Od rana się zbierało...
Koło 10 już wiedziałam, że bez tabletki się nie obejdzie....i to tej za 10 zł;/
Zanim pomogła już szykowałam miskę;/
Na szczęście przyjechała Pysia, ugotowała obiad...
Tabletka pomogła, ale jak Tola wróciła ze szkoły zajęła się maluchami, a
ja poszłam zdrzemnąć się do dziupli...wstałam po 4 godzinach!!
Chyba dopadł mnie jakiś kryzys...Za dużo wszystkiego...chce mi się krzyczeć, płakać a najlepiej zasnąć...Zasnąć i się nie obudzić...Ale tego mi nie wolno...
Sołtys znalazł pracę ...od jutra, ale tylko na 2-3 tygodnie.....Trzeba zgłosić do Urzędu Pracy...Trzeba zgłosić do opieki, bo przecież nasza sytuacja finansowa się zmieni i te 200 zł zapomogi to już byłoby wyłudzenie..
Dodatku mieszkaniowego jeszcze nie dostaliśmy - muszę dostarczyć...rachunek za prąd (wezwanie do zapłaty nie wystarczy, bo nie ma na nim...taryfy!, a to trzeba koniecznie wklepać w komputer!) Ale za to musiałam napisać wyjaśnienie jak do tej pory przeżyliśmy za TAK MAŁE pieniądze! I nie mogłam napisać, że korzystamy z pomocy rodziny i przyjaciół, bo....od darowizny płaci się podatek!!Musiałam napisać, że pożyczamy od przyjaciół....Jak dobrze, że nie musiałam napisać planu zwrotów!!!!
Poza tym padło radio, spalił się mikser i psuje się automat...
czarnym humorem Ci powiem, że zawsze psują się trzy sprzęty, więc narazie nic więcej się nie zepsuje...
OdpowiedzUsuńa tak w ogole, to ja dziś też mam dzień do de.
wiem z doświadczenia, że kiedy wszystko się prawie zawaliło, to potem może być już tylko lepiej. uwierz w to. przytulam, miśka. ściskam:)
OdpowiedzUsuńJa pierniczę, faktycznie kryzys. Czy można ci jakoś pomóc? Wybacz, nie umiem pocieszać, ale jak można cokolwiek zrobić, to ja bardzo chętnie. Miśka napisz emaila, gdzie wy mieszkacie, może i ja znam tam kogoś, wiesz jak jest.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się dziewczyno, jesteś cholernie dzielna!
Nie wywołuj wilka z lasu, bo a nuż przeczyta to jakiś pracownik opieki społecznej i każe Ci napisać plan spłaty!
OdpowiedzUsuńAle dodatki z opieki dotyczą czasu przeszłego chyba ,
OdpowiedzUsuńczyli tych miesięcy które minęły a nie które będą.
Jeżeli dochody były z 3 ostatnich miesięcy,
to tych dotyczą dodatki,
nie wiem czy musisz zgłaszać...
Żadnego podatku od darowizny! Jak się uprzesz to musisz zgłosić tylko, że rodzice, dzieci, dziadkowie Ci pomagają.
OdpowiedzUsuńhttp://darowizny.wieszjak.pl/podatek-od-darowizn/80290,Jakiej-darowizny-nie-trzeba-zglaszac-do-urzedu-skarbowego.html
Ale nie rozumiem w ogóle udowadniania za co żyliście - ja nic nie musiałam udowadniać. Powiedziałam, że sprzedaję ciuszki po dzieciakach na allegro ;) - do 200 zł miesięcznie też nie trzeba zgłaszać w US, bo tak wychodzi kwota zwolniona od podatku podzielona na miesiące...
:*
Dokładnie! Jakby Ci rodzice za jednym razem podarowali 20 000, to możesz się martwić o podatki.
UsuńMiśko, Baba ze wsi ma rację, poczytaj trochę o przepisach... a poza tym może Sołtys utrzyma tą pracę na dłużej? Życzę Wam tego.
