czwartek, 14 stycznia 2016

choruszki

Prawie trzy dni rządziła migrena.
Dawno nie miałam aż tak.
Wczoraj odebrałam Grzesia z przedszkola czując, że młot pneumatyczny rozwierca mi lewe oko, ucho i szczękę.
Poprosiłam  Małego, żeby się szybko ubierał, to może zdążymy na autobus, a on na to

 -to pójdziemy pieszo,  ja mam dla ciebie dużo czasu ;D
Uśmiechnęłam się, choć ledwo widziałam.

W domu jakimś cudem dowlokłam się na tapczan i zadzwoniłam po Lusię, która na hasło -migrena, jest źle, szybko wróciła do domu.
Wszystkie mamy to samo, więc w razie potrzeby wiedzą, że jak dzwonię to naprawdę jest kiepsko.

Pamiętam, że spytałam Grzesia, czy mogę poleżeć, a on na to, czy może po mnie pojeździć czołgami?
( moje wałeczki to doskonały tor przeszkód) I wiem, że chciał chlebka z masłem, ale jak po chwili wstałam to powiedział, że ...już wziął sobie suchy!
I chyba przedawkowałam leki, bo śmiałam się jak głupia (Lusia mnie nagrała) i wcale nie wiem co mnie tak śmieszyło.
Dziś już byłam w stanie funkcjonować, ale najgorszemu wrogowi nie życzę.

A do pracy, tuż przed 14 zadzwoniła pani z przedszkola, że Grześ ma 38,2 i wymiotował;/
Od razu poszliśmy do lekarza.
Pani doktor uspokajała, że teraz dzieci tak chorują - trzy dni i mija, ale Grześ niedawno miał to samo;/
I brzuszek twardy, wzdęty i mały skarżył się a ból.
Nie było wyjścia - dostał nifuroksazyd i dicoflor na dwa tygodnie.
A poza tym zero cytrusów  -znów wysypka.

Poza tym dzieje się, ale o tym potem;D


32 komentarze:

  1. A to bieda..
    Trzymam kciuki zeby sie poprawilo.
    sciskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki
      Gzubek po lekach śpi od 18,30
      Kropelki na jelita ścieresko drogie;/
      36zł za 5ml;/
      Ale mam nadzieję, że mu się poprawi

      Usuń
  2. Ooo, chorobowo u Was :(
    Trzymcie się!! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ponoć dużo przedszkolaków to przechodzi teraz;/Uściski Noelko;D

      Usuń
  3. Dużo zdrowia Wam życzę. Uściski dla Was ślę również.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdrowia dla Choruszków!
    A nie jest to podrażnienie wyrostka??
    Wysyłam MOCE :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obserwujemy ten wyrostek
      Pamiętasz, że już raz jechaliśmy na ostry dyżur z tego powodu?
      Dlatego dziś pobiegam od razu do lekarza.Wolę chuchać i dmuchać.
      Dziękuję;D

      Usuń
  5. NO rzeczywiście duzo choróbsko ostatnio. To przez tę pogodę w kratkę i wariactwo ciśnienia
    P.S. A może byś zmieniła zdjęcie na górze? Grześ ma tam tak nieszczęśliwą minkę, że mi się serce kraje ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ciśnienie, i stresy, i głupie myśli, i niezapłącony czynsz -zapomniałam-kumulacja;/

      Nie podoba CI się Gregorek z takim uśmiechem?????

      Usuń
    2. Nie, nie podoba mi się, bo robi wrażenie bezkreśnie smutnego, choć się uśmiecha. Ale to może tylko moje wrażenie

      Usuń
  6. Zdrówka dla Was!
    Migrena...bardzo nie lubię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A leki w drodze....
      Mam nadzieję, że już następny atak przeżyję lżej.

      Usuń
    2. Oby następnego nie było!! :*

      Usuń
  7. Migrena fuuu
    Moja, na szczęście, "idzie " na leki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. ;***
      filmik mnie rozczula -buziaki to był spontan zupełny;D

      Usuń
  9. Przytulam Was, kochane Choruszki :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam migreny ,,osobiście'', ale widziałam skutki u koleżanek. Przytulam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ściskam, ściskam do utraty tchu :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. aż mnie zabolało! koszmar! migreny ode mnie odeszły, mam nadzieję- na zawsze, czego i wam dziewczyny z całego serca życzę

    OdpowiedzUsuń
  13. Eh siostry migreniczki w cierpieniu :( Tulę mocno :(

    OdpowiedzUsuń
  14. kirka siwa to jakieś coś jest że jak człowiek Musi być zdrowy to zawsze choruje, a ja właąśnie skatarem a zdrowym musze być :( o łe :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pani Kochana, we Wrocławiu z tym pomór. Pracuję jako nauczycielka w przedszkolu i moje dzieci jedno po drugim to ma. Ja też miałam. W Sylwestra. :D :/. Także Sylwester był wybitnie z dwójką ;). Pozdrawiam i serdecznośći. Morelova.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żadna pani, wystarczy Miśka;D
      dziękuję
      nie podoba mi się to, Grześ miał dziś 38.6, pospaliśmy 2 godz, a przed chwilą wymiotował;/

      Usuń
    2. :)
      Biedaczek... :(. Oby chciał pić, niedużo, ale często, u maluchów łatwo o odwodnienie. Dolegliwości żołądkowe potrafią wymęczyć dorosłego, a co dopiero takiego malucha. Morelova.

      Usuń
  16. Biedne z Was chorutki. Znam migrenę i też nie życzę nikomu. A Grzesiowi życzę zdrówka, szkoda, że antybiotyk musiał wziąć.
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)