Najpierw zaczął kaszleć Grzesiu. Od poniedziałku dostaje wziewy, ale jakieś specjalnej poprawy nie widzę. Potem źle poczuła się Lusia. Wczoraj wcześniej wróciła z pracy, a o 17:00 miała teleporadę. Okazało się że to nie wystarczy i dzisiaj na 15:15 idzie do lekarza. Ja myślałam że przez ten czas wolny po prostu nadrobię spotkania towarzyskie i wybyczę się za wszystkie czasy. Ale i mnie dopadło. Gardło pali niemiłosiernie, katar męczy. Na szczęście Tomek pojechał do pracy i nie zdążył się zarazić.
Zadzwoniłam do przychodni, żeby i Grześka ktoś osłuchał. Powiedziałam, że na 15:15 przychodzę z jednym dzieckiem, czy mogę zabrać i drugie. Zgodzili się, dopiero jak odłożyłam słuchawkę przypomniało mi się, że przecież Lusia ma 24 lata i być może powinnam Grzesia zapisać do innego lekarza. Okaże się 😃
Rysunek z internetu
P.S
Przeczucie mnie nie myliło. Grzesiek ma szmery po prawej stronie oskrzeli schodzące na płuca. Leki, które mu podawałam nie są wystarczające. We wtorek do kontroli.
Lusia ma zawalone gardło, ale nie jest źle. Mi we łbie huczy, jak w stumilowym lesie i gardło boli tak, że przełykać nie mogę. Ale wszyscy bez temperatury. W aptece zostawiłam majątek;(
Najbardziej mi źle, że jutro miałam się opiekować wnusią, która miała podcinane wędzidełko. Czuję jakbym zawiodła, choć logiczne, że nawet jakbym stanęła na rzęsach i nafaszerowała się lekami, to jechać nie powinnam, żeby i ich nie zarazić. Pysia mówi, że Majcia chodzi po domu ze swoim telefonem i ze mną rozmawia ;D A jak ją pytają o czym , to mówi, że to nasza tajemnica.
Dobra, idę korzystać z darowanego czasu i obejrzę zaległe odcinki New Amsterdam ;D
P.S. Jaka ulga, że się zaszczepiliśmy, więc chociaż o to jestem spokojna. (nie, nie znam się na tym, ale słucham ODOWIEDNICH osób , WYKSZTAŁOCONYCH w tym kierunku - tak samo jak z dziećmi poszłam do lekarza, a nie leczyłam cieciorką!)
Ojojoj! Zdrówka!!!
OdpowiedzUsuńzdrówka!
OdpowiedzUsuńPonoć wszędzie jakiś wirus. Trzymajcie się (i duuużo pijcie).
OdpowiedzUsuńWczoraj byłam u lekarza z podobnymi objawami. Pani doktor powiedziała, że wśród dzieci jest wirus i one go roznoszą.
OdpowiedzUsuńDzieci to dzieci, czyli Lusia też:):)
Zdrowiejcie i nie traćcie humoru.
Zdrowia!!
OdpowiedzUsuńi co powiedział lekarz? kurde, bo wiesz co sobie pomyślałam
OdpowiedzUsuńna szczęście nie covid :D
Usuńdał leki , do kontroli z Grześkiem we wtorek, mam nadzieję, że przejdzie.
A skąd wiesz, że nie covid ?
Usuńcóż, wszystko wskazuje na przeziębienie, a na pewno dowiem się za kilka dni.
UsuńZdrowiejcie!
OdpowiedzUsuńZdrowia dla Was!
OdpowiedzUsuńZdrowia Wam wszystkim!
OdpowiedzUsuńPS. Mój syn do naszego pediatry uczęszczał przez ponad 30 lat! :)
no jak to, cieciorka ci nie pasuje ?? ;-))
OdpowiedzUsuńzdrowia i mam nadzieje, że to nie covid, bo rozumiem, że nikt Was nie skierował na testy, skoro byliście szczepieni? tak sie podchodzi do nauczycieli, obserwować, jeśli szczepiony a miał kontakt, tylko nie szczepieni na izolację. A lekarze pierwszego kontaktu z zasady zwalają na przeziębienie i grypę, nie ma covida wśród zaszczepionych, czyli kolejne idiotyzmy. Tymczasem mam doskonały przykład z własnego podwórka, człowiek zaszczepiony z covidem zdiagnozowany grypowo, gdyby nie sanepid, bo nauczyciel pracuje w 2 szkołach i miał kontakt, to by go nikt na test nie wysłał a objawy covidowe jak chuj.
Prawdę mówiąc ja nie bylam u lekarza bo za daleko,a i tak nam wolne.Lusia byla w jednej przychodni,Gregory w drugiej.ale nie mamy objawów typowo covidiwych,wiec sie bie upierałam.i na szczecie mija.😀
UsuńPrzecież ból gardła i katar to objawy covid owe. Też znam 3 osoby, które pół roku po przyjęciu drugiej dawki zachorowały na covid.
OdpowiedzUsuńPoza covidem sa też inne choroby.Ze swojej strony zrobilam,co trzeba.Siedzimy w domu i zdrowiejemy.Skoro pomaga teraflu,strepsils i krople do nosa to mozemy uznać, że jednak zwykłe przeziębienie?
UsuńJuz kilka wiekow temu stwierdzono, ze w Polsce najwiecej jest lekarzy.No i nadal jest.Kazdy wie najlepiej jak rozpoznac chorobe nawet na duza odleglosc.
UsuńZdrowiejcie ! Pozdrawiam!
Covid daje takie niejednoznaczne objawy, ze bez testu nigdy nie bedzie sie pewnym...
UsuńJasne,mozna też przechodzić covida bezobjawowo.Tylko co?Mam kupić test?w jakim celu? Bo jestesmy zaszczepieni,wiec kwarantanny tez bysmy bie miały,A Grześ,przy zapaleniu oskrzeli nadal siedzi w domu.
UsuńAle cieciorka jest smaczna😂
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się ciepło, to zaraz minie❤️
Nam minęło po dwóch dniach,Grzeskowi mija 😀
UsuńKurczę,cieciorki nie lubię 😀
Dla matki syn czy córka zawsze będzie dzieckiem, bez względu na to ile latorośl ma lat. Życzę zdrowia Tobie, Lusi i Grześkowi. Uściski.
OdpowiedzUsuń