OdpowiedzUsuńNo żenada jakaś, guzik co dadzą a zanim to zrobią wypiją z człowieka wszystkie soki.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się dzielnie!
po każdej burzy przychodzi słońce. Trzymam kciuki aby i u Was tak było. ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńKurcze, a Ty mimo problemów jesteś taką radosną osobą..:)
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki, żeby Wam się wszystko dobrze poukładało!!
I dużo zdrówka życzę:))
jak Ci pomóc Miśka??
OdpowiedzUsuńJuż pomagasz:) Przecież gdybym nie wiedziała,że piszę do życzliwych ludzi to byłoby mi gorzej:)Uściski;))
UsuńCzasami tak jest, ze jak sie wali to sie wali- doslownie wszystko, na leb. Mam nadzieje, ze stanie sie jakis cud i sytuacja sie poprawi.Zycze Wam tego. Przytulam.
OdpowiedzUsuńz tym zgłaszaniem do up to prawda, jak ma umowę to musi zgłosić. Tak czy inaczej - to znaczy, że Sołtys nie siedzi na d.. tylko szuka pracy i wcześniej czy później znajdzie jakieś konkretne zajęcie. Trzymajcie się.
OdpowiedzUsuńRacja!A praca choćby na 2-3 tygodnie sprawia,że psychicznie poczuł się lepiej;)
UsuńJak to jest z tymi rzeczami martwymi (?) że jak się psują toi WSZYSTKIE naraz?!!! trzymam kciku za wszystko. i dziękuję za wyróżnienie w postaci liebster blog. w wolnej chwili na pewno odpowiem. tylko czasu mi trzeba!!!
OdpowiedzUsuńMisia, jeśli chodzi o opiekę to bym wcale nie zgłaszała, to jest zasiłek za to co było, a nie za to co będzie.... UP może i trzeba powiadomić ale... ludzie nie takie rzeczy ukrywają, pracują cały czas i biorą zasiłek, wiem, że to oszustwo ale czasami inaczej się nie da, więcej jest załatwiania i odkręcania niż to warto... trzymajcie się ciepło, postaram się coś pomóc :))))) buziaki
OdpowiedzUsuńDzielna Miśko... nie wiem, jak wam pomóc... pamiętam i ściskam
OdpowiedzUsuńza takie pieniądze jakie państwo daje w ramach pomocy rodzinie tyle głupowatych formalności... ratunku! rozumiem, żeby to były kwoty jak np w UK, że można za to dość godnie przeżyć...
OdpowiedzUsuńtrzymajcie się Misiu
No to stan głowy jakby mamy podobny ;o) Pierniczmy to i chodźmy spać, jak się obudzimy będzie wiosna.
OdpowiedzUsuńPieniądze od państwa to pożal się boże. Dzielna jesteś, dasz radę!:)
OdpowiedzUsuńOj Miska ,trzymaj sie ,jestem z Toba.
OdpowiedzUsuńsciskam Gosia
Jest praca, nawet na któtko, to już jest coś. Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńMiśka - trzymaj się! Przytulam i pozdrawiam! Kurczę, przydałaby się czarodziejska różdżka....
OdpowiedzUsuńTrzymam za Was ciągle kciuki, w końcu się los odwróci :) Grunt, ze macie siebie :)
OdpowiedzUsuńKurcze z jednej strony fajnie, że jest jakaś robota.. ale na krótko nic stałego :( ale przecież jeszcze`żadnego dochodu z niej nie dostał jeszcze to musisz zgłaszać już?? przecież do tych zasiłków to nie fakt pracy lecz zmiana sytuacji finansowej jest ważna?? Wiesz żebyś sobie nie skomplikowała nadgorliwością wszystkiego a te urzędy to szkoda słów
UsuńTrzymaj się, wiem banalnie mogę powiedzieć, że mogłoby być gorzej.... ale po chudych latach są tłuste:) i tego Ci życzę... sobie zresztą też
Wiesz co, jak się wali, to wszystko razem.
OdpowiedzUsuńI najgorsze, że wtedy jeszcze przybywa zawsze spraw urzędowych do załatwienia.
Będzie lepiej!!!
Trzymaj się!