poniedziałek, 26 maja 2014

Jeden dzień, a jak najlepsze wakacje - opowieści Grzesia

Ciocia Ania zabrała nas na swoją działkę.
Domek w pobliżu jeziora , z niesamowitymi widokami i czyściutką wodą..
Najpierw popatrzyłem z tarasu ....

Potem zabraliśmy picie w plecaczek i poszliśmy na spacer.
W lesie było super, można było lżej oddychać, tylko niestety komary chciały nas zjeść...


Chciałbym popływać, ale mama  mama fefra!


Nawet na pomoście trzymała mnie tak, że o mało ręki nie urwała!
Aż szkoda, że nie mieliśmy strojów kąpielowych, bo jeden pan mówił, że woda jak zupa!


Chciałem pogłaskać ptaszka, ale jak ruszył w naszą stronę i mama, i ciocia nie pozwoliły bliżej...


Jak mama z ciocia rozmawiały ja puszczałem sobie bańki.
Po raz pierwszy udawało mi się prawie za każdym razem i to dużo!


Ale się cieszyłem!!!!


A jak rozlałem to sprzątałem!!!
Sam! Bez mówienia!


I bardzo fascynowały mnie schody na poddasze - raz szybciutko wszedłem sam, a mama o mało zawału nie dostała!

Po takich emocjach zjadłem troszkę zupy - ciocia nie wiedziała, że nie jem gotowanej marchewki, ani pomidora w zupie, ale coś tam sobie wygrzebałem;)

Ale za to wcinałem pyszne bułki i kiełbaski, i serek...ogórka;)


Baaaardzo mi się podobało! I dziś jak się obudziłem mówiłem mamusi , że chcę do Cioci Ani!
hmmm, musimy poczekać na urlop


42 komentarze:

  1. Ciocia Ania to skarb:)
    Oraz Anioł.Ale ona mówi że nie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat w tym oszukuje;P

      Usuń
    2. Basiu, z ust mi to wyjelas. ;)
      Aniol. skarb i dobra czarownica na miotle. ;)

      Usuń
  2. Mnóstwo wrażeń! Pięknie tam :)
    a z Basią się zgadzam, Ciocia Ania to Anioł i skarb!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda:)
      Powietrze cudne, widoki zapierające dech w piersiach, woda czyściutka..ehhh :)

      Usuń
  3. Sen mial zapewne gleboki i snila mu sie duza woda!!!
    J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a na następny dzień płakał jak w drzwiach zobaczył Sołtysa! Chyba czul, że mama pojechała gdzieś bez niego!;)

      Usuń
  4. No Mamo czemu nie popływaliście?!
    Super mieć taką ciocie Anię;) I czasami w jedne dzień można odpocząć, wystarczy tylko chcieć zostawić troski za płotem;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Żałuję,że mnie tam z Wami nie było!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kiedyś będzie taka okazja;))

      Usuń
  6. super wakacje... :)
    a tego "ptaszka" to naprawdę lepiej nie ruszać, ciotka Ci to mówi, bo to wredne ptaszysko i syczy niczym żmija ...
    buziaki... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak milusio wyglądają!!!!!!!!
      Ryzykować z dzieckiem nie chciałam;)
      Buźka

      Usuń
  7. Fajny taki wypoczynek, oj fajny...
    Sama bym na taki pojechała :-)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tez chce do Cioci Ani!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mysle,ze teraz ciocia Ania u Was-tez sie bedzie cieszyc...Pozdrawiam Was i Ciocie Anie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękujemy
      Masz jakieś imię?nigdy nie wiem jak się zwracać do anonimow

      Usuń
  10. Ciociu Aniu ja też chcę takie wakacje!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Faaajne wakacje! Też chce!

    OdpowiedzUsuń
  12. Biedne te dzieci starych rodziców :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biedne to są takie komentarze oraz ich autorzy. Bardzo Ci współczuję.

      Usuń
    2. Anonima to musiala ciotka z litosci pod plotem urodzic bo matka nie miala czasu:))) dlatego nie ma ani imienia ani nicka:)

      Usuń
    3. mogło tak być...

      a jaka jest definicja słowa 'STARY' baj de łej?

      Usuń
    4. Niektórym się chyba przegrzało na tym słońcu... Biedne, smutne stworzonko anonimowe, ze strachu ukrywające tożsamość.
      Stardust- cud odpowiedź ;)

      Usuń
    5. Zawsze mnie zastanawiają intencje takich osób - tylko tak poprawiają sobie samopoczucie?
      Jak mówi teraz młodzież -ŻAL.PL:))

      Usuń
  13. Miśka, ja osobiście uwielbiam taki relaks nad jeziorkiem, także zazdroszczę. Grześ na ostatnim zdjęciu lód by stopił tym swoimi spojrzeniem, piękne oczęta i rozbrajający uśmiech...ale to chyba po Mamie;)

    OdpowiedzUsuń
  14. ciocia Ania zaprasza :)
    Grześ zna drogę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najsamwpierf zdam do piontej klasy:)

      Usuń
    2. jak siem nie zaczniesz uczyć to marneszanse;))

      Usuń
  15. Fajnie tak, nawet na jeden dzien!
    A na widok schodow to mi sie slabo zrobilo! Wejsc pewnie bym sie wdrapala, ale juz bym nie zeszla! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze kurczowo się trzymam czego się da;))

      Usuń
  16. Grzesiu, a marchewki to nie lubisz, czy nie możesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. marchewkę uwielbia, ale na surowo - z zupy wszystko wyłowi;/
      :)

      Usuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)