czwartek, 28 stycznia 2021

sprawdzamy konsekwencje. c.d.

W sumie to mam o czym pisać.
Wysłałam @ do pani doktor z prośbą o skierowanie na prześwietlenie stopy.\
Dziś już lepiej, więc jak lekarka zadzwoniła, to właściwie podziękowałam i chciałam odmówić.
Ale przekonała mnie, że lepiej sprawdzić, żeby nie było np pęknięcia , a potem kłopotów z operacją.
Wizja szpitala mnie przekonała.
Zaraz zamawiam bolta i jadę zrobić rtg,  a jutro na 9.30 do chirurga.

Poza tym dziś boli jeszcze ręka i lewa strona na którą upadłam , ale znośnie.
Gdzie te czasy, ze człowiek orła wywinął, otrzepał się i zapomniał?
Ja zawsze miałam nierówne drogi pod stopami -co skutkowało dziurami w rajstopach i strupami na kolanach.

No to mam czas na czytanie.

Norwegia zamknęła granice. Polacy oskarżani o przywleczenie wirusa.
Nie wiem na ile to prawdziwa informacja, bo żaden z lokalnych nie jest tak rygorystycznie sprawdzany jak Polacy -przynajmniej ci, którzy pracują jak Tomek.
Testy przed wylotem, testy po przekroczeniu granicy, kwarantanna i dopiero praca.

Przed tym wylotem było jeszcze trudniej -zrobił test w sobotę, a w niedzielę dostał @, że Norwegia zmienia prawo i ci, co wjeżdżają muszą mieć testy 24 godzinne. Udało się zrobić test na cito w Gdańsku, choć, nie obyło się bez nerwów, bo wynik miał być o 19, a był o 23.30.
A o 5 wylot do Warszawy, potem do Oslo, potem do Bergen!

Niektórzy  zdążyli jeszcze wykupić samolot na niedzielę, a dziś okazało się , że ktoś był w tzw okienku z covidem w tym samolocie.

Dobrze, że Tomek leciał w poniedziałek. Ale kiedy wróci to nie wiadomo, mogą mu przedłużyć rotacje, bo zmiana nie przyjedzie , a roboty full.
Do marca nikt tam nie wjedzie./
Nie lubię takiej huśtawki.


 Dzięki za wszystkie ciepłe słowa.
Miło wiedzieć, że ktoś ciepło myśli ;D

UP
zdjęcie wykazało, że nie ma zmian urazowych ...ufff
Poboli i przejdzie.
Pamiętam jak raz złamałam kość w śródstopiu i przez tę jedną kość wsadzili mi nogę w gips na 6 tyg.
Lepiej było sprawdzić, choć mam poczucie, jakbym nie byłą zbyt twarda.
Wizja operacji jakby co mnie przeraziła.

17 komentarzy:

  1. wdech
    wydech
    wdech
    wydech

    co chwilę coś...

    OdpowiedzUsuń
  2. Miśka przytulam. No tak, jak zawsze Polacy wszystkiemu winni... Wrrr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam taką myśl, ale...17 tysięcy testów Polaków i Litwinów ,a 32 tys aktywnych kart sim z tych krajów to jedno, a fałszywe zaświadczenia o wymazach, czy szczepieniach to drugie;(( mamy chyba w genach kombinowanie;(
      I niestety już wierzę, że Norwegowie mają rację. Przykre

      Usuń
  3. Pomyśl, że jak tam jest to jest praca.
    Odpoczywaj i nie rezygnuj z żadnych badań.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak właśnie!
      W dodatku od dziś zamknęli granice całkiem. Tzn, ze następni nie przyjadą, być może Tomek zostanie dłużej.
      A mam kilka rzeczy do obejrzenia -dokończyć Chałkę, Gambit Królowej i jeszcze jakiś kostiumowy, ponoć jeden z lepszych na netflixie;D

      Usuń
    2. Leż i leniuchuj, to jest czas dla Ciebie❤

      Usuń
  4. No to troszeczkę ulgi jest, dobrze że jesteś w całości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie, to miłym zaskoczeniem było, że jednak nie zostałam zostawiona sama sobie.cNa stronie przychodni kolejki do lekarza rodzinnego na 6 dni, ale jak wieczorem napisałam @(wtedy ból był najbardziej dotkliwy, a już zdarzyło mi się kilka dni chodzić ze złamaną kością śródstopia) to na drugi dzień przed południem lekarka zadzwoniła.
      Cieszę się, że nie było gorzej, bo takie unieruchomienie jest irytujące. Dopiero wtedy widać jak bardzo ważne, że można koło siebie wszystko zrobić ;D

      Usuń
  5. Dobrze,ze kosci cale.Powoli i bol przejdzie ,a mysle , ze bedziesz bardziej uwazac i patrzec pod nogi.
    Straszne z tym wirusem.Obserwuje Europe z daleka i wcale sie Norwegii nie dziwie, ze granice zamknela.Ludzie w Polsce( i nie tylko tam) olewaja restrykcje , oszukuja ,negatywny wynik testu mozna kupic online,jedna glupota goni druga.My mielismy bardzo ostre restrykcje prawie 3 miesiace i udalo sie.Victoria nie ma teraz wirusa,a zycie wrocilo do normy.Tyle, ze granice kraju zamkniete beda pewnie na dlugo jeszcze.W tym roku mozemy sobie pomarzyc o lotach poza Australie.I wcale mi sie nie spieszy(patrzac na to , co sie w Polsce dzieje).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, u nas ciągle panuje przekonanie, że to tylko spisek, covid jak grypa, maseczki dają nie ochronę, tylko grzybicę. I patrząc na niektórych jestem w stanie się z tym ostatnim zgodzić -mam wrażenie, ze ciągle noszą tę samą maseczkę!
      Ostatnio nawet jednej młodej pacjentce zwróciłam uwagę, że to, co ma to JEDNORAZOWA maseczka - z nazwy tylko była białą!:((

      Usuń
    2. U nas tez byly protesty i madrale , ktorzy wiedzieli, ze to spisek.Ale byly spore kary, np. za wyjscie w czasie godziny policyjnej, za nienoszenie maski,byly bariery na drogach i kontrole i powoli to ucichlo.Poza tym zauwazyli, ze restrykcje skutkuja i to chyba najbardziej pomoglo na te protesty.

      Usuń
  6. Misiu! Dobrze, że tak to sie skonczyło! Mam identyczne refleksje, że kiedyś, to bym nawet nie zauważyła, ze coś tam, a teraz -boli, kontuzja-no np otwierałam słoik z konfitura i myślałam, że mi jakaś kość w ręce pękła, tak mnie rozbolała dłoń. Gdy ogłosili zamknięcie Norwegii , pomyślałam o Tobie i twoim Tomku- że pewnie tam dłuzej zostanie.No nic, trzeba będzie potęsknić:) Byle by zdrowie było! Trzymaj cie się ciepło!( A Grześ zdalnie się uczy czy juz w szkole?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już się nastawiłam na dłuższą rozłąkę.
      Nie ma wyjścia, pracować musi.I tak ma łatwiej, niż inni, bo ma jakiś norweski numer, ale czekamy na ustalenia.
      Grześ 3 klasa, więc wrócił, szczęśliwy, wnuk nie, bo 4 klasa i zazdrości.
      Takie czasy, że dzieci chcą wrócić, tęsknią i brakuje im rówieśników.

      Usuń
  7. no i fajnie, czytaj, odpoczywaj, oglądaj...

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)