Ja wiem, że mam zdolne dziecko.
Może, a nawet na pewno, bardzo.
Ale żeby aż tak, żeby mógł osobiście odebrać polecony do siebie?
(A nawet dwa!)
Posłaniec był w szoku, gdy zawołałam Grzesia i powiedziałam, że ma podpisać!
Nie ogarniam tego kraju!
Pierwsza!
OdpowiedzUsuńI co? podpisal?
OdpowiedzUsuńpan pozwolił mamie.Ciekawe, co by zrobił, gdybym odmówiła?
UsuńZnaczy mialas szczescie? Bo pan laskawie pozolil zebys za Gzubka podpisala....Wiesz co? juz lepiej zamikne bo mi sie cos nieprzystojnego na usta cisnie...
UsuńChore Miśka. Dziecko wzywać do sądu. Jak potraktowali go jak dorosłego i wysłali list polecony, to teraz niech mu jeszcze dadzą zeznawać. Masakra jakaś...
OdpowiedzUsuńto zawiadomienie, że dorosłe rodzeństwo zrzekło się spadku.Jak Grześ się nie zrzeknie to odziedziczy długi dalekiego krewnego;/
Usuńw piątek rozprawa w tej sprawie -mam nadzieję, że ostatnia!
Trzymam kciuki.
Usuńale to chyba Ty się zrzekasz w jego imieniu jako opiekun prawny
Usuńtak! najpierw była taka rozprawa, że sędzia pozwolił, żebym się zrzekła, a teraz pojadę się zrzec!
Usuńjesoo, dramat :/
UsuńKolejny dowod na to, ze ten kraj jest ciezko chory.
UsuńPodpisał?
OdpowiedzUsuńJa podpisałam -tego dnia przyszło 6 poleconych -Luśka też dostała dwa.Wszystkie w jednej sprawie
UsuńZa pieniądze podatnkiów ....
UsuńKto takie przepisy ustala a potem przestrzega? /Pytanie retoryczne/
paranoja z tym spadkiem. wiadomo, ze nikt dlugow dziedziczyc nie chce. Ile zmarnowanej kasy na rozprawy, prawnikow i listy polecone, ze o nerwach i czasie nie wspomne. ://///
OdpowiedzUsuńta cała wasza historia jest kuriozalna!!!
OdpowiedzUsuńbyłoby smieszne, gdyby nie było takie straszne!!
dokładnie !
Usuńja już straciłam ponad 500 zł (nie mówię o wolnych z pracy, żeby dojechać do sądu,choćby tylko po to, żeby powiedzieć , że nie mam papierów z poprzedniej rozprawy,choć już minął prawie miesiąc itp) tylko po to, by nie płacić za nieswoje długi;/
UsuńRodzice mi mówili, że teraz takie dziwne się te spadkowe przepisy porobiły, że teraz chcą wszystko notarialnie, prawnie przpeisać, abyśmy z siostrą nie miały kłopotów, jak umrą :((((
OdpowiedzUsuńZ jednej strony, dobrze, że o nas myślą, z drugiej strony młodzi jeszcze, mama ciągle zawodowo pracuje, to czuję ścisk w gardle jak tak mówią. Ale życie jest życiem i chyba z tymi głupimi przepisami nie przesadzają.
słychać, że chcą to zmienić, ale od dłuższego czasu tylko słychać;/
Usuńto się do jakiejś telewizji nadaje. od kiedy takie małe Gzubki mogą dostawać polecone i jeszcze decydować w sadzie o zrzeczeniu się lub nie spadku.
OdpowiedzUsuńOMG
OdpowiedzUsuńAle podpisujcie, jesli trzeba!
Moja koleżanka ma podobnie - nawet jej wnuki 8 i 5 lat też muszą zrzec się spadku ogromnie zadłużonego, wiem jakie ma kłopoty ile to papierzysków musi zgromadzić - głowa boli.
OdpowiedzUsuńAnia
I ile kasy!
UsuńZłożenie pism i akty urodzenia dzieci-wszystko platne:|
Milenka już parę razy dostała :)
OdpowiedzUsuńfajne, ciekawe kto tu nie myśli :) ale w naszym kraju chyba wielu
OdpowiedzUsuńŁo matko i córko! Dla Grzesia to też pewnie była niezła przygoda. List dostać to poważna sprawa.
OdpowiedzUsuńHahaha, paranoja, czyli mieszkamy w Polsce :D
OdpowiedzUsuńPozwól że nie skomentuję...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńI co???? Podpisał?????
OdpowiedzUsuń