A potem pooglądałam zdjęcia i filmik u Anki Wrocławianki i zaczęłam lżej oddychać.
Nie powinnam pisać tak o wszystkim, bo przejmujecie się , choć nic nie możecie poradzić..
Ja chyba tak mam, że potrzebuję się wygadać, wypłakać i potem jest łatwiej ...trochę.
W każdym razie skupiam się na tym, co dobre...
Grześ i Dawid świetnie się bawią...nie zawsze są to zabawki...czasem wystarczy...karton z biedronki!
I już mamy pociąg!
A czasem można pomocować się ze starszym bratem
I spokojnie pospać w ramionach młodszej :)
Albo spacerować z mamą tak szybko, że trzeba się mocno trzymać;)
I misia też!
A dziś zapomniałam zamknąć szafki w kuchni na super zabezpieczenie przez Grzdylem ( czyli nie zawinęłam gumki w koło uchwytów) i po chwili....
Grzesiowi nie wolno czekoladowych płatków Toli!!
No , nie jadł sam! Podzielił się z Muszką!
Dziękuję za wszelkie życzliwe komentarze ;)
nie ma się co śmiać, listopad jest!
OdpowiedzUsuńKlarko niedobra! Czemu nie chcesz mi pomóc,żebym miała słitaśny blok??;))
Usuńbo wyplakac i wygadac smutki,zale,to fajna sprawa:)
OdpowiedzUsuńmilosc na tych fotkach widze:) bedzie dobrze!
tez kiedys mialam psa Muszke i byla bardzo podobna do Waszej!
Bo takie Muszki to cudowne są;))
UsuńA czasem człowiek musi troszkę wypłakać...mniej sika;)
Jezus Maria!!! Ty starszego to urodziłaś jak byłaś w przedszkolu????
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach z Frytką to chyba jego siostra była!
Śmiech to zdrowie! A wiesz ile mięśni się uruchamia? :D
I ja się nie dziwię atakującym biedronkom z zagranicy. Przyleciały na odsiecz naszym rodzimym, bo przerabiamy biedronki na dżem z biedronki, ser z biedronki, krem z biedronki..nawet KARTON z biedronki...Masakra :D
a szynka z babuni:(
UsuńTy Klarko możesz być na razie spokojna!, ale ja???;)
UsuńByło by co wykrawać, hehe
I pasztet ( z ) dziadunia. Jak powiedziałam tak w P&P to cała kolejka ryczała ze śmiechu, łącznie ze sprzedawczynią.
UsuńNo proszę Cię, Miśka..Nie przesadzaj!
Usuńtylko troszeczkę;))
UsuńDzieciom tak nie wiele trzeba do szczęścia, a z drugiej strony to tak wiele ...
OdpowiedzUsuńRacja!;)
UsuńE tam , mozesz sie wyplakiwac ile chcesz:)wcale tak czesto tego nie robisz.
OdpowiedzUsuńPoza tym jestesmy tu po to zeby Cie pocieszac w razie czego:)
Mnie tez zrobilo sie lepiej po tej serii zdjec:
buziaki , wracam do roboty , Malgosia
E tam, baby silne SOM;))
UsuńWiem, ze jest ciezko, ale wyplakac gdzies musisz. Pod tym wzgledem internet jest calkiem bezpieczny.
OdpowiedzUsuńGrzes rosnie slicznie i to jest najwazniejsze:))
Szkoda,że jeszcze nie można się wyściskać!!
UsuńA Grześ ma już 12 kg!(wnuczek 12, 5!)
Fajnie, że Grześ ma towarzystwo do zabawy:))
OdpowiedzUsuńTakie Dzieciaki to najlepsze lekarstwo na smutki:))
A z tymi szafkami, to mam identycznie..
Wszystko wywlecze:))
Ściskam!!
Profilaktycznie przeniosłam mąkę do innej -swego czasu Pysia wywaliła mi kilogram na środek kuchni!;)Wzajemnie, dziękuję;))
UsuńCzasem warto się tak zatrzymać i zwyczajnie pośmiać :D
OdpowiedzUsuńRównowaga musi być!;D
Usuńsą ludzie co wszystko duszą w sobie, ale to nie dobrze. trzeba sie wygadać a potem pośmiać. endorfiny to faja rzecz:)
OdpowiedzUsuńracja! ulżyło!
Usuńczadowe zdjęcia i świetne masz dzieciaki i wnusia:)
OdpowiedzUsuńJestem szczęściara;D
UsuńNo tak :-)))
OdpowiedzUsuńTaki wiek, wszędzie wejdzie :-)))
Też to mam na co dzień z Mają...
ale ten czas tak szybko mija!!!;/
UsuńSłodziaki;)
OdpowiedzUsuńMnie także czytanie blogów humor poprawia:)
Muszę się pilnować,żeby nie było tylko zdjęć Grześka;)
UsuńPrzefajnourocze:)
OdpowiedzUsuńGentelmen;)
UsuńSuper zdjęcia. Po to jest blog, żeby się wyżalić.Serdeczności Miśka.
OdpowiedzUsuńI pomogło, nawet się nie spodziewałam!;)
Usuńkartonik z biedronki rządzi!
OdpowiedzUsuńodczarowujemy kartony;)
UsuńTe zdjęcia mówią same za siebie, że nie może być źle! Z takimi ludźmi wokół!
OdpowiedzUsuń;D
UsuńNormalnie na takie zaproszenie nie mogę nