niedziela, 21 lutego 2021

codzienna lektura

 Na Forum Inspiracji Kulturalnych ktoś dodał taki wpis

"Zapytałem znajomą , który ma ponad 70 lat i zbliża się do 80., jakie zmiany odczuwa w sobie? Wysłała mi następujące informacje:

1. Po pokochaniu rodziców, rodzeństwa, współmałżonka, dzieci i przyjaciół, zaczęłam kochać siebie.
2. Zdałam sobie sprawę, że nie jestem „Atlasem”. A Świat nie spoczywa na moich barkach.
3. Przestałem negocjować ze sprzedawcami owoców i warzyw. Kilka groszy nie spowoduje ze będę biedniejsza, ale może pomóc biednemu chłopcu zaoszczędzić na szkołę i czesne córki.
4. Zostawiam mojej kelnerce duży napiwek. Dodatkowe pieniądze mogą sprawić, że się uśmiechnie. Pracuje dużo ciężej niż ja zarabiając na życie.
5. Przestałam mówić starszym ludziom, że już wiele razy opowiadali tę historię. Historia sprawia, że ​​wchodzą w przeszłość i przeżywają ją na nowo.
6. Nauczyłam się nie korygować ludzi, nawet jeśli wiem, że się mylą. Nie do mnie należy dążenie do perfekcji. Pokój jest cenniejszy niż doskonałość.
7. Szczerze i hojnie prawię komplementy. Komplementy poprawiają nastrój nie tylko odbiorcy, ale także mnie. I mała wskazówka dla odbiorcy komplementu: NIGDY go nie odrzucaj, po prostu powiedz „Dziękuję”.
8. Nauczyłam się nie martwić o zagniecenia lub plamę na koszuli. Osobowość przemawia głośniej niż pozory.
9. Odsuwam się od ludzi, którzy mnie nie cenią. Mogą nie znać mojej wartości, ale ja tak.
10. Zachowuję spokój, gdy ktoś gra nieczysto, aby zdystansować mnie w wyścigu szczurów. Nie jestem szczurem i nie biorę udziału w żadnym wyścigu.
11. Uczę się nie wstydzić się swoich emocji. To moje emocje czynią mnie człowiekiem.
12. Nauczyłam się, że lepiej jest puścić ego niż zrywać związek. Moje ego będzie mnie trzymać z daleka, podczas gdy w związku nigdy nie będę sama.
13. Nauczyłam się żyć każdego dnia tak, jakby to był mój ostatni. Bo to może być ostatni.
14. Robię to, co mnie uszczęśliwia. Jestem odpowiedzialna za swoje szczęście i zawdzięczam je sobie. Szczęście to wybór. Możesz być szczęśliwa w każdej chwili, po prostu wybierz fakt ze jesteś !
Dlaczego musimy czekać, aż będziemy mieć 60, 70 lub 80 lat, dlaczego nie możemy tego praktykować w jakimkolwiek wieku ? "


Chyba będę sobie to czytać codziennie.


Jestem po drugiej dawce szczepionki. Dwie dziewczyny skarżyły się na bóle głowy, a mnie dopadła taka migrena, że nie mogłam opanować przez dwa dni.
Ale może byłoby lżej, tylko nałożył się jeszcze stres.
Zmarła mama mojego zięcia :((
Miała 64 lata, w październiku żle się poczuła. Może , gdyby lekarz nie leczył ją najpierw telefonicznie udałoby się pomóc. Przez covida zapominamy, ze istnieją też inne choroby;(

Tomek nadal w Norwegii. I tak naprawdę nie wiemy , co dalej. Nastawiam się, że nie wróci przez trzy miesiące. Jeśli będzie trzeba wynajmie tam coś, żeby móc zrobić przerwę na tydzień czy dwa i znów móc pracować (związki ciągle prowadzą rozmowy)
Jeśli by teraz wrócił do Polski, to nie wiadomo kiedy mógłby znów pracować

Nie wiem dlaczego nie mogę pisać niektórych polskich znaków. Np z z kreską, czy kropką itd.
Może jak Tola wróci, to pomoże ;D

I zrobiłam dobre postanowienie -ksiązki, które są do przeczytania na raz wystawiam na aukcje charytatywną.
Tym sposobem serce mi rośnie, bo pomagam, a i na półce się zwalnia miejsce, gdybym musiała dostawiać coś nowego :D

dwie już poszły ;D

16 komentarzy:

