czwartek, 18 lutego 2016

Coś do ręki, ale jednak nie wąż;D

Po nockach nie umiem się ogarnąć - jem nieregularnie, śpię jak mogę.
Oczywiście jak najpierw zaprowadzę małego do przedszkola.
Dziś zakładałam uchwyty na wiadra - mało ludzi, więc stałam przy maszynie.
Gorące były jak diabli, nad ranem ledwo dawałam radę.
Z lekka skóra zaczerwieniona i boląca - mogłam w rękawicach, ale nie umiem.
Jak wróciłam padłam jak kawka i Grześ miał dziś wolne od przedszkola.
O 10.45 obudziło mnie szczekanie Muchy - kurier;D

Tadam...

Tablet;D
Teraz mogę wgrać różne książki i czytać, czytać, czytać':D

46 komentarzy:

  1. ha, jednak nie wąż :(
    tableta nie przytulisz tak, jak węża.......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakoś nie narzekam;D
      oczywiście Luśka musi mi wszystko wgrać i ustawić.
      Może mogłabym, ale po co mam siedzieć tydzień nad czymś, co dziecku zajmie pół godz?:D

      Usuń
    2. wąż się sam ustawia :D

      Usuń
    3. Nie tylko SIĘ, wszystkich w koło ustawia

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Super;D

      normalnie aż się boję, wiedząc jak mi wszystko z rąk leci;D

      Usuń
  3. w jakich formatach czyta tablet? Mogę Ci różne książki przesłać mailem, masz jakieś życzenia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze dziewiczy;D
      Jutro Lusia się nim zajmie;D
      czytam oprócz horrorów i sf;D
      dzięki

      Usuń
    2. to się dobrze składa, horrorów i sf nie mam, będziesz mieć duuużo do czytania

      Usuń
    3. To tablet oparty na Androidzie, czyta PDF i EPUB, tylko trzeba mu jeszcze aplikacje Aldiko zainstalowac.Ja tez wysle ksiazki mailem, mam ponad 120 ebookow.

      Usuń
    4. oszaleję, oszaleję;D

      Usuń
  4. Pieknie:-)niech Ci długo służy:-)
    Krokodyl bylby jednak ciekawszy:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. no prosshee!!
    Pieknie:)
    ale bumerang bylby lepszy :pp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie, jakby mnie kto wkurzył, to rzucam i wraca:D

      Usuń
  6. Fajnie:) A na dłonie to może takie domowe z wełny załóż, nie poranisz, a czucie jest lepsze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pomyślę, choć u nas po jednym dniu do wyrzucenia;/

      Usuń
  7. Nie mogę odczytać nazwy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Super!! :)
    Choć ten wąż.... ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. tej, a on ma menu po australijsku?

    OdpowiedzUsuń
  10. Misiu, to przynajmniej wgraj sobie jakąś grę z wężem, bo ten skubaniec z filmiku był fantastyczny ;-). Prezent zaś - fajny!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale fajnie :) Jakich masz przyjaciół cudownych :)
    No to czytaj, czytaj, teraz MUSISZ po prostu mieć na to czas ;)
    ps. no mi ten wąż też się okrutnie podobał tsetsetse

    OdpowiedzUsuń
  12. Przekroczyłaś granice czegoś. Masz "telefon do zamiatania" jak mówi mój znajomy doktor.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie. Wspaniale. Umiesz zdobywać ludzkie serca - całkowicie zasłużenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie tablet to genialny wynalazek. Jednak do czytania tylko czytnik e-booków. Tablet się świeci i bardzo męczą mi się oczy.
    Miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytajac na programie Aldiko mozna regulowac jasnosc ekranu. Czytam tak od dawna i wcale moim oczom to nie przeszkadza. Czytnik mialam i przerzucilam sie na tablet, bo mi ksiazki w formacie PDF ladowal w dzial czasopism i czytac mozna bylo szpaltami-obled!Pozatym tablet to nie tylko czytanie .

      Usuń
  15. jednak wąż to byłoby coś .......;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Miśka mam! Twój Struś jest u DD (masz w swoich linkach) a z tym tabletem to pewnie jakaś pomyłka;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaki świetny!! :D Gratuluje "nabytku" :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękny prezent Misiu:-)Niech Ci służy,ale wiesz wonsz byl naprawdę intrygujący :pppp

    OdpowiedzUsuń
  19. Prosze, prosze. Nowoczesna technologia Cie dogonila. ;)

    U nas pierwsza osoba, ktora zazyczy sobie tableta, bedzie najprawdopodobniej Bi. Ja nie znosze dotykowych ekranow, a po calym dniu gapienia sie w komputer, ksiazki toleruje wylacznie papierowe. ;)

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)