Gorączka męczy i dziś, do tego doszedł ból brzucha i wymioty, szykujemy się do lekarza, bo obawiam się wyrostka(choć mam nadzieję, że to wirusówka)
Żołądek mam ściśnięty, martwię się o moje dziecko, ale jest też inne, które mam w sercu i nie mogę przestać myśleć.
Wielu z Was widziało prośbę na fb czy w wiadomościach poznańskich.
Poznałam Basię kilka lat temu,przez bloga, nasze dzieciaki razem się bawiły, nie piszę nic więcej, bo nie wiem, czy mogę.
Ale mogę prosić, żebyście pomogli, że ta krew jest bardzo potrzebna, że jeśli kilka osób odda i jedna płytki to Ari ma szansę przeżyć dzień.
O szczegółach przeczytajcie na specjalnym blogu TU (Basia pisze,bo nie jest w stanie odpowiadać każdemu z osobna)
Bardzo Was proszę, pomóżcie.
Oddawać można w każdym mieście w Polsce, tylko trzeba podać dane Ariadny.
Oddawać można w każdym mieście w Polsce, tylko trzeba podać dane Ariadny.
napisz co z Grzesiem, może to angina, taki czas paskudny :(
OdpowiedzUsuńjak usłyszał, ze pojedziemy do lekarza jak tylko migrena trochę odpuści to jakoś lepiej.
UsuńObserwuję.
W pracy mnóstwo ludzi, nie nadążamy rejestrować,wczoraj kolejka w laboratorium do drzwi, choć trzy rejestratorki i cztery pobierające;/
Miśka! Nie mogę oddać krwi, ale udostepniłam młodszym znajomym, chłopaki poszły...przeczytałam historię Ari i mnie zmroziło... migrenie mówimy stanowcze NIE! a Grzesiowi -zdrowienia !
OdpowiedzUsuńu mnie tak samo, ja nie, Lusia za chuda -ma 47 kg, Tomek zrobił tatuaż, Zolinka oddawała 3 temu...
UsuńAle udostępniamy, bo wiem, że jak ktoś może to idzie -wczoraj w Murowanej przyszło 20 osób!;D
Pamiętam, jak szwagier miał przeszczep zastawek to zebrali 60 litrów!!
dzięki Bardzo, Grzesiowi lepiej, nie wymiotuje.to najważniejsze.Moja migrena też poszła w chol...
(sumigra pomaga, choć potem jestem jak naćpana)
Miśka co z Grzesiem? Lepiej?
OdpowiedzUsuńMoja Iga ostatnio miała dokładnie to samo: biegunka, gorączka i ból gardła do tego. U niej okazało się to grypą...:/ Powoli dochodzi do siebie.
Bardzo mnie poruszyła hisoria małej Ariadny, serce się kroi kiedy czyta się posty jej mamy.
OdpowiedzUsuńMam grupę 0 Rh minus. Niedługo oddan krew że wskazaniem na małą wojowniczkę. Będzie dobrze.
Pozdrawiam
12 dni i świat się zawalił. Trudno uwierzyć. Strasznie mi przykro, straszne:(
OdpowiedzUsuńZa daleko mieszkam, a facebook chyba odpada z tego, co przeczytałam.
Kuruj Słodziaka i siebie. Dużo zdrowia.
Zamieściłam u siebie na blogu i na facebooku. Mam nadzieję, że znajdzie się szybko potrzebna krew.
UsuńNiestety, nie moge sie dolaczyc, bardzo mi przykro:)
OdpowiedzUsuńAle tak po katolicku beda z nia ( nimi, Wami).
Pozdrawiam:)
Grzesiu chorował, a ja do pracy (Tola przyjechała na urlop i pomaga)więc nie bardzo mam czas.
OdpowiedzUsuńZa krew dziękuję.
Za wszystkie ciepłe myśli i modlitwy też,
:*