- zapomniałam tablic
są potrzebne, mimo, iż będą te same.
W kolejny poniedziałek pojechałam przerejestrować złomka
- w autobusie zajarzyłam, że nie zabrałam umowy kupna.
Dziś pojechałam przerejestrować złomka
- zabrałam tablice, umowę, nowy dowód, który wyrobiłam w międzyczasie.
Pojechałam z piękną czerwoną torebką, którą dostałam na imieniny...
W STAREJ ZOSTAŁ DOWÓD REJESTRACYJNY!!!
Tak, że tego....
jadę dziś na nockę....znowu rowerem;/
Dla siebie też trzeba mieć cierpliwość i dużo miłości :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
a to prawda :D
Usuńuściski;D
Może zrób sobie spis przed następną próbą. Oraz módl się, byś nie dostała kary administracyjnej za brak przerejestrowania o czasie.
OdpowiedzUsuńspakowałam wszystko w jedno miejsce - jutro jadę.Ponoć kara mi nie grozi
UsuńCiagle zmieniam torebki ale mam metode: wyjmuje absolutnie wszystko ze starej i przegladam po jednej rzeczy --potrzebna czy nie.A to dlatego, ze kilkakrotnie mialam podobne przypadki jak Ty.Polecam na przyszlosc! I przerejestruj, bo rzeczywiscie mozesz kare zaplacic.U nas jest na to tylko 2 tygodnie, a potem nie kara ale dodatkowe wydatki( przeglad itd).
OdpowiedzUsuńzwykle mam jedna torebkę;D
UsuńTeraz dostałam drugą i na święta chciałam zabrać nową.Jak się pewnych rzeczy nie zrobi od razu, to potem łatwo zapomnieć;D
Przed następnym wyjazdem zrób czeklistę!
OdpowiedzUsuńlista ważna - jak ze ściągą -samo robienie już pomaga;D
Usuń))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuń:-))))) No taaaakkk...
OdpowiedzUsuńJak się, wzorem Rybki, zaczyna popadać w manię torebkową, to takie są konsekwencje :p
OdpowiedzUsuńO matko! Miśko! Zakochałaś się na wiosnę? :D
OdpowiedzUsuńWyslij babe do urzedu!
OdpowiedzUsuńWcale to nie jest smieszne. Lubisz, widac, jezdzic do urzedasow i jestes bardzo-troche niezorganizowana. Powodem moze byc tylko WIOSNA. :) Obiektywne przyczyny, znaczy sie.
Z tego się zrobiła już taka nowa świecka tradycja
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
oby się skończyło jak z inną naszą tradycją -wylewaniem barszczu;D -minęła;D
Usuńosz ty i po co Ci była nowa torebka?! a mówiłem nie kupij nowej. :)
OdpowiedzUsuńdostałam na imieniny;D
Usuńi tak leżała miesiąc zanim zaczęłam nosić;D:D
ty widocznie lubisz jeździć do tego urzędu;-)
OdpowiedzUsuńżeby nie było pani siedzi w okienku;D
UsuńJesli to Cie pocieszy: w tej samej sprawie pojechalam do urzedu, wypelnilam wszystko , odczekalam w kolejce, zeby.... mila pani poinformowala mnie, ze powinnam to zrobic w innym urzedzie (oddalonym o 25 km)
OdpowiedzUsuńuff, ja mam pewność, że dobry urząd;D
Usuńjutro nie śpię po nocce, tyko jadę załatwiać:D
i kupić kable, bo jeden ma taką dziurę jakby szczur przegryzł -pewnie dlatego złomek stoi.
Bardzo bliskie mi sa takie historie. ;)
OdpowiedzUsuńTy też?No co Ty!Jestem przekonana, że jesteś bardzo poukładana;D;D
Usuńja? Czy ty czytasz mojego bloga? ;PP
Usuńczytam, czytam -szaleństwa w kuchni się nie liczą;D
Usuńaaa, fakt, przypomniał mi się Twój wyjazd na wakacje;D
Miśka, duzo torebe to masakra!!! :pp
OdpowiedzUsuńI kto to mówi!!!
UsuńPodziwiam jak to wszystko ogarniasz;))
he he he
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńMoja krew !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń