Przyszłam do pracy, zalogowałam się, zaczęłam pracę ...
Po godzinie(!) kierowniczka woła:
Miśka, Ciebie dziś nie ma w pracy!!!!!!
Okazało się, że zmienili nam dni dostaw i były zmiany w grafiku.
Jednak ten poniedziałek gdzieś mi w pamięci zapadł.
W każdym razie ...mam wolne ;) - (jutro idę godzinę później)
Nie śmiać mi się!;)))
A tak sobie słucham....
A tak sobie słucham....
Zakręcona jesteś :D
OdpowiedzUsuńPrzeparszam ;DDDD
OdpowiedzUsuńciesze się, że umiliłam Ci dzień;))
Usuńw sumie fajnie - przyszłam do domu(po drodze zakupy) zjadłam obiadek(zdążyłam ugotować przed wyjściem) i laba;P
E no fajna niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńale wolałabym nie powtarzać jednak;)
Usuńoj Misia,Misia:)))))
OdpowiedzUsuńzacięłaś się?:)
Usuńjak stara płyta;PP :)
Usuńważne, że jesteś;))
UsuńPaduam :P :D
OdpowiedzUsuńBombonierkę baaaardzo lubię!
i ja baaaardzo;P
UsuńA to psikus :) Też mi się tak zdarzylo ;D
OdpowiedzUsuń:**
UsuńŚciągnęłam Cię myślami!!;P
boję się pytac ;)
UsuńTy to jestes pracownik roku!
OdpowiedzUsuńciekawe, czy firma doceni?;)
UsuńGrzmotłam głową w stół:DDD
OdpowiedzUsuńSzacun,jestes w tym lepsza ode mnie:DDD
;DD
Usuńno niestety, Miśka - f tych latach to jusz tak jezd :PPP
OdpowiedzUsuńNastępna mi lata wypomina!!
UsuńA ja siem nie fstydzem - na lata cza se zapracofać;P
to czeba byuo jusz tak w gratisie zostać :P
OdpowiedzUsuńo nie! za nadgodziny z marca jeszcze nie zapłacili!:/
UsuńMiśka idź się zbadaj ::DDD
OdpowiedzUsuńe tam! dobrze mi w tym wariactwie;))
Usuńi tak trzymaj!! :DD
Usuńnadgorliwa, czy co??? :)))
OdpowiedzUsuńnie wiem Polly - pomroczność jasna chyba;)
UsuńAle fajny krótki dzień pracy! Może tak już codziennie?
OdpowiedzUsuńgdyby tylko płacili jak na umowie, to mogłabym tak codziennie;)
UsuńJak to "nie smiac sie"...???
OdpowiedzUsuńTo co mam robic? Plakac????
Ja rze ze smiechu, bo cos takiego to mi sie nigdy nie zdarzylo:D:D:D
Co prawda raz przyszlam do pracy rowna godzine za pozno, absolutnie przekonana, ze jestem na czas:)))
Ale to insza para kaloszy:PP
Im jestem starsza tym więcej nowych rzeczy doświadczam :)
UsuńNie skoczę ze spadochronem, ani na bangi, ale cieszę się, że jeszcze tyyyle nowych doświadczeń przede mną:)
Misia, a jesteś pewna, że jutro? A na pewno godzinę później? Może skup się. Jutro jest wtorek, 20 maja 2014 roku. Więc jak? Godzinę później? A godzinę od czego liczyć? A na pewno w maju? A to na pewno dotyczy 2014-go roku?
OdpowiedzUsuń:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:
Zante:DDDD
UsuńZante!!!!!!!!!!!!;DD
Usuń))))))))))))))) no ja zawsze miałam w drugą stronę, sie spóźniałam ...
OdpowiedzUsuńnie cierpię się spóźniać!!!!!!
Usuńw szkole ....chodziłam na wagary, ale o tym ciii
Misia! W kategorii kto i ile chodził na wagary wygrałam na bank!!!! :D:D:D
UsuńAle spóźniać się także bardzo nie lubię.
no, chyba się z Tobą nie zgodzę;)))
Usuń;*
Poszłam pogrzebać w swoich szkolnych świadectwach. II klasa LO - 183 godziny nieobecności, w III-ciej 152.
UsuńDla jasności nie byłam chorowita;-))))
sprawdzę moje:)))))))))))))
Usuńklasa 5 - 165 h, klasa 6- 214 h,klasa 7 - 297h - nie wiem jakim cudem wszystkie godziny usprawiedliwione , ale pamiętam, że moja wychowawczyni raz po mnie przyszła z połową klasy;)))
Usuńw zawodówce było z lekka lepiej - za to w technikum mi się odwróciło - chodziłam na wszystko, choć nie musiałam, zresztą na studiach też - może w tym sęk - nie lubię jak się mnie zmusza;)
No wygrałaś ;-)))))))))) Do tego Ciebie można bardziej usprawiedliwić, bo w podstawówce. Potem zmądrzałaś. U mnie odwrotnie;-)))
UsuńAle wiesz co?Co za dzieciak chodzi na wagary w podstawówce???:))
UsuńNie śmiałam się, ale płakałam ze śmiechu! :-))
OdpowiedzUsuń(po 50)
ciesze się, że sprawiłam CI radość;))
UsuńJak Wnuczęta?
Spoko Misiu. Ja na początku swej pracy też przylazłam jak był dzień wolny dany za jakieś święto! To dopiero była żenada ha ha ha.
OdpowiedzUsuńuff -dobrze, że nie jestem wyjątkiem;))
UsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuńZastalam Miskę?
Czy do pracy pojszua?
pojszua i siem fruciua;))
OdpowiedzUsuńjeszcze jutro, a potem dwa dni laby :)
coś ważnego do załatwienia i coś miłego dla zdrowia psychicznego:)))
:)
Haha... uwielbiam Cię :D
OdpowiedzUsuńz wzajemnością;*
Usuń