Dzień za dniem leci, a ja nie mogę się ogarnąć!
Ciągle coś się dzieje!
Im dłużej nie piszę , tym więcej sie zbiera...
Zasypiam, a mój mózg mówi - no!teraz ci pokażę co ci w głowie siedzi -zrób porządek!
Ha!Wymiotę co nieco
znalazłam dermatologa , który mógł nas przyjąć po południu w poniedziałek (Sołtys chodził normalnie do pracy)
Oczywiście ludzi full, plus jeszcze 4 osoby prywatnie i teoretycznie pani powinna przyjmować od 12, ale pielęgniarka uprzedziła " ..Pani doktor zaczyna o 13"
No choinka! to nie te czasy i nie monopolowy !
Czas dla pacjenta wyliczony na kilka minut, a lekarka urywa sobie godzinę?
W czwartek nockę miałam z głowy, bo swędziało.Pomyślałam, że w sumie ja mogę do lekarza rano i w piątek ruszyłam do poradni przyszpitalnej.Pani obejrzała, uspokoiła , że to żadne pchły, ani świerzb, zapisała leki i kazała przyjść w pon do kontroli i zabrać Sołtysa i Gzubka.
Sołtys po nocce(nadgodziny)w ogóle się nie kładł i pojechaliśmy.
Ja lżej, pani orzekła, że to alergia kontaktowa , rzeczywiście może być z powodu zepsutej pralki (nie wiem jak płukała i czy w ogóle)
U Grześka to samo (później i mniej, bo on cały czas dostaje zyrtec) - durna matka pozwoliła dawać kolorowe kulki z płynem do kąpieli, które mały dostał od gwiazdora, a on nie może!:(
Jak lekarka zobaczyła Sołtysa to aż się za głowę złapała -oszczędzę szczegółów - encorton i silny antybiotyk do smarowania i za 10 dni do kontroli.
I ograniczyć kąpiele!!
Najlepiej nie kąpać się przez cztery dni.
U Sołtysa to nie przejdzie , pracuje przy ołowiu, a ja mogę pośmierdzieć
Tak, że jeśli jakiś przystojny pan chciałby mnie zaprosić na kawę to niech nawet nie próbuje;)
Leki drogie:(
żel do mycia emolium 45 zł!Emulsję do smarowania miałam dla Grześka
Na szczęście wszystko mija;)
Lodówka zepsuła się w drugie święto - zaczęło się psuć jedzenie;/
Na szczęście Sołtys coś pokręcił (kręcenie idzie mu świetnie!:)) i zaskoczyła!
Ale pan, który był do pralki powiedział, że jak stanie to go nie wołać - nie warto.
Na razie gra.
Junior się wyprowadził.Ma stabilną pracę, prawie 26 lat, i wynajął pokój
Nie rozpaczam, wręcz cieszę się.Przychodzi czas, że dzieci idą w świat.
Mieszkał już osobno, ale jak przyszła potrzeba wrócił do domu.
20.01 idę do przedszkola na Dzień Babci - jakoś nieswojo się czuję, chociaż przecież babcią jestem już 4 lata!
a 21 idę do Grzesia, żeby mu nie było smutno, że nie będzie dziadka, ani babci.
Gzubek zrobił się gaduła!
Opowiada, śpiewa, zaskakuje tak, że aż kwiczymy.
Wspaniały czas - ciągle się tym zachwycam :)
nooo! :D
OdpowiedzUsuńdla nie rozumiejących z czego się śmieję - przed godziną napisałam, że ten blog zarasta mchem i paprociami:D
przed chwilą zauważyłam co napisałaś;DD
UsuńAle w Twojej zabawie też wezmę udział -tylko muszę pomyśleć;)
oj dzieje się, dzieje!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję Misiu, że w miarę szybko te "atrakcje" się skończą
:*
o! mam nadzieję!:)));**
UsuńŚwiat się kręci - czyli norma :)
OdpowiedzUsuńZdrowia wam życzę i oczywiście... całusy dla Grzesia :)
żebym tylko nie zażerała stresu byłoby lepiej!;)
UsuńMiska, Ty mozesz zrec jak dzika swinia i nic Ci nie grozi, chudzina jestes.
UsuńKochana, widziałaś mnie latem i ..chyba zapomniałaś:))
UsuńJa wiem, że zmieniłam się od początku znajomości, ale niestety do pożądanych wyników wagowych raczej nie dojdę:)
Chudzina!hehe
Jaka szkoda, że Australia tak daleko!!!!!!!♥
Miska, a chlopacy chodza do tego samego przedszkola?
OdpowiedzUsuńnie, Pysia mieszka w innej miejscowości, tam nie ma problemów z przedszkolem
Usuńja bym aż tak bardzo na tych przystojnych panów nie naciskała :)
OdpowiedzUsuńno 26 lat to święty czas by uciec od mamusi i tatusia ;)
to tak przekornie było;)
Usuńmój czas minął:DD
To się dzieje:) Najważniejsze,że idzie ku lepszemu:)
OdpowiedzUsuńNie ma czasu na nudę;))
UsuńBasik, przeczytałam MM -wysłać CI?
Najwazniejsze, ze pomalu wkracza poprawa. ;)
OdpowiedzUsuńZawsze powtarzalam, ze czeste mycie skraca zycie! ;)
mądrości ludowe:))
UsuńMisiu:*****
OdpowiedzUsuńMargo:***
UsuńKiedy ze starszym w ciąży byłam to miałam potworne swędzenie w nogach, wiem co to takiego' i serdecznie Wam współczuję.
