sobota, 3 maja 2014

Usługa szaletowa

Zajęta jestem tak, że sprawdzam w kalendarzu jaki dzień!
Wczoraj spędziłam jeden z Marchevką;))
Chciała zobaczyć Poznań - obiecałam, że jak przyjedzie to jej pokażę
Wybrała wczorajszy dzień - w wolnej chwili napisze więcej i pokażę zdjęcia.
Dziś tylko jedno  - na dowód!
Na Starym Rynku wydają paragon ! Za co ?
Za USŁUGI SZALETOWE!:))


Jak wcześniej zamontowali fotokomórki to poznaniacy się śmiali , że to kara za manko jakie miały babcie klozetowe! Gówna im się nie zgadzały!;))
Ja się zastanawiam dlaczego Sołtysowi stomatolog nie dał  jak płacił za wyrwanie zęba!

29 komentarzy:

  1. Miska, ale zab to nie gowno:)))
    czyzbym sie dostala na podium????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No masz, udalo mi sie, chyba przez ta majowke:))))

      Usuń
  2. bo poznaniacy to jak krakowskie centusie. nic nie moze się zmarnować:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. W Au nie ma platnych toalet ani pan klozetowych a toalety sa czyste nawet te przy drogach przez busz.Dziwne to ,prawda?

    OdpowiedzUsuń
  4. Padlam ze smiechu!!!!

    A u mnie wszystkie publiczne toalety sa za darmoche. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No wiecie ?? Paragon ?? :-)))
    Stomatolog płaci pewnie ryczałt, dlatego nie wydaje paragonu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasna wydawania paragonów to obowiązek, każdy lekarz musi mieć kasę fiskalną :-)

      Usuń
  6. Dlaczego nie dał paragonu, bo stówkę wsadził do kieszeni spodni :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. bilet wstępu do ustępu, żeby tylko utrudniać ludziom życie, ech.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja chodzę do stomatologa na NFZ :)
    od rehabilitanta zawsze dostaję paragon!
    miłej Majówki :)))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Na dworcu autobusowym w Toruniu takze daja paragony, ale za...2,50!!!!
    J.

    OdpowiedzUsuń
  10. O !! Za takie male pieniadze mozna sie u Was w.....c?? :)
    u nas roznie- 30, 50 centow dobrowolnie w centrach handlowych, za darmo rowniez albo za 50 cntow gdy jest to wc -automat- nie zapacisz - nie wejdziesz do wc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czeka się jak ktoś wychodzi i ... grzecznie przytrzymuje mu się drzwi ... kłopot z toaletami francuskimi bo po każdym jest wielkie mycie automatyczne, albo inne gdzie otwarcie drzwi wyłączy automatycznie światło bez odwrotu :))). Tonio, u nas trzeba euro wcisnąć w automat lub poprosić o żeton, ale to obciach. Istnieją takie wucety dla inwalidów i one są często bezpłatne ale dla nieprzesądnych tylko :).

      Usuń
    2. Jeśli mówisz o eurocentach, to 1,5 zł to 35 centów, więc wychodzi na to, że porównywalne to sikanie;-))))

      Usuń
  11. To tanio Miśka!!
    U nas najtaniej 2 zł:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. jak ja dawno publicznie nie sikałam
    aaa, sorry, autostrady, tam sa takie paragoniki do wymiany na kawe np

    OdpowiedzUsuń
  13. To i tak tanio. W Cieszynie, bez paragonu 2 zeta z dostęp:(

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. No ja się nie dziwię. No bo do czego to podobne, żeby sikania nie opodatkować?!
    .... Ja pierdolę ;-)))))))))))))) Niedługo ma wejść w życie konkurs MF "weź paragon" i będa losować nagrody dla świadomych obywateli, którzy zebrali odpowiednią ilość paragonów. Schowaj więc sobie;-)))

    OdpowiedzUsuń
  16. jestem wyjechana -wracam jutro wieczorem - :P

    OdpowiedzUsuń
  17. cos bardzo na czasie temat :DDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wazne pytanie
      czy w usluge wliczone jest mycie rak?
      bo pamietam ze kiedys za to sie doplacalo

      Usuń
  18. a kartami płatniczymi przyjmują opłatę czy trzeba gotówką płacić?
    uśmiałam się z paragonu, bo u nas drożej kasują za kibelki w miejscach publicznych oczywiście jak już się uda znaleźć WC;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ostatnio w Gdańsku przy Teatrze Wybrzeże też dostałam! Nie przyuważyłam tylko, czy kasa fiskalna stała...

    OdpowiedzUsuń
  20. Paragon to naprawdę niespotykana sprawa. Wczoraj zapłaciłam 2 zł za możliwość przebrania się w odosobnieniu. Fotokomórka jest, więc nie ma, że boli, płacić trza. Paragonu oczywiście nie dostałam :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Witaj :)
    Aha, czyli nadal bawimy się w biurokrację i papierki?:)
    Pozdrawiam mile :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Hm, jak tam dobrze sobie przypomnę, to żaden lekarz, do którego chodziłam prywatnie nie dał mi paragonu fiskalnego... A kiedy wzywaliśmy pediatrów do dzieci, to jeden z naprawdę wielu, zawsze wypisywał pokwitowanie za wizytę.

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)