wtorek, 30 marca 2021

Ostatnie pożegnanie

 Miałam napisać, jak jadąc autostradą włączył nam się tryb awaryjny i auto jechało 60 km na godz. i nie chciało więcej.

I o spotkaniu u Marzycielki i o jej Aniołach.

O kilku innych rzeczach, które musza poczekać.

Zmarła nasza koleżanka z pracy.

Lat 69, zaszczepiona. W domu wszyscy chorowali na covda i ona też. Miała niestety choroby współistniejące. W piątek o własnych siłach poszła do karetki, w niedzielę zmarła.

Ponieważ pogrzeb był w mojej miejscowości pojechałam z Zolinką jako delegacja z pracy.                    Jest mi bardzo smutno.

Siostra Małgorzata - mój Autorytet , napisała: 

Wobec ogromu cierpienia chorych covidowych, śmierci, chorych na inne choroby nie mogących się leczyć, wysiłku i zmęczenia medyków, utraty pracy a często dorobku życia przez zamknięcie zakładów, problemów dzieci pozbawionych szkoły i ich nauczycieli, zamkniętych ludzi niepełnosprawnych z opiekunami itd… wszelkie lekceważenie zasad: maseczka, dystans-dezynfekcja, siedź w domu jak nie musisz łazić- jest po prostu grzechem przeciwko miłości bliźniego bez względu na to, czy zakazy i nakazy są legalne wobec prawa, czy wydają je “nasi” czy “obcy” i czy ten czy inny ksiądz ma inne zdanie. To powinno wynikać z naszego sumienia po prostu.
I bzdury w postaci ” Pan Bóg mnie w kościele uchroni” jest wystawianiem Boga na próbę i kpiną z wiary. Biedny ten Pan Bóg wobec niechęci korzystania z rozumu, który podarował człowiekowi.

Bądźcie zdrowi!

I jeszcze jedna prośba - nasz koleżanka blogowa - cudowna Lucynka, która walczy z rakiem potrzebuje naszej pomocy.
albo bezpośrednio na zrzutkę  https://zrzutka.pl/x8cs5e

16 komentarzy:

  1. +

    Tak sobie myślę, że może spodobałby Ci się Reportaż z wycinków świata. Poszukaj na Fb.

    PS. Jak tryb awaryjny skutkuje 60km/h to nie jest tragicznie (ja wiem, autostrada to dodatkowy stres i w ogóle wiem, ale...). U nas to jest 30km/h. Jechaliśmy kiedyś takim tempem w nocy 70 km do domu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o dzięki. Słuchałam kiedyś i mi się spodobało, choć wolę słowo pisane. Nie wiedziałam , że jest strona na fb ;*

      Usuń
  2. Marzycielka i Anioły mogą poczekać !!! Smutne to! Ja się przed chwilą dowiedziałam, że koleżanka zaszczepiona 1 dawką 5 tygodni temu i cała jej rodzina ( dzieci 4 i 8 lat) leżą chorzy.
    Mądre słowa s. Chmielewskiej, ale głupim nie przetłumaczysz! Mój ksiądz się przestraszył bo dzwonili do niego z policji i zapowiedzieli kontrole. I dobrze !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obyśmy zdrowi byli ;*
      U nas msze przed kościołem. Byłam z Grzesiem na 20,więc i tak byliśmy w środku - było chyba 6 osób.

      Usuń
  3. Smutno, do tych bezmaseczkowców odnosi się przykazanie:Nie zabijaj, jak napisała Klarka. Trzymaj się zdrow,Misiu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś tak im powiedziała uznaliby, że to noszący maseczki są zniewoleni;(

      Usuń
  4. Co tu powiedzieć, żeby nie wyszło banalnie?
    Przytulam❤️

    OdpowiedzUsuń
  5. Te szczepionki bardzo czesto nie powoduja wytwarzania antygenow .Najczesciej jest to wtedy, gdy po szczepieniu nie ma zadnych objawow( lekka goraczka , dreszcze, katar, slabe bole miesni).
    U nas antycowidowcow uspokoily kary.Byl ogloszony stan kleski wiec wszystkie kary byly wazne .Patrole policji i wojska lapaly nieposlusznych i wystawialy mandaty.W wiadomosciach tv co dzien wspominano ile kar i w jakiej wysokosci wystawiono.Byly dosc wysokie.I naraz ucichly protesty i praktycznie nie bylo bezmaseczkowcow i innych "madrych" lamiacych restrykcje.A teraz zycie wyglada normalnie , nie mamy w Victorii zachorowan, nie mamy zadnych restrykcji.Szczepienia ida dosc sprawnie.Jestem po pierwszej szczepionce.
    Wczoraj dostalam wiadomosc o smierci na Covid w Polsce znajomego z mlodosci,a jeszcze kilka dni temu rozmawialismy na Fb.Radosny, pelen zycia czlowiek zgasl w kilka dni.Straszny jest ten wirus.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. straszny;(
      dziś była msza pogrzebowa za tę moją koleżankę.I niektórzy mieli maseczki na brodzie, albo pod nosem(bo msza na dworze):(

      Usuń
  6. Smutno. Chciałam napisać coś mądrego, sensownego i pocieszającego, ale mi nie wychodzi 😔 dlatego zostawiam dzisiaj tylko dobre słowo i serdeczności moc. 😘

    OdpowiedzUsuń
  7. szkoda, że takich sióstr Małgorzat jak na lekarstwo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zło jest głośniejsze.
      Ale rzeczywiście Siostra Małgorzata jest jedyna w swoim rodzaju.

      Usuń
  8. Otulam dobrymi myślami:**
    Obyśmy w zdrowiu przeczekali ten trudny czas.

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)