Grześ kaszlący, ale to raczej nie choroba, tylko alergia.
Bez temperatury, za to z zapchanym noskiem (nocki ciężkie) i zaropiałym oczkiem.
Na szczęście bez temperatury.
Wziewy pomagają
Mniej mnie, bo czas pierwszych komunii i dwie dziewczyny z pracy na urlopach - my mamy więcej godzin w pracy.
Dziś zrobiłam sobie dzień odpoczynku - z drzemką włącznie.
W Święta Pysia przywiozła nam przepiórcze jajeczka
O co?
Okazało się, że my jemy tylko jajeczka z kurzej doopki!!!!
Nikt nie spróbował, choć to swojskie ;))
Przeczytałam "Wiatr z północy" Susan Abulhawy - polecam, choć był moment, że chciałam zamknąć i nie wracać.
Na pewno na długo zostaje w człowieku.I trudno nie płakać!
I jeszcze trochę prywaty - koleżanka likwiduje sklep - ceny najniższe jak się da, zajrzyjcie, może coś Was zaciekawi;))
Rybeńko - miało być o seksie, ale ...nie wyszło:)
Czuje sie oszukana. Mimo, ze troche o jajach bylo. ;)
OdpowiedzUsuńi o doopce:)
Usuńto już początek jest:))
UsuńSkoro o jajach i doopce, to już do seksu bliziutko...
OdpowiedzUsuńdla chcącego nic trudnego:)
UsuńDziękuję Misiorku. Kochana jesteś:)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńZdrówka dla Grzesia!
OdpowiedzUsuńJa też miałam ostatnio przepiórcze, zdrowe i smaczne :)
Dzięki:)
UsuńA czy one mają inny smak?
JAJKO to jakko Miśka! No co Ty!!! ;DDDDD
Usuńjajko
Usuńpewnie! a ikra też jajko;))
Usuńblee
Misiu ja tylko dlatego tu weszłam do Ciebie :PPP
OdpowiedzUsuńTo jeszcze pomyślę, czy się nie załamać, hihi
Usuń;)))))
Usuń:***
dobra, przekonałaś mnie;**
Usuńufff ;DDD
UsuńPrzepiórczych nie jadłam, ale perlicze i owszem! Kacze i gęsie też!
OdpowiedzUsuńja nie mogłam się przełamać, choć wiem, że zdrowe:))
UsuńNie pojmuje tego sama, bo przecież kurze jem i lubię;))
Ja też nie jestem taka łatwa do przekonania Misiu, ale ostatnimi laty mieliśmy w P. dużo perliczych i one są niemal identyczne w smaku niż kurze a może nawet smaczniejsze. Są nieco mniejsze i mają bardzo pomarańczowe żółteczka. Kacze i gęsie najlepsze są do ciast lub mieszanej jajecznicy. Ja jestem z kolei ciężka do przekonania jeśli chodzi o mięso - np. nie tknę baraniny bądź jagnięciny czy jakiejś tam koziny, dziczyzny (acz zjem dzikie ptactwo) itp. Pewnie gdybym się przełamała lub miała przymus to bym zjadła, ale tak na co dzień jest ortodoksem i tylko drób, wieprz i wołowina ;-).
UsuńJakiś czas temu próbowałam nawet czerninę, ale wcale mi nie zasmakowała - ponoć dlatego, że wzięłam na czubek łyżeczki i zimną:)
UsuńAle na przykład flaczki uwielbiam;)
A ja lubię przepiórcze. Smakują niemal identycznie jak kurze. :)
UsuńProwokatorka :D
OdpowiedzUsuńskoro się udało muszę pomyśleć nad całym cyklem, hehe
Usuńtytuł musi być chwytliwy!
OdpowiedzUsuńUczę się od Ciebie;))
Usuń:PPP
OdpowiedzUsuńmnie wczoraj seks wyszet więc wybaczam :))
chfalipenta!;P
Usuńale to chyba niedobrze jak Rybci wyszet, bo nie wiadomo gdzie i kiedy wróci :::))))
Usuńwróci,wróci,długo nie wytrzyma :))))
Usuńwraca wieczorem dzisiaj
Usuńkoło 20 :PP
Jak Rybeńka bendzie taka latafica dziś to z seksu nici;P
Usuńwidać, że NIC o mnie nie fiesz :PP
Usuńpodpuszczam Ciem;P
Usuńdobzre, że nie probujesz dopuszczać :PP
UsuńGdzież bym śmiała dopuszczać, czy ograniczać;)))
Usuńmogę ino zazdrościć;)
To może w tej książce jest o seksie,he?;)
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Grześka i cię:*
Nie znam przepiórczych jajek,ale same dobre rzeczy o nich mówią.
