sobota, 11 stycznia 2014

A ja rosnę - opowieści Grzesia.update

Piękną mamy wiosnę tej zimy i dlatego wykorzystujemy każdą wolną chwilę, żeby się ruszać!
Bardzo lubię zabawy z piłką.


A jak mama nie ma sił biegać to pomaga Muszka (hmm,biega sprawniej, niż mama;))


Jestem już duży facet i mogę chodzić bez czapki jak jest tak ciepło.......


Mógłbym, ale mama grozi, że jak nie założę to pójdziemy do domu!

A w środę mama umówiła się z ciocią na ploteczki i mama zabrała mnie ze sobą!
Ale było fajnie - wielka tablica tylko dla mnie!Mogłem rysować i mazać ...i od nowa (po powrocie wszystkie ciuchy do prania!)


I plac zabaw specjalnie dla dzieci..
Mogłem zmywać..

układać..
chować do szafki...

nawet gotować, choć w domu mama nie pozwala grzebać przy kuchence!


A potem chwila odpoczynku (po wyczerpującej jeździe pociągami!)


Jak już się troszkę wyszalałem ..... policzyłem...



dostałem soczek....

mama pozwoliła, żebym sam nalewał!


A potem ,chyba po raz pierwszy, jadłem frytki!
Ale jakoś specjalnie zachwycony nie byłem.
Lepszy był mus truskawkowy:)


No i dostałem burę od mamy ;/
- nie wolno pokazywać cioci języka
- nie wolno rzucać się na podłogę
- nie wolno bić kogoś, kto siada na moim miejscu
Jak dobrze, że nic nie rozlałem i wołałem siusiu!!!

A teraz mama nie wie, czy nie mogę musu truskawkowego, czy cukierków z truskawkami, bo dostałem wysypkę i znów mam szlaban!


Długo mnie nie było i przez ten czas trochę się zmieniłem!
Miesiąc robiłem siusiu korzystając z dziecięcej nakładki - od wczoraj wiem, że wystarczy się odepchnąć od umywalki i siedzę jak dorosły!
Pomagam sprzątać swoje zabawki.
Mówię coraz więcej - a dorośli mogliby się nauczyć co mówię, bo jakoś nie możemy się dogadać.
Jak chcę coś, co jest wysoko to po prostu biorę taboret i się gramolę - żaden problem!
Jak jem to Pucha (Mucha) musi być zamknięta w pokoju, bo się dzielę!
Uwielbiam ptasie mleczko,cebulę i mleko z lodówki .
Nie lubię buraczków, dżemu i zieleniny!
Jestem samodzielny i ..uparty!
Mama mówi, że to normalne.
W końcu jestem baran :))
(jak Junior i mama!)

Grześ urodził się 31 sierpnia, więc jest panną -łomatko, ale matka pokiełbasiła;))

54 komentarze:

  1. a gdzie takie atrakcje?
    Truskawki ponoć są silnymi alergenami, tak przynajmniej mówi pani prof. Zdrówko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ikea:)
      Truskawek wcześniej nie dostawał -teraz też przetworzone -nie sądziłam, że zaszkodzi.
      Podejrzewam truskawki, bo nic innego nowego nie jadł.
      :*

      Usuń
    2. oj tak, drobnopestkowce, bardzo uczulają!

      Usuń
  2. rewelacyjne miejsce , szkoda ze takowych nie było gdy moje Dzieci były malućkie .Ale nie mogę wyjść z zachwytu nad Twoja przemianą

    z centralnej - Gryzmo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak moje starsze były młodsze tez nie było, hehe:)
      I dziękuję - normalnie lepiej się czuję sama ze sobą:))

      Usuń
  3. Bardzo urósł Grzesiu, chłopak na schwał :)
    Śliczne to zdjęcie Grzesia z Mamą :)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. a taki był słodziak maleńki!
      A teraz wsadził ręce w kieszenie, spojrzał spod byka - zawału bym dostała!;))

      Usuń
    2. Ty nic nie mów. Mój słodziak ode mnie wyższy jest.

      Usuń
  5. mój wnusio- rozrabiaka :***

    OdpowiedzUsuń
  6. Antkowi kupiłam śliczną mięciutką nakładkę na sedes
    chyba ani razu na niej nie usiadł
    głupi nie był
    skoro reszta rodzina siedziała bez tego, to dlaczego on miałby używać???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grzesiowi się spodobało z nakładką - teraz chyba mogę wydać:))
      Jeszcze tylko czekam aż stanie na ryczce i zacznie sikać na stojąco:)

      Usuń
    2. a jak ja sbie prezypomne, jak A taki malutki wisiał w sedesie, ledwo się rączetami dając radę trzymac brzegów!!!!

      a teraz sika na stojaco i nawet deski nie chce mu sie podnosić!!

      Usuń
    3. a jak tak jeszcze chce sięgnąć papier i widać, że niewiele brakuje, żeby wpadł?;))
      Ale pomocy nie chce!sam!

      Usuń
  7. Brawo Grześ! Superowe postępy:)
    My oswajamy na razie nocnik;-)
    Papatki od Młodego:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. chba niedobrzem sie podpięla

      Usuń
    2. nie szkodzi:)
      każdy się zorientuje, że to chodzi o sikanie;))

      Usuń
    3. a nie o inne czynności ze ptakiem, prawda???
      :PPP

      Usuń
    4. nawet jeśli ktoś tak pomyśli...to się nie przyzna;)

      Usuń
  9. nawet jeśli ktoś tak pomyśli...to się nie przyzna;)

    OdpowiedzUsuń
  10. zuch Grzesio:)
    Misiu, w IKEA jest plac zabaw dla dzieci, gdzie są opiekunki, więc będziesz mieć czas dla siebie już niebawem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. są. ale Grześ za mały jeszcze;)
      Zresztą jakoś nie potrzebuję;))
      Zawsze ktoś pod ręką do pilnowania -to pierwszy taki wypad -mały musi się otrzaskać;)

      Usuń
  11. To aż 3 Baranki w rodzinie ?? To innych znaków zabrakło ? :-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. oj rosniesz Grzesiu.... rośniesz :))) pięknie rośniesz

    OdpowiedzUsuń
  13. Grześ już taki samodzielny - super !!! :)
    A Ty wyglądasz rewelacyjnie :)
    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  14. No ale jak to baran? To Grześ nie jest z 31.08? :)
    Misiu, wyglądasz pięknie! Jak nastolatka. :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie! jest tak podobny do Juniora, że się pomyliłam:))
      Dziękuję Alusia;*

      Usuń
    2. Ha! Ale jestem czujna ;))

      Usuń
  15. To niemożliwe Miśka,ze Ty babcią jesteś:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jednak:)):*
      Moja droga! Ty sama wyglądasz jak nastolatka;)

      Usuń
  16. My właśnie byłyśmy w Ikea, ale tam, gdzie można usiąść przy stoliku i małe dzieci mieć na oku:)
    Pod opieką obcych jeszcze Grześka nie zostawię!

    OdpowiedzUsuń
  17. Miśka,wyglądasz re-we-la-cyjnie:))
    Nareszcie post Grzesia! Brakowało mi:) Fajny chłopak:) Mój mały koziorożec tak samo uparty jak osioł;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to zasługa Michaliny! Robi rewelacyjne zdjęcia;))

      Usuń
  18. Grzesiu- brawo, wpsaniale postepy! Wygladacie cudownie z mama:-) ***

    OdpowiedzUsuń
  19. Ponoć faceci spod panny są bardzo wrażliwi na estetykę posiłków. Co ta mama mówi o Grzesiu, wygląda na bardzo grzecznego chłopca. Nie do wiary, by mu do głowy przyszło rzucać się na podłogę i inne takie... A swoją drogą mamę ma Grzesiu rewelacyjną:-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z bólem serca muszę przyznać, że pewnie z mamą jak z grzecznością Grzesia -na pierwszy rzut oka rewelacyjna, a normalnie taka se;))

      Usuń
  20. Ja się z przedmówczynią zgadzam w całej rozciągłości. Od razu widać, że z Grzesia super facet, ale mając taką fajną mamę, to raczej chłop jest skazany na sukces:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Pieknie wygladasz, a Synek po prostu Kochany!!!
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Judyto!
      "Środek" z lekka zaleczony to i fasada ładniejsza:)

      Usuń
  22. jak ten czas leci... Dobrze, że to tylko dzieci rosną a my nadal w miejscu;(

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale Ci synuś urósł i widzę w Ikei się dobrze bawił:)
    a znaki zodiaku to nie zawsze są odzwierciedleniem jednak 100
    % charakterku delikwenta:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może i dobrze:)
      mam w domu barana, bliźniaka, lwa , pannę i wagę:))
      Rośnie rośnie!Jak Twoja Paulinka;)

      Usuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)