środa, 9 grudnia 2015

Grześ nie chce już być mamą!

Tym razem wziewy nie pomagają.Mały czasem kaszle tak, jakby miał płuca wypluć.
Ponieważ stosowałam już zalecenia lekarskie zapisane w razie zaostrzenia to nie było innej rady, tylko wizyta u specjalisty.
Na szczęście w takich przypadkach nie czekamy tygodniami na wizytę.

Po drodze czas na rozmowy.Lubię ten czas, bo wtedy Grzesiu nie biegnie do zabawy, nie zajmuje się kilkoma sprawami i czasem coś takiego powie, że mnie zadziwia, wzrusza, czy po prostu rozśmiesza.
Dziś powiedział, ze ma dosyć bycia mamą!
No, sprostowałam, że to raczej moja rola, ale nie.Jemu chodziło o to, ze jak bawią się w przedszkolu w dom, to on jest mamą, a wolałby tatą jak Adaś.Zapytałam z kim jeszcze się bawi w dom.
Z Adasiem, Matim i Kubą.
- w sumie Mati ma najgorzej.
- dlaczego?
-bo jest pieskiem! ;D

Potem zapytał
- mamo, a kim będę jak dorosnę?
- kim tylko zechcesz.
- ale ty mi powiedz
- nie mogę kochanie, każdy musi zdecydować sam, ale masz jeszcze czas.
Kim będzie?Nie wiem, ale chciałabym , żeby robił w życiu to, co lubi.

Pani doktor dała nam rozpiskę - trzeba Grzesia porządnie przeleczyć, bo inaczej na święta będziemy z zapaleniem oskrzeli.
Nie wiem, jak moja kieszeń to wytrzyma, ale cieszę się, że obędzie się bez antybiotyku.
Zwiększamy wziewy do trzech razy dziennie,no i zmiana przeciwhistaminowych, oprócz tego tydzień przeciwbakteryjne, potem  10 dni przeciwzapalne, potem rybomunyl, cały czas singular.
Szkoda, że nie ma mrozu, byłoby lżej.

20 komentarzy:

  1. Szaleństwo. Zdrowia!
    Przeczytałam tytuł i uznałam, że to normalne. powinien chcieć być tatą :). I proszę :)
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poprawiłam tytuł, bo zjadłam już;D
      uściski i dzięki

      Usuń
  2. Kurujcie się, bo 2 chore mamy to już za wiele!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrowka dla Grzesia!!!
    Ciekawe kim beda Ci nasi chlopcy...

    OdpowiedzUsuń
  4. zdróka dla Grzesia i cierpliwości dla mamy
    uwielbiam takie rozmowy z dziećmi:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdrówka życzę!
    Moja córa odkąd poszła do przedszkola non stop kaszle i kicha:/

    OdpowiedzUsuń
  6. Z Grzesia to już duży rezolutny chłopak :))
    Niech w życiu robi to co lubi i niech będzie zdrowy :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Mrozik nieduży by się przydał... Nie tylko Gzubkowi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj z lekka przymroziło, ale chyba nie o to chodziło;/
      tylko szyby trzeba było skrobać;D

      Usuń
  8. Grzesiu zdrowiej! Mam to samo w domu, wciąż choroby i choroby....dlatego tak nie lubię jesieni i zimy :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdrowia dla Gregorka i wielu takich rozmów dla was obojga. Chłopcy moi urośli niewiadomokiedy i bardzo brakuje mi ich małych ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. i chwała panu, ze nie chce być mamą ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. byle nie zapalenie oskrzeli !!

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdrowia życzę i tez tęsknię za mrozem
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Grzegorz, na bycie mamą w realu nie masz szans, a w zabawie zostań kotem, będziesz się grzał w słońcu, robił co zechcesz i spijał śmietankę :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Swietna anegdotka. :))
    Zdrowia dla Grzesia. :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Dużo zdrówka dla Grzesia!
    No i, żeby nie musiał już mamować!:)

    OdpowiedzUsuń
  16. No wlasnie, ja tez tesknie za mrozem. Moze nie takim, zeby az trzeszczalo, ale lekkim mrozikiem, zeby wybil te cholerne wirusy i bakterie...

    OdpowiedzUsuń
  17. No tak, Mati ma najgorzej :P

    Zdrówka, bo ta pogoda teraz nie jest łatwa

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)