Choć nie wierzę,że coś niezdrowego jest w zwykłych wiejskich jajach od szczęśliwej kury;)
Basiu Ty nie masz ich znać tylko je jeść! ;PPP
UsuńJest w książce o seksie, ale głównie o wojnie i śmierci;(
UsuńJak porwali matce maleńkie dziecko ryczałam,bo wyobraziłam sobie jakbym mojego Bąka straciła:((
Dobrze że napisałaś o czym ta książka...w życiu jej nie tknę!
UsuńMargo,nie chcę przepiórek,nie mogłabym patrzeć jak całe życie siedzą w klatce:(
FOCH!
OdpowiedzUsuńi wrócem jak pszestaniesz oszukiwać!!
co Ty dziecko jesteś malutkie,koniec z fochami ,wracaj Mia:))))
UsuńMia - u mnie słowo to słowo - miało być o seksie i było -że nie wyszło;P
Usuńto o wychodzeniu było a nie o seksie!!!
Usuńfocha ciong dalszy !!
No to będziesz miała wejść na tego posta... :D
OdpowiedzUsuńPrzepiórcze jak kurze ;P tyle, że ładniejsze ;))
Może się przerzucę na pisanie jakiegoś poradnika w tym temacie?;))
UsuńNie myślę o jajkach;) znaczy nie o przepiórczych:))
Miska te jajka tez sie z seksu musialy wzionc wiec masz zaliczone:))
OdpowiedzUsuńRumianek na oko pomaga? Kup mu fantazyjne plasterki w aptece z rysunkami albo sama namaluj pirata na zwyklym i przyklej z okladem niech chodzi.
przepiorczych nie jadlam.
ile wchodzi na jajecznice dla doroslego czleka?:)
Rumianek na oko w zadnym wypadku - może bardzie uczulać.
UsuńCywilizacja nas wykończy - trójce dzieci przemywałam oczka rumiankiem, przy Grzesiu dowiedziałam sie, że tylko sola fizjologiczną.A że mały naprawdę alergiczny to nie ryzykuję!
Widzę, że dieta eliminacyjna bardzo pomogła -biegunki skończyły się dawno, a znajoma, która nie bardzo przestrzegała - "no bo jak dziecko płacze to jak nie dać?" i teraz dziecko ma zapalenie przewodu pokarmowego:(
My dostaliśmy te kilka jajeczek do święconki - nie było chętnych, Pysia zabrała z powrotem -ale chyba nawet Grześ by się nie najadł;)))
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńprzepiórcze są pyszne, malutkie , takie na jeden kęs, pieknie wyglądają i smakują jako dodatek w sałatach
Usuńnie czuję się rozczarowana brakiem seksu w notce, bo nie wiem co to jest ;P
dłuugoo by tumaczyć :PP
Usuńcza by jakieś wykłady dwudniowe z kilkunastoma prelegentkami:P
UsuńMiśka, teraz to my MUSIMY pojechać TAM na tydzień, co nie ?? :P
Usuńale,że na wykłady czy na praktykę:PP
Usuńja mam dwa tygodnie urlopu;));P
Usuńoj to wrócisz wyszkolona tak,że hohohoho:PPP
Usuńa myślałam, że to ja będę szkolić!!!!!!!!!!!!!!!!!;P
Usuńno w sumie...z Twoim doświadczeniem ....to może być!! ;P
UsuńMargo, Miska??? ma nas szkolić ?
Usuńtoż my będzimy zacionżać non stop :P
a rybcia nie lepsza
ode mnie ;P
nie jadem:PPPP
UsuńOszsz ...
OdpowiedzUsuńObiecała, obiecała i nie ma ... ?? :-))))
zanęciłam tylko;):**
UsuńAle przepiórcze są dobre... Był czas, że u nas takie się jadało, jak kurze były zakazane. Nawet mam jeszcze wydmuszki...
OdpowiedzUsuńNo i nie ma to jak tytuł przyciągajacy spragnione (czego?) rzesze :P
:PPPP
UsuńAgaja wydmuszki z przepiórczych??? to na jeden dmuch szło :)))
Genialny tytuł, prawie bym odpuściłą, bo w pracy jestem ;D
OdpowiedzUsuńaaa, czyli musi być dobra przynęta;)))
UsuńNie musi. I tak przylezę poczytać ;D
UsuńSeks lepiej uprawiać, niż za dużo o nim gadać :)
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Grzesia i powodzenia w pracy!
iw
Jakiż chwytliwy temat ;) W sumie jaja to też jakby tak trochę o seksie ;)
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla Was.
Jako 70 ta się wpisuję i zupełnie nie rozumiem (nie czytałam komentarzy) dlaczego nie ma o tym seksie. Dobrze Ci szło. Jajka już były....Buziaki dla Słodzika :)
OdpowiedzUsuńNo o seksie nie było, ale przecież jeszcze może być. Czekam....
OdpowiedzUsuń