Grześ już bryka.
Odstawiłam nifuroksazyd, bo skojarzyłam, że wymioty w piątek wieczorem i sobotę rano to były właśnie po tym leku.
Trochę miałam obawy, ale daję probiotyk i jest ok, dolegliwości minęły.
Jeszcze ostrożnie z jedzeniem, jeszcze czasem skarży się na ból, więc robimy ferie i zdrowiejemy.
Zdrowiejcie niespiesznie, świat na Was poczeka ;)
OdpowiedzUsuńPriobotyki czynia dobro!
OdpowiedzUsuńMiska wracajcie do zdrowia!!!
No i pięknie!
OdpowiedzUsuńNo i pięknie!
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńMiska, co zajrze i zobacze tego Mikolaja na gorze to sie smieje. :) Niech ci sie zdrowo trzyma.
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, wreszcie !
OdpowiedzUsuńA Nifuroxazyd to mój ulubiony lek, zjadam przeciętnie opakowanie na miesiąc :)
Zdrowiejcie, bo śniegu szkoda!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jest lepiej! :)
OdpowiedzUsuńWreszcie!
OdpowiedzUsuńAle go przytrzymala ta okropna choroba!
Buziaki dla Was :**
na ferie macie wyzdrowieć obowiązkowo)))
OdpowiedzUsuńzdrówka i fajnych ferii ze śniegiem, łyżwami i sankami ))
Zdrowiejcie i z górki na pazurki albo na łyżwy!
OdpowiedzUsuńmama byszczak!
OdpowiedzUsuńZdróweczka:*:*:*:*
OdpowiedzUsuńTaka mama to skarb!
Ciesze sie,ze juz lepiej
OdpowiedzUsuńMilych ferii :)
Proponuję jeszcze Gastrolit w celu uzupełnienia elektrolitów. Super, że już lepiej :). Morelova
OdpowiedzUsuńKrótkie ale dobre wieści
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo sie ciesze, ze zdrowiejecie! Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńZdrówka. :) Nifuroksazyd na 2 tygodnie? Strasznie długo.
OdpowiedzUsuńprobiotyk dwa tygodnie
UsuńAaa... coś źle zrozumiałam.
Usuń