poniedziałek, 19 maja 2014

Najfajniejsza pomyłka jaka mi się ostatnio zdarzyła;)

Przyszłam do pracy, zalogowałam się, zaczęłam pracę ...
Po godzinie(!) kierowniczka woła:
Miśka, Ciebie dziś nie ma w pracy!!!!!!
Okazało się, że zmienili nam dni dostaw i były zmiany w grafiku.
Jednak ten poniedziałek gdzieś mi w pamięci zapadł.
W każdym razie ...mam wolne ;) - (jutro idę godzinę później)
Nie śmiać mi się!;)))


A tak sobie słucham....


51 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. ciesze się, że umiliłam Ci dzień;))
      w sumie fajnie - przyszłam do domu(po drodze zakupy) zjadłam obiadek(zdążyłam ugotować przed wyjściem) i laba;P

      Usuń
  2. Paduam :P :D
    Bombonierkę baaaardzo lubię!

    OdpowiedzUsuń
  3. A to psikus :) Też mi się tak zdarzylo ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty to jestes pracownik roku!

    OdpowiedzUsuń
  5. Grzmotłam głową w stół:DDD
    Szacun,jestes w tym lepsza ode mnie:DDD

    OdpowiedzUsuń
  6. no niestety, Miśka - f tych latach to jusz tak jezd :PPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następna mi lata wypomina!!
      A ja siem nie fstydzem - na lata cza se zapracofać;P

      Usuń
  7. to czeba byuo jusz tak w gratisie zostać :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o nie! za nadgodziny z marca jeszcze nie zapłacili!:/

      Usuń
  8. Miśka idź się zbadaj ::DDD

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale fajny krótki dzień pracy! Może tak już codziennie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdyby tylko płacili jak na umowie, to mogłabym tak codziennie;)

      Usuń
  10. Jak to "nie smiac sie"...???
    To co mam robic? Plakac????
    Ja rze ze smiechu, bo cos takiego to mi sie nigdy nie zdarzylo:D:D:D
    Co prawda raz przyszlam do pracy rowna godzine za pozno, absolutnie przekonana, ze jestem na czas:)))
    Ale to insza para kaloszy:PP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Im jestem starsza tym więcej nowych rzeczy doświadczam :)
      Nie skoczę ze spadochronem, ani na bangi, ale cieszę się, że jeszcze tyyyle nowych doświadczeń przede mną:)

      Usuń
  11. Misia, a jesteś pewna, że jutro? A na pewno godzinę później? Może skup się. Jutro jest wtorek, 20 maja 2014 roku. Więc jak? Godzinę później? A godzinę od czego liczyć? A na pewno w maju? A to na pewno dotyczy 2014-go roku?
    :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:

    OdpowiedzUsuń
  12. ))))))))))))))) no ja zawsze miałam w drugą stronę, sie spóźniałam ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie cierpię się spóźniać!!!!!!
      w szkole ....chodziłam na wagary, ale o tym ciii

      Usuń
    2. Misia! W kategorii kto i ile chodził na wagary wygrałam na bank!!!! :D:D:D
      Ale spóźniać się także bardzo nie lubię.

      Usuń
    3. no, chyba się z Tobą nie zgodzę;)))
      ;*

      Usuń
    4. Poszłam pogrzebać w swoich szkolnych świadectwach. II klasa LO - 183 godziny nieobecności, w III-ciej 152.
      Dla jasności nie byłam chorowita;-))))

      Usuń
    5. sprawdzę moje:)))))))))))))

      Usuń
    6. klasa 5 - 165 h, klasa 6- 214 h,klasa 7 - 297h - nie wiem jakim cudem wszystkie godziny usprawiedliwione , ale pamiętam, że moja wychowawczyni raz po mnie przyszła z połową klasy;)))
      w zawodówce było z lekka lepiej - za to w technikum mi się odwróciło - chodziłam na wszystko, choć nie musiałam, zresztą na studiach też - może w tym sęk - nie lubię jak się mnie zmusza;)

      Usuń
    7. No wygrałaś ;-)))))))))) Do tego Ciebie można bardziej usprawiedliwić, bo w podstawówce. Potem zmądrzałaś. U mnie odwrotnie;-)))

      Usuń
    8. Ale wiesz co?Co za dzieciak chodzi na wagary w podstawówce???:))

      Usuń
  13. Nie śmiałam się, ale płakałam ze śmiechu! :-))

    (po 50)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciesze się, że sprawiłam CI radość;))
      Jak Wnuczęta?

      Usuń
  14. Spoko Misiu. Ja na początku swej pracy też przylazłam jak był dzień wolny dany za jakieś święto! To dopiero była żenada ha ha ha.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzień dobry
    Zastalam Miskę?
    Czy do pracy pojszua?

    OdpowiedzUsuń
  16. pojszua i siem fruciua;))
    jeszcze jutro, a potem dwa dni laby :)
    coś ważnego do załatwienia i coś miłego dla zdrowia psychicznego:)))
    :)

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)