wtorek, 25 czerwca 2013

W mojej głowie wojna

Za oknem dudni deszcz,
Dobrze, że ziemia trochę odetchnie.
W moje głowie dudnią ..myśli, strachy, obawy..
Nie do ujarzmienia.
Pozwalają na krótki sen, a potem dopadają znowu.......
Próbuję je zagłuszyć...wypełzają ze wszystkich zakamarków.
Robię rachunek sumienia - co zrobiłam źle, jakie błędy.
Sama siebie uspokajam - nie wszystko mogę, nie wszystko ode mnie zależy..

Wierzę, że będzie lepiej ...musi być..........
a jednak sen nie przychodzi............

40 komentarzy:

  1. Oj, takie myśli zwykle atakują nocą! Osobiście nie znam sposobu, aby nie powracały. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  2. czy dobre ludzie mogą jakoś pomóc?????

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki rachunek sumienia?kochana...
    przytulam mocno

    OdpowiedzUsuń
  4. Myśli przychodzą po to, aby zakłócić sen, nie daj ściskaj poduchę i zapominaj o życiu, bo nocą życia wykrzywia swoje twarze...
    Pozdrawiam
    http://kadrowane.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. Co jest Miśka? Co się porobiło?

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie smutaj, tylko daj znać :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś paniusia narozrabiała.
    I Sołtys się wkurwił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przełożył przez kolano, wlał w dupę i przestała rozrabiać. Najlepszy sposób. Pozdrawiamy serdecznie Gallów Anonimów!

      Usuń
  8. Banał bo banał,ale po deszczu jest słońce.
    Masz tu tylu dobrych ludziów....
    Przytulam.Basia

    OdpowiedzUsuń
  9. ach, te nocne męczące myśli...
    niech idą sobie jak najdalej :)
    dobrego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurcze Miśka... coś nie zagrało? Jak Ci pomóc?

    OdpowiedzUsuń
  11. Misia, nie na wszystko masz wpływ a to co robisz, robisz jak najlepiej, obie o tym wiemy.... a takie myśli dopadają każdego (wiem coś o tym), i zawsze w nocy, bo po ciemku trudno się bronić... daj znać jeśli mogę jakoś pomóc... przytulam mocno, pamiętaj, że jestem ...

    OdpowiedzUsuń
  12. Bywają takie nocki, że nasze lęki i smutki nie dają spać. Zazwyczaj nie mają one wiele wspólnego z rzeczywistością, ale ciężko czasem je pogonić.
    Ale może spłyną z padającym deszczem?

    OdpowiedzUsuń
  13. Wcale ci się nie dziwię. Ta walka o codzienne przeżycie w tym naszym pięknym kraju niejednemu sen w nocy zakłóca. Ja ostatnio także nie śpię choć powody mam trochę inne. Ale takie już to nasze życie niestety. Przytulam serdecznie-;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Misiu,
    przytulam Ciem mocno bardzo :)
    :***

    OdpowiedzUsuń
  15. podobno na takie stany najlepsza jest gra w ping - ponga :-)

    wiem, że takie myśli są natrętne. ale. czy będą istotne za 5 lat ?

    pozdrawiam i życzę słonka zza chmur :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Strasznie ktoś to źle urządził, że nie wszystko od nas zależy...

    A nadziei nie można tracić...choćby nie wiem co. Bo często się okazuje, że to jedyne co nam zostaje...

    OdpowiedzUsuń
  17. U nas też pada w Szczecinie. Polecam dobrą kawę i coś słodkiego. :) pozdrwiam,

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobrze, że wierzysz, że będzie lepiej.:) Bo będzie! Zobaczysz;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Trzymam mocno kciuki--musi byc dobrze.Sciskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  20. możemy se rączki podać :/
    ściskam Cię mocno:*

    OdpowiedzUsuń
  21. Zasadniczo te wszystkie złe rzeczy wydają się jeszcze gorsze nocą I najlepiej o nich porozmawiać
    Ale - też się martwię jak ci, co piszą wyżej, i ślę wyrazy otuchy - chyba, że mogę coś więcej, to śmiało pisz.

    OdpowiedzUsuń
  22. Skąd ja to znam...
    To czasami na chwilę mija ... niestety u mnie wraca :((
    Pozdrawiam i oby u Ciebie minęło i nie wracało.
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  23. Głowa do góry, nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być lepiej... Buziaki.

    (po 50)

    OdpowiedzUsuń
  24. Po tych strasznych upałach przyda się nieco chłodu i letniego deszczyku

    OdpowiedzUsuń
  25. Więc walczę o pokój w Twojej głowie :*

    OdpowiedzUsuń
  26. Będzie dobrze, zobaczysz :***

    OdpowiedzUsuń
  27. Jejku, co się dzieje? tak, czy siak... minie. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  28. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  29. Deszczowa chandra Cię dopadła co?? nie mamy wpływu na wiele rzeczy, choćbyśmy na głowie stawali to lipa i tak będzie jak ma być. Ale wiesz po chudych latach są tłuste, po smutkach radość itd..no w każdym razie tak ma być i już. Będzie lepiej, musi a jak coś to pisz, dobre duszyczki są obok i jakby co podadzą pomocną dłoń:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam nadzieję, że to tylko takie myśli chandrowo-deszczowe... I nic się nie stało...

    OdpowiedzUsuń
  31. Misia... Ty się nie poddawaj. Wiem, że Ci ciężko, ale masz tylu życzliwych ludzi wokół siebie... Trzymaj się! Bo ja cały czas trzymam kciuki za to, żeby Ci się poukładało...

    OdpowiedzUsuń
  32. Trzymaj się, kochana! Nie znam drugiej równie silnej osoby jak Ty. Wiesz, ostatnio mam taki zwyczaj, że codziennie rozważam jedną tajemnicę różańca z myślą o jednej osobie, którą znam. Dziś będę myślała o Tobie! Alba.

    OdpowiedzUsuń
  33. Z deszczem odejdzie to, co przynosi smutek...
    Po deszczu zazwyczaj swieci slonce...
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  34. Miśko kochana, nawet po największym deszczu w końcu wychodzi słońce:)

    OdpowiedzUsuń
  35. to chyba jakiś wirus...
    Miśka jakby co daj znać

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)