Teraz zgodę mam;)
Jedno pokazuje z jakim poświęceniem udokumentowała nasze spotkanie
I jak pobudzała moja wyobraźnię! Czołgu już nie ma....
Na pewno??????????:))
Molo w Sopocie oblegane jak latem.........
Morze czyściutkie..
Łabędzie przypływały tak blisko, że można było karmić!
Był czas na spokojne podziwianie....
Na wieczorny spacer........
Na wypatrywanie Złotej Rybki....
I szukaniu trewala, o którego dopominała się Mamma Mia;)
Był czas na poklęczenie...
i patrzenie z góry bladym świtem....
Były pokusy, żeby pójść dalej....
schodami w górę...
schodami w dół...........
Herbata i grzane wino z cudownym widokiem...........
i już pora się żegnać...
Zdjęcia nie oddają wszystkich emocji, ale ..porządkują pamięć;)
Dziękuję Dziewczyny:))
Z przyjemnością pospacerowałabym w taki prawie wiosenny dzień po plaży. Piękne fotki
OdpowiedzUsuńSpacer w taka pogodę jest niesamowity -dotleniłam się po kokardkę;)
UsuńDaaaaaaaaaaaaawno nie byłam na plaży. A mam rzut beretem:)
OdpowiedzUsuńO właśnie! Zołzo, co za marnotrawstwo;))Proszę iść raz w miesiącu w moim imieniu:))
UsuńMisia, dziękuję Ci za to że jesteś.:)
OdpowiedzUsuńUściski:)
UsuńPodziwiam jak ogarniasz swoją gromadkę!;)
Cudowne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńale bursztynów nie było;/
Usuńkurna, wiem, że to baaaardzo brzydko, ale zazdroszczę Ci i już, o!
OdpowiedzUsuńaha, Miśka, a mojej teściowej w tym Sopocie nie widziałaś przypadkiem?.. ona se, kurna, wypoczywa tam, a ja tu o jej kwiatki muszę dbać... :)))))))
buziaki
A wiesz, że myślałam o Tobie:)Zastanawiałam się, czy po tym piachu tez byś zasuwała w szpilkach;)
UsuńŻadnej obcej teściowej nie widziałam hehe;)
Buźka Chudzielcu;)
przepięknościowo!!!
OdpowiedzUsuńświęta prawda;**
UsuńPowialo szczesciem...!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
To był najwspanialszy prezent imieninowy - a naryczałam się ze wzruszenia nie raz;))
UsuńUsciski
Fajny relaks :-)
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba jednak wyrwać się z domu ...
Jakie czyste morze !
Racja - ;)))Pozdrawiam
Usuńzlota rybka:)))
OdpowiedzUsuńale grzane wino?????
Ze Złotej Rybeńki kwiczałam, bo to tak bardzo na czasie;))
UsuńWinko - Luszka -musiała się dogrzać po tej kąpieli morskiej;;))
tez bym sie wykompaua, zeby moc sie tak dogrzac:))
Usuńtak naprafem nikt nie pilnofau, czy kompanie byuo;)
UsuńNie wiem Rybciu, czy zauapauaś, ale ta Zuota Rubka to krokodyl :p
Usuńa ja za mauo siem widać dogrzauam :)
z Rybkami nigdy nic nie wiadomo;))
Usuńo jaaacie, jak tu ładnie :p
OdpowiedzUsuńpogoda była wyjątkowa, bo zamówiona :)
rzeczywiście - zamówiona!
Usuńdziś u ans tak zimo, że aż strach!
w 3city nadal wiosna, ale jusz nie taka :)
Usuńwiadomo!bez nas!;)
Usuńkurka siwa wyłączam boi włącza mi się niebezpieczny poziom zazdrości, a to nie zdrowe jest, ale zdjęcia fajne i jeśli się zgodzicie Dziefczyny to wezmę se jedno, co?
OdpowiedzUsuńRafał
Bierz łabędzice:))
UsuńFajnie miałyscie, aż żal że mnie nie byo,:(
OdpowiedzUsuńbardzo żal :((
Usuńwiadomo!!;(
UsuńPo prostu: SUPER :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMiło popatrzeć chociaż na morze:) Cieszę się, że wypad się udał.
OdpowiedzUsuńMogłabym tak godzinami!Patrzeć i wdychać!
UsuńI opis i mordka z fotki mówią wszystko! 700 do Zakopanego, nic tylko iść!
OdpowiedzUsuńW dobrym towarzystwie kilometry niestraszne;))
UsuńA dlaczego ta Zlota Rybka ma w szyldzie... aligatora??? ;)
OdpowiedzUsuńA o Gdynie moja kochana nie zahaczylas???
Może Rybki tylko z pozoru takie delikatne,a w środku...aligator;)
UsuńNie było czasu na nic więcej;/
Pięknie! Bardzo dziękuję za pozdrowienia - sfotografowane, i napisane, z zapachem morza i piaskiem między literkami :)))
OdpowiedzUsuń;**
Usuńdziękuję wziąłem Ci ja dwa łabądki, co to mają od karmienia pełne dwa żołądki :)
OdpowiedzUsuńRafał domorosły wierszokleta
Dlaczego piszesz jako anonimowy?Muszę zablokować dodawanie komentarzy przez anonimy, bo mi spam zalewa bloga;/
Usuńale fajna wycieczka!! :))
OdpowiedzUsuńJa już się cieszę na Twój przyjazd;))
Usuń:))
Usuńpo miescie mnie oprowadzisz? ;)
Masz jak w banku - może uda mi się znaleźć coś , co pojawiło się po Twoim wyjeździe;))
UsuńA może to Ty pokażesz mi miejsca, których nie znam?;)
kochana, ja juz prawie nic nie pamietam. ;) Jak jezdzialam do babci na Polna to przejezdzalam Swierczewskiego, dzisiaj Bukowska. ;) Dobrze, ze nie pytam jak dojechac na Armii Czerwonej. :P
UsuńNawet Starego Browaru w nowej formie jeszcze nie bylo. ;)
Na szczescie Stary Rynek zawsze tan sam i zawsze piekny. :)
Piękne, piękne. Ale to dobrze, że już wróciłaś!
OdpowiedzUsuńA mogłam jeszcze troszkę zostać;)
UsuńW domu nie tęsknili wcale, a wcale;)
dziefczyny, wow, macie nogi długie jak pani Rubik :)
OdpowiedzUsuńale ogólnie jesteśmy lepsze;))
Usuńa tak fogle to jeśli Ty tego trewala na obrazkach szukałaś, to dzienki wielkie!!! ;)
UsuńZazdroszczę Ci :)) Fajnie, że odpoczęłaś. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńwzajemnie Elfi;))
UsuńTak chciałbym nad morze. Na jednym ze zdjęć zauważyłem drogowskaz Zakopane 710 km. No to ode mnie jakies sto czterdzieści mniej. Też daleko . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń