Wczoraj miałam imieniny i wymyśliłam sobie, że rzutem na taśmę wstawię żebraczy post.
Że poproszę po raz kolejny w sprawie Tymka - życzliwych,zamiast kwiatka poproszę o złotówki na ratunek dla tego dzielnego chłopaka.
Wczoraj Zolinka napisała w komentarzu, ale przecież nikt nie czyta starych komentarzy!
A ja nie bardzo miałam wczoraj czas.
Radosny dzień przesłonił cień smutku.
Ojciec miał udar z wylewem.
Leży na intensywnej terapii.Stan poważny.Lekarka wzięła telefony i powiedziała, że w razie czego będą dzwonić nawet w nocy.
Wczoraj miałam popołudniówkę, jutro rano, a ja boję się zasnąć.
Choć, jak mówi Futi, co ma być to będzie, a ja mam spać, bo jutro będę nieprzytomna.
Zdrowie mojego ojca nie zależy od nas, ale zdrowie i życie Tymka, w pewnym sensie tak.I brakuje naprawdę niewiele
Więc proszę o wpłaty do skarbonki.
Dziękuję
Misia przykro mi.... A Tymkowi już klikam.
OdpowiedzUsuńMisia, tulę mocno!!
OdpowiedzUsuńBiedna Misia, jak teraz życzyć ci najlepszego? Moce przesyłam.
OdpowiedzUsuńtrzymaj się i faktycznie wpływu na zdrowie taty nie masz ale to tylko tak łatwo się mówi. i choć rozum mówi śpij i jedz to ja wiem że głowa nie pozwala .... przerobilam na sobie... myślami jestem z Tobą. Twój kwiatek imieninowe poszedł do skarbonki Tymka. Ale tak najlepszego A najbardziej zdrowia Tobie i bliskim życzę
OdpowiedzUsuńMisia - przytulam.
OdpowiedzUsuńFuti ma rację
OdpowiedzUsuńTulimy mocno do serduszka :* a za wczorajsze imieniny - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO.
OdpowiedzUsuńMisia tulę mocno!! :*
OdpowiedzUsuń