W poprzednia niedzielę zobaczyłam coś, co zapiera dech w piersiach!
Gdybym mieszkała bliżej może chodziłabym co tydzień.
Może....... ale wcale nie na pewno!
Przecież mieszkałam rzut beretem, a po raz pierwszy byłam w poprzednią niedzielę.
Zdjęcia naprawdę nie oddają tego piękna, zapachu, spokoju ...
Arboretum w Kórniku k. Poznania jest najstarszym polskim arboretum i jednym z najbogatszych parków dendrologicznych w Europie.
Jedna rada -nie wybierajcie się na trzygodzinny spacer w butach na koturnach :P (nie dotyczy Frytki!*)
* - Frytka, jak wszyscy wią -zawsze i wszędzie chodzi na koturnach (tudzież szpilkach!:))
Piekna i soczysta zielen.
OdpowiedzUsuńI nawet kwiat jeden zakwitl, usmiechal sie zza okularow:))
w takie miejsce dobrze jest chodzic i ladowac baterie
Cudnie było, a zdjęcia nie oddają piękna:)
Usuńpamietam jak jezdzilismy na wycieczki szkolne do Kurnika, a rechotalismy cala droge ze wzgledu na nazwe miejscowosci. ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się dlaczego my nie jeździliśmy?Wystarczyło wsiąść w jeden autobus i w ciągu pół godziny na miejscu!
Usuńmoi rodzice czasami tez tam jezdza i tez siem fotorafujom. ;) pieknie, te rododendrony. Kolezanka ojca jest inicjatorka. :)
UsuńPienknie:))) Miska, ale tam nie bylo ani jednego ludzia poza Tobom?:))) Czy moze pogonilas towarzystwo od obiektywu:)))
OdpowiedzUsuńPewnie dlatego, że to sobota przed południem udawało się robić zdjęcia bez ludziuff;) Chociaż na niektóre ujęcia trzeba było czekać;P
UsuńUrocze miejsce :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobało, na drugi raz pojadę lepiej przygotowana;)
Usuńa jak magnolie kwitną...a jesienią...zawsze jest tam cudnie ! nie wierze, Miska, ze pierwszy raz! mnie tam zawsze w podstawówce na wycieczki ciagnęli, a teraz ja moich uczniów....ale prywatnie - kilka razy w roku obowiązkowo ! uściski!
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nadrabiam ...nie byłam w palmiarni, ani w ogrodzie botanicznym...Ale lepiej późno, niż wcale;)
UsuńUściski;)
no właśnie...cudze chwalicie....często tak mamy,że pod nosem cuda świata a tęsknimy niewiadomozaczym;)
OdpowiedzUsuńznam kogoś kto mieszka może 100m od morza a nie chodzi na plaże,bo nie chce się:)
Jak się coś opatrzy to mogę zrozumieć, ale sama się sobie dziwię, że nie zebrałam się wcześniej :)
UsuńŚwietnie wyglądasz w kwiatach :-)
OdpowiedzUsuńMasz rację, wcale nie trzeba jeździć daleko, aby zobaczyć piękno.
My w tym roku będziemy na rowerach jeździć dużo po okolicy Elbląga
i już mamy kilka bardzo fajnych miejsc.
Jedyny minus to komary - w niektórych miejscach atakowały bez litości - ale i tak pogoda dopisała i nacieszyłam oczy;))
UsuńTam jest pięknie o każdej porze roku :))
OdpowiedzUsuńBędę sprawdzać:)
Usuńno zatyka!!!
OdpowiedzUsuńA zwróciłaś uwagę na drzewo z pieńkami obok?To cypryśnik błotnisty i jego korzenie! Az dziób otwarłam ze zdziwienia;))
UsuńO tak, Miśko! Ja też tam byłam - pięć lat temu. I też w okresie, kiedy kwitły azalie i rododendrony, a wcześniej, gdy kwitły magnolie. Stacjonowałam wtedy w weekendy u wspaniałej dziewczyny, która mieszkała kilkadziesiąt metrów od tego arboretum i... miała klucz od bocznej furtki do tego OGRODU DRZEW (rodzinne koligacje z kimś związanym z tym miejscem). Niezapomniane wrażenia!
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak zdębiałam na widok pneumatoforów, czyli tych wystających z ziemi korzeni, przy cypryśniku błotnym. I te wszystkie widoki. Dla mnie to wspaniałe wspomnienie, także ze względu na osoby, z którymi się tam włóczyłam - wspaniałe osoby. Oraz cudownego, niezwykle mądrego psa i... królika. :) Ech...
Pozdrowienia, Miśko. I buźka dla Gzubka. :)
I ja miałam szczęście, że jechałam z Michaliną, która ma przyjaciół w Kórniku - dostałyśmy specjalne wejściówki, no i byłyśmy w czasie, gdy większy teren otwarty dla zwiedzających.
UsuńNiezapomniane wrażenia...
Pozdrawiam również;))
Wysyłam tam Młodą ;D
OdpowiedzUsuńWarto!Niech weźmie aparat;))
Usuńa niby dlaczego nie na koturnach, co Miśka????.... :))))))))
OdpowiedzUsuńw takich miejscach zawsze jest pięknie, a wiosną czy latem to już w ogóle cudnie ....
miłego dzionka... :)
No jakże mogłam zapomnieć, że dla Ciebie koturny, czy szpilki to po prostu nieodzowny atrybut:))
UsuńMam pytanko, czy Ty w ogóle kiedyś miałaś pęcherze, odciski, opuchnięte stopy??
Uściski;*
miałam, jak chodziłam na płaskich.. :)))))))))) ... no dobra, przy obcasach też się zdarzało, ale czymże jest takie cierpienie, wobec wszechświata?.... :)))))))))
Usuńbuziaki :*
haha :)jesteś niesamowita;)Buziak!
UsuńPięknie ;). Polecam tym, który są z okolic Wrocławia arboretum w Wojsławicach koło Niemczy- tam też jest bajkowo ;)
OdpowiedzUsuńJak się kiedyś uda to na pewno skorzystam;)
UsuńCoś w rodzaju: cudze chwalicie, swego nie znacie? Akurat w Kórniku byłam kilka lat temu. Zachwycił mnie. To rzut beretem od moich dziecięcych obszarów. Teraz to znów ode mnie bardzo daleko...
OdpowiedzUsuńNieczęsto więc będę mogła to oglądać. Właściwie to raczej wcale. Wobec tego myślę, że warto jednak "być bogatym":-))).
Za to masz morze pod nosem:))))
UsuńByłam kiedyś przejazdem- zobaczyłam tłum ludzi pod zamkiem i zrezygnowałam, niestety nie miałam czasu na zwiedzanie parku....Żałuję, nie wróci już ten czas, a do Kurnika mam daleko...
OdpowiedzUsuńZazwyczaj piękne i ciekawe miejsca znajdują się niedaleko, trzeba tylko wyruszyć na ich poszukiwanie.
Takich niezapomnianych odkryć życzę Tobie Misiu. Polska jest piękna.
Pozdrówka
dziękuję serdecznie:))
Usuńpozdrawiam:)
Misia jak tam cudnie!
OdpowiedzUsuńZdjęcia boskie:)
Dziękuję za połączenie sie w bólu:P
:**
UsuńMargo, ja doskonale wiem, co to migrena;((Więc współczuję bardzo:^^^^
Też mam arboretum o jakieś 50 km od grajdołka. Wybieram się jak sójka za morze. Ale teraz poczułam się zmobilizowana!
OdpowiedzUsuńTo jeszcze o zdjęciach pamiętaj!;)porównamy:)
UsuńWow, no robi wrazenie, bez dwoch zdan!
OdpowiedzUsuńJa tak samo - cale zycie spedzalam letnie wakacje u babc w Ketrzynie, a do Wilczego Szanca wybralam sie dopiero jako dorosla osoba! ;)
lepiej późno, niż wcale;))
UsuńPotwierdzam! Kilka razy byłam, a teraz jest tam najpiękniej.
OdpowiedzUsuńBędę jeździć sprawdzać!;)
UsuńNachłonęłaś się za wszystkie czasy?? :) Pięknie wyglądasz, Miśko.
OdpowiedzUsuńTroszkę;)))
UsuńDziękuję;)
Tobie też pięknie w japońskich klimatach:*
Najpierw sprawdziłam, co to arboretum... Ale już wiem :)))
OdpowiedzUsuńNo, jest tam jak w raju, przyprawdzam!
PS. Z pomarańczowych kwiatów wyłaniasz się jak jak jeden z nich :).
Twój uśmiech jest zarazliwy.A w Kórniku jeszcze nie byłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Bożena.