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka tez w ciąży miała ten problem - dopiero rozwiązanie pomogło.
UsuńTaki fajny czas, a taki trudny miała przez to swędzenie.
Na szczęście u nas mija;)
Pozdrawiam Uleczko serdecznie;)
ooo, jak dobrze, że mi o dniach babci i dziadka przypominasz!!
OdpowiedzUsuńczyli jednak nie zamykać bloga?
Usuńoch
OdpowiedzUsuńjak ja CIę rozumiem w tym swędzeniu
i jak ja Cię rozumiem z tym brakiem czasu
i jak ja Cię rozumiem z tymi występami w przedszkolu - bardzo je lubię i zawsze mnie wzruszają :)
Dosiu!Siostro:):*
UsuńTakie swędzenie jest straszne. W zeszłym roku na skutek silnego stresu dostałam alergii na gluten. To niebezpieczne dla serca. Koleżanka wylądowała w szpitalu. Współczuję Sołtysowi, nie dość, że cierpiał, to jeszcze nie mógł spać i musiał pracować. Oby się to już nikomu z Was więcej nie przytrafiło. Z kąpieli warto zrezygnować na rzecz prysznica. Szczególnie dziecko. Ja od lat używam prysznica, nawet zapomniałam, że można inaczej. Uściski dla Ciebie i Gzubka. Sołtysa uściskasz sama:)).
OdpowiedzUsuńAch, kiedy dzieci się wyprowadzają, ma się mieszane uczucia.
no, to chodziło o nieużywanie wody, bo sie zmywa warstwę ochronną czy cóś:))
Usuńw każdym razie najważniejsze, że mija, ale łatwo nie było.I dziękuję:))
tez mialam /6 lat jak uciekuam.
OdpowiedzUsuńby potem wracac:))
Trzeba odejść, żeby móc wracać:))
UsuńSynuś był wczoraj na obiedzie;))
Jak w kołowrotku ... ale przynajmniej wiesz, że żyjesz ;) Zdrówka!
OdpowiedzUsuńobawiam się, że przyszedł na mnie czas, że jak wstaję i coś boli to znaczy, że żyję:)
Usuńdzięki:)
Uściski.
OdpowiedzUsuńNIe drapcie się:)
trudno się powstrzymać;)
Usuńa jak przestaje swędzieć to zapominam smarować i potem swędzi bardziej;/
chyba nastawię sobie przypomnienie;))
raz miałam gips i pogrzebaczem się drapałam pod tym gipsem tak swędziało... wiem, że nie przystaje do sytuacji ale jakby trochę w temacie )) pozdro Miśka
OdpowiedzUsuńjak miałam gips do kolana , a potem rynnę gipsową do uda to drapałam się igliczką:))
UsuńUściski:*
aż zaczęło mnie swędzieć ...zdrowiejcie szybko! A doba powinna się rozciągać i dla mnie:)
OdpowiedzUsuńjakoś to tak dziwnie działa -rozmawiałam z siostrą przez telefon i też zaczęła się drapać;))
UsuńMoże powinna dzwonić do kogoś, kto zalazł mi za skórę?
Dobrze, że swędzenie się uspokaja :)
OdpowiedzUsuńAle widzę, że u Was też jak się wali to wszystko na raz...
na szczęście! i człowiek mniej nerwowy:))
UsuńEmolium często jest tańsze jak jest w promocjach(lub w internecie). Gorzej jak potrzebne na już :(
OdpowiedzUsuńAż i mnie zaczyna wszystko swędzieć,a mam alergie pokarmowe, ale jak biorę Zyrtec to mnie nie obsypuje ;)
a wiesz, że zyrtec na zniżkę jest tylko na atopowe zapalenie skóry i chyba właśnie na alergię pokarmową.Na astmę już nie;/
UsuńU mnie to ogólnie na alergię przepisuje lekarz rodzinny bez problemu. Ja mam niestwierdzoną tak do końca alergię, bo w testach nic nie wychodzi. Mój Dziadek i Babcia nawet dostają od lekarki ogólnej bez problemu zyrtec ;) A Babcia to kaszle czasem, Dziadek bierze tak dla zasady po polipach w nosie. Więc raczej nie tylko na konkretne schorzenia dają.
UsuńZyrtec może wypisać rodzinny, ale zniżki są przy konkretnych schorzeniach.
UsuńJa niestety teraz musiałam odwołać testy -nie wytrzymałabym 10 dni bez leków;/
No ja mam na zniżkę przez rodzinnego wypisywane więc nie wiem zbytnio o co chodzi ;)
OdpowiedzUsuńU nas 5 dni każą być bez leków. Ja myślałam, że się zadrapię, a i tak w testach nic nie wyszło.
Bo u nas w sumie np. Dziadek to nie ma żadnego schorzenia, bierze zyrtec bo tak lekarz powiedział, że może zapobiec kolejnym polipom i w sumie się sprawdza. I ma zyrtec przepisywany ze zniżką.
UsuńOj , bidulko - skoro się u Ciebie TYLE dzieje , to i tak cud że znalazłaś czas na opisanie tego. Koszmar , ale "interes " się kręci . Twardzielką jesteś dziewczę me. Wiem , że jak się sypie to ... lepiej nie myśleć . Optymizmu bez końca Ci życzę, choćby był
OdpowiedzUsuń" nieuzasadniony " .... Jolka