Czasem jest tak jak w cytacie, który napisała Lamia
Tysiąc wypitych razem kaw
głupi myślałem, że cię znam
(Rojek)
Podejmuje się próbę i nic
Wtedy trzeba odpuścić i nie brać na plecy
Dla własnego dobra
A czasem zostają zgliszcza i ma się ochotę walnąć wszystko w cholerę.
Ale, ale...jeśli tli się nadzieja, że coś można jeszcze ?
Ciężka praca
bicie się w pierś (własną)
wybaczenie
kompromis gdzie można
ale twarde zasady w kwestiach zasadniczych
szanowanie siebie
i nie słowa, tylko czyny.
Teraz już wiem, że jestem silna.
Poradzę sobie.
Ostatnie dni bardzo zabiegane - czasu na blog mało
Zasypiam z bólem i budzę się z bólem, ale to tylko zmęczenie - minie
Ale jak ogarniam mieszkanie (wzrokiem ogarniam:))
to mam ochotę zaśpiewać tak:
Chyba coś w powietrzu bo u mnie identyczna sytuacja ;) Oby do wiosny Misia ;)
OdpowiedzUsuńteraz to już z górki:)
UsuńSą rzeczy, które podnosić trzeba, są takie, które mogą poleżeć.
OdpowiedzUsuńI czasem człowiek zajmuje się niepotrzebnie tymi drugimi zamiast tymi pierwszymi...
Uściski
Trafiłaś w sedno!;*
UsuńUściski i pozdrowienia;)
Bądź silna!
OdpowiedzUsuń:***
jak siłaczka;)
Usuńprzecież nie mieszkasz sama, weź kobieto wrzaśnij, niech każdy za sobą sprzątnie, ogarnie, wywieś hasło protestacyjne SŁUŻĄCA UMARŁA!
OdpowiedzUsuńaż się prawie posikałam -hasło rewelacja!
Usuńjuż się uczę pokazywać palcem, ale jak człowiek całe życie głupi i uważał, że zrobi lepiej to potem trudno zadziałać w drugą stronę.
ale tez ze wstydem przyznaję -ten jubel , który mam w zasięgu wzroku to raczej moja gimela;))
na razie na lodówce napisałam kartkę dla Sołtysa - ZAKAZ NARZEKANIA!;))
UsuńOj oj oj Misia - wszystko mija jak ta żmija... Ja czasem mam ochotę napisać "zakaz używania słowa "mamo, ja chcę...." częściej niż raz na 5 minut"... Ale może wytrzymam jeszcze ten kolejny miesiąc do powrotu ojca... Tylko nie wiem, czy to coś zmieni, bo do "mamooo" dojdzie jeszcze co chwila "Joooo, listen". Także - nie mamy wyjścia, trza hartować w sobie siłę i już.... A czasem dać poleżeć temu, co się przewróciło.
OdpowiedzUsuńa żebyś wiedziała - świat się nie zawali jak coś poleży, a jeśli chodzi o pewne rzeczy -są niezmienne i , jeśli nie można zmienić, to trzeba polubić.
UsuńAle co można to ...spróbuję;*
Czego brynczysz?
OdpowiedzUsuńFutti serca nie masz:)))))
UsuńA Ty Misia bier sie do roboty:PPP
A tak poza tym :************
Margo , ja i serce, no nie obrażaj mnie..:P
Usuń:))))
UsuńPiosenka idealna dla mnie, a zakaz narzekania na lodówkę...że ja na to sama nie wpadłam:)
OdpowiedzUsuńczasem trzeba napisać, żeby dotarło:)
UsuńOd czasu do czasu dobrze jest poznać, kto jest naprawdę naszym przyjacielem! Nawet jeśli to czasem bolesna wiedza.
OdpowiedzUsuńZdrowia Ci życzę Misia
Podoba mi się to Twoje dbanie o siebie;))
UsuńJak ja jestem uśmiechnięta i zadowolona to i otoczenie ze mną czuje się lepiej:))
Dziękuję , pozdrawiam:))
To zupełnie tak jak u mnie, raptem wszędzie bałagan, ale to przez nadmiar obowiązków , które raptem na mnie spadły.
OdpowiedzUsuńNa razie wychodzę na prostą :-)))
Gdzieś przeczytałam :Tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy.
Usuńto nie ja;))
Sił Krysiu;))
Miska, domy sa dla nas, nie odwrotnie.
UsuńMiska, :****
OdpowiedzUsuńLoluś;*
UsuńGrzali wczoraj w tramwaju - pomyślałam o Tobie;))
:)))))
Usuńkiedys jak grzali polozylam buta na grzejniku i mnie siem podeszwa roztopila. :P
Czasem pół godzinki dla siebie robi więcej dobrego niż całe godziny sprzątania...
OdpowiedzUsuńoj, dbam o siebie bardzo:)
Usuńtzn, daję sobie więcej czasu, bo już mi febry wychodzą;/
Ale czuję się dobrze:D
Bo to zycie gorzkie czasem jest i zabiegane.Usciski sle:) Paczucha
OdpowiedzUsuńUściski;))
UsuńBałagan bałaganem, sprzątanie sprzątaniem ale o siebie zadbać powinnaś! Choćby tylko mały 15-minutowy relaks a będzie mniej bolało!
OdpowiedzUsuńWitaj!:)
Usuńwłączyłam lenistwo:)))
"No cóż, cóż." - że tak powiem mądrze i po namyśle. Bierzemy to co trzeba za bary i borykamy się, borykamy. Zwykłe życie, ech:)))
OdpowiedzUsuńTo się nazywa przystosowanie do życia- przewróciło się niech leży:)) Trzymaj się tam:*
OdpowiedzUsuńogarnąć dom to pikuś,ale ogarnąć życie.....
OdpowiedzUsuńHehe, ta piosenka powinna stac sie moja zyciowa dewiza!
OdpowiedzUsuńpo prostu włącz luz...
OdpowiedzUsuńDobrze, że są mądre piosenki na tym świecie :)))))). Pozdrawiam (i zapraszam "do siebie")
OdpowiedzUsuńA wiesz, ze na skale mozna budowac?Czesc Sztokholmu stoi na litej skale.
OdpowiedzUsuńJa Cię rozumiem...
OdpowiedzUsuń