niedziela, 17 lutego 2019

Blogowi ludzi otwórzcie serca...i żyły!

Od dwóch dni męczy mnie migrena, wczoraj musiałam iść do pracy za chorą koleżankę, a wcześniej, od 5rano  robić okłady Grzesiowi, który miał 39, 5 temperatury.
Gorączka męczy i dziś, do tego doszedł ból brzucha i wymioty, szykujemy się do lekarza, bo obawiam się wyrostka(choć mam nadzieję, że to wirusówka)

Żołądek mam ściśnięty, martwię się o moje dziecko, ale jest też inne, które mam w sercu i nie mogę przestać myśleć.

Wielu z Was widziało prośbę na fb czy w wiadomościach poznańskich.
Poznałam Basię kilka lat temu,przez bloga,  nasze dzieciaki razem się bawiły, nie piszę nic więcej, bo nie wiem, czy mogę.
Ale mogę prosić, żebyście pomogli, że ta krew jest bardzo potrzebna, że jeśli kilka osób odda i jedna płytki to Ari ma szansę przeżyć dzień.
O szczegółach przeczytajcie na specjalnym blogu TU (Basia pisze,bo nie jest w stanie odpowiadać każdemu z osobna)
 Bardzo Was proszę, pomóżcie.

Oddawać można w każdym mieście w Polsce, tylko trzeba podać dane Ariadny.

10 komentarzy:

  1. napisz co z Grzesiem, może to angina, taki czas paskudny :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak usłyszał, ze pojedziemy do lekarza jak tylko migrena trochę odpuści to jakoś lepiej.
      Obserwuję.
      W pracy mnóstwo ludzi, nie nadążamy rejestrować,wczoraj kolejka w laboratorium do drzwi, choć trzy rejestratorki i cztery pobierające;/

      Usuń
  2. Miśka! Nie mogę oddać krwi, ale udostepniłam młodszym znajomym, chłopaki poszły...przeczytałam historię Ari i mnie zmroziło... migrenie mówimy stanowcze NIE! a Grzesiowi -zdrowienia !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie tak samo, ja nie, Lusia za chuda -ma 47 kg, Tomek zrobił tatuaż, Zolinka oddawała 3 temu...
      Ale udostępniamy, bo wiem, że jak ktoś może to idzie -wczoraj w Murowanej przyszło 20 osób!;D
      Pamiętam, jak szwagier miał przeszczep zastawek to zebrali 60 litrów!!

      dzięki Bardzo, Grzesiowi lepiej, nie wymiotuje.to najważniejsze.Moja migrena też poszła w chol...
      (sumigra pomaga, choć potem jestem jak naćpana)

      Usuń
  3. Miśka co z Grzesiem? Lepiej?
    Moja Iga ostatnio miała dokładnie to samo: biegunka, gorączka i ból gardła do tego. U niej okazało się to grypą...:/ Powoli dochodzi do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mnie poruszyła hisoria małej Ariadny, serce się kroi kiedy czyta się posty jej mamy.
    Mam grupę 0 Rh minus. Niedługo oddan krew że wskazaniem na małą wojowniczkę. Będzie dobrze.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. 12 dni i świat się zawalił. Trudno uwierzyć. Strasznie mi przykro, straszne:(
    Za daleko mieszkam, a facebook chyba odpada z tego, co przeczytałam.
    Kuruj Słodziaka i siebie. Dużo zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamieściłam u siebie na blogu i na facebooku. Mam nadzieję, że znajdzie się szybko potrzebna krew.

      Usuń
  6. Niestety, nie moge sie dolaczyc, bardzo mi przykro:)
    Ale tak po katolicku beda z nia ( nimi, Wami).
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Grzesiu chorował, a ja do pracy (Tola przyjechała na urlop i pomaga)więc nie bardzo mam czas.
    Za krew dziękuję.
    Za wszystkie ciepłe myśli i modlitwy też,
    :*

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)