  1. Poza pnkt.12 -pozostałe mam opanowane:) Trudny czas dla nas wszystkich, pozdrawiam! I niech już nic nie boli!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najtrudniej miałam z 9.Mogę kogoś lubić, ale jeśli widzę, że to nie jest w obie strony, że ktoś może i mnie lubi, ale nie szanuje i lekceważy (choć czy to możliwe?) to odcinam się , dla własnego zdrowia psychicznego :D
      A ta dwunastka to nie do końca rozumiem chyba. Wolałabym być sama, niż w związku, gdzie źle się czuję; D


      o! i komentarze w porządku, mogę pisać i ź i ć. To chyba było spowodowane dodaniem tekstu

      Usuń
  2. Misiu bardzo dobry ten tekst, ja też juz mam 71 lat i przestałam zwracać uwagę na drobnostki, jedynie co mi dokucza to samotnośc, mało spotkań a mój towarzysz wędrówek wyjechał, więc jest mi ciężko. Staram się , czytam, robię na drutach, spaceruję ale brak bliskiej osoby bardzo odczuwam. Córka pracuje za granicą i tylko przyjeżdża na niedługo więc jestem sama. Starośc jest okropna, zwłaszcza w dzisiejszych czasach :(
    pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz trudny czas dla wszystkich i myślę, że właśnie najbardziej brakuje ..człowieka.Mam nadzieję, że niedługo to minie i wrócimy do normalności.
      Życzę Ci kolejnych wspaniałych wycieczek i czekam na relacje ;D
      pozdrawiam

      Usuń
  3. Z ego potrafi zrezygnować chyba tylko mnich buddyjski😉

    OdpowiedzUsuń
  4. z tym targowaniem - pamiętam jak mi trudno było tłumaczyć, że mamy kasę fiskalną, płacimy drakońskie podatki i opłaty i choć stoisko jest na placu targowym to funkcjonujemy jak zwykły sklep, a z napiwkami - prawie nikt nie nosi gotówki a pensje są dalej najniższe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą uważnością to ważna sprawa , zaczyna się od drobiazgów - kupuję chętnie od ulubionych sprzedawców na naszym ryneczku, pamiętam o napiwkach, bo teraz mogę. Żeby umieć dostrzec drugiego -to najważniejsze ;D

      Usuń
  5. Ja moglabym sie podpisac pod tymi punktami,prawie wszystkimi,pewnie dodalabym tez kilka innych.Najwazniejszy , to --kochac ludzi ( i pomagac im) ,zaraz po pokochaniu siebie,a potem --cieszyc sie kazdym dniem, wszystkim i --robic to, co kocham.
    Przy przeprowadzce do mniejszego domu ,kiedy nie moglam zabrac wszystkich ksiazek ,zrobilam to samo--oddalam te, do ktorych nie wroce .I tak mam ich jeszcze ponad 1000.Rzadko przybywaja nowe,bo kupuje juz prawie tylko ebooki.Dzisiaj u nas zaczynaja sie szczepienia--nie bylo pospiechu, bo zachorowan nie mamy wcale,poza kilkoma przywiezionymi przez tenisistow Australian Open ale te sa opanowane i siedza na kwarantannie.
    Z powodu wieku mam byc szczepiona w drugim punkcie pierwszego rzutu.Zobaczymy kiedy to bedzie.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym kochaniem siebie długo miałam kłopot, ale dałam radę ;D
      Mimo wszystko lepiej mi się czyta papierowe ;D
      Część ukochanych książek wywiozłam do przyjaciółki - zawsze mogę do nich wracać.
      Żałuję, że nie mam miejsca na biblioteczkę z prawdziwego zdarzenia, ale na szczęście nie ma problemu z dostępem do książek. ;D

      Usuń
  6. Cenne punkty, szkoda, że taka mądrość przychodzi dopiero z wiekiem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyrazy współczucia dla zięcia.

    Różne osoby mówią mi o trudniejszym znoszeniu drugiej dawki, ale nie wszystkie.

    Punkt drugi szczególnie istotny mi się wydaje :).

    Trochę książek wystawiliśmy do regałów ostatnio, mam jeszcze paczkę do odwiezienia w ramach daru do pewnej biblioteki.... A takich na raz to za wiele nie mamy niestety - zatem półki nadal zapełnione (ale miejsca trochę jest).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, to trudny czas:(
      Z tym punktem zgadzam się jak najbardziej:D
      Miejsca na półki u mnie brak:(
      Ale będę jak Pollyanna - najważniejsze, że te, co już są zapełniłam;D

      Usuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)