Kiedyś usłyszałam zdanie: przestajesz żyć, gdy przestajesz marzyć.
Od dziecka uwielbiałam czytać. To była ucieczka w inną rzeczywistość. I od wielu lat kochałam.... Wikingów.
Nic dziwnego więc, że marzyłam o podróży do Norwegii. To marzenie wydawało się nierealne, a jednak. Najpierw wyszłam za mąż za wikinga 😃🤣 Tomek pokazywał mi zdjęcia z Norwegii, opowiadał różne ciekawe historie, ale coraz bardziej czułam,, że marzenie zostanie tylko marzeniem i fjordy nie będą mi z ręki jadły🤣🤣 Po pierwsze bardzo trudno utrafić z pogodą. Przysłowiowy deszczowy trójkąt: Bergen Stavanger Haugesunds to często opady około 300 dni w roku. Poza tym wszystko jest tu drogie no i jeszcze trzeba ustawić z urlopem i z opieką nad Grzesiem. I gdy już prawie o tym zapomniałam, okazało się, że marzenie nabiera kształtu. Tomka kolega odstąpił nam swoje mieszkanie i auto, przypadł mój termin urlopu, Tomkowi skończyła się rotacja, a Sołtys ma ustalony urlop w pracy i zajmuje się Grzesiem. A na dodatek pogoda bez zarzutu.
Samolot z Gdańska odlatywał o 6:15. Po półtorej godzinie byliśmy w Stavanger. Pojechaliśmy zobaczyć pomnik trzech mieczy (Historia tego miejsca jest bardzo ciekawa, bo na tutejszym Hafrsfjordzie odbyła się około roku 900- ego bitwa morska, w wyniku której król Harald Pięknowłosy odniósł zwycięstwo prowadzące do tak zwanego zjednoczenia Norwegii- informacje z internetu ) potem port i stare miasto. Śniadanie w portowej restauracji przyprawiło mnie o zawał. To prawie jak paragon grozy z Mielna 😃 za to miejsce było naprawdę urokliwe.
Potem ruszyliśmy do Haugesundu. Największe wrażenie zrobiły na mnie tunele, często 300 m pod dnem fiordów. Niektóre nawet o długości 6 km.
Zakupy, krótki, spacer i relaks. Jutro planujemy kolejne atrakcje.
Post pisze na komórce ,więc najpierw tekst, a potem zdjęcia 😃
Ten obrazek czytelny dla wszystkich 😃
Znacie tych panów?ależ mnie wkurzali🤣
W północnym kraju,gdy zimno można się okryć
Port z okna restauracji
Zachwyciły mnie....skrzynki na listy
A zastanowiło..gdzie ludzie??
Wjechaliśmy autem na prom i kawałek drogi przebyliśmy taką drogą.Wialo jak diabli.
Siatki zabezpieczające.
Haugesund
Może różczkę Harrego Pottera?Zamknięte było😏
A to mnie zachwyciło budowanie na skale..
😃
ferien er en god til a besøke slekt og venner
OdpowiedzUsuńMarzenia są po to aby je spełniać. Cudownie, że Wam się udaje. Nie patrz, że drogo, korzystaj z życia i ciesz się chwilą. Zasługujesz na to. Buziaki ♥️
OdpowiedzUsuńMiśka! Marzenia się nie spełniają! To my je spełniamy!
OdpowiedzUsuńSuper!
Pięknie tam! Udanego wypoczynku 😘
OdpowiedzUsuńCiesze sie razem z Toba.Zycie jest po to aby spelniac marzenia.
OdpowiedzUsuńCieszę się razem z Tobą! Niech się spełniają kolejne marzenia!
OdpowiedzUsuńBrawo wy! Gdy wspomniałaś o wymarzonym kierunku, pomyślałam, że pewnie Izrael. Norwegia podobno piękna! Korzystaj!
OdpowiedzUsuńAch odpoczywaj, zwiedzaj, korzystaj, szalej, nie patrz na kasę, Norwegia jeszcze przede mną
OdpowiedzUsuńByłam w Norwegii dwa razy. Moje miejsce number one, zaraz po Gruzji:) Zwiedzaj, chłoń, dobrze się baw!:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie , kocham Wikingów miłością niezmienną :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiśka! Własnie kupilismy korony, moj wedkarz leci w pn., ale z przesiadkami przez Oslo. On juz chyba bez Norwegii zyc nie umie😉Ja bylam raz i fajnie( no nie lowie w oceanie😉).Pieknego urlopu!
OdpowiedzUsuńŻyj, kochaj i baw się!
OdpowiedzUsuńCudnego bycia tam!
Skrzynki rzeczywiście wyjątkowe 😁a po profilu kobiety na drzwiach widać że miałaś rację...🤪
OdpowiedzUsuń