wtorek, 21 lipca 2015

wakacje - opowieści Grzesia

Tata ma urlop, więc mogliśmy na kilka dni pojechać do cioci na wieś.
Już podróż pociągiem była świetna przygodą :)



u cioci gorąco - Prezes ma świetny sposób na chłodzenie
próbowałem....
na mnie nie działa;)

Apetyt mi dopisywał........


a ciocia co chwile podawała jakieś smakołyki - jej ogórki są najlepsze na świecie!


Na śniadanie zjadłem 13 jajek!!!!!!

(przepiórczych:))
mama obierała dłużej, niż jadłem


po wielkiej burzy poszliśmy na spacer


i mogliśmy się norać do  woli...
(szkoda, że rozładowała się komórka, bo potem było jeszcze ciekawiej! )


I polubiłem koniki!
Zwłaszcza jednego - następnym razem na nim pojeżdżę!


To były tylko trzy dni, ale było fajnie i jeszcze bym chciał

17 komentarzy:

  1. Krótko, ale intensywnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajnie!!!
    Jaka szkoda że komórka się rozładowała, na pewno Grzesiu fajnie wyglądał po zabawie w kałuży :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Grzegorku, babcia nauczy Cie jeździć na koniku :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Grzesiu widać zadowolony, działo się :)))
    Fajne dni mieliście :***

    OdpowiedzUsuń
  5. Grzesiu, nastepnym razem dopilnuj zeby mama naladowala komorke, bo szkoda ze nie mozemy zobaczyc tego co sie potem dzialo zwlaszcza, ze piszesz ze bylo jeszcze ciekawiej:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Grzesiu, to zabieraj tam mamę częściej i nie zapominaj, że po burzy bawić można się najlepiej :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Wieś jest stworzona z myślą o dzieciach właśnie. Tego argumentu używamy by namawiać nasze dzieci do posiadania dzieci
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudny taki wyjazd! Tyle się działo!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Grzesiu, super! A tymi ogórkami to mnie zaskoczyłeś :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Grzesiu zabieraj mamę kiedy sie tylko da;) i namów mamę, żeby też skorzystała z tej zabawy po burzy, wiesz dorośli to się wstydzą tak norać, i już nie pamiętają ile to radości!

    OdpowiedzUsuń
  11. Konik wspanialy! Bi oszalalaby ze szczescia, ona uwielbia konie, kucyki, osiolki i co tam jeszcze kopyta posiada! :)

    "Zianie" na Grzesia nie podzialalo, ale mysle, ze widoczny w tle basenik spelnil zadanie? :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Grzesiu wygląda na przeszczęśliwego na wakacjach u cioci, jak miło patrzeć na jego uśmiechniętą buźkę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ba, wakacje to piękny czas !!!:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Wakacje na wsi to jest to! Pozdrowienia dla Grzesia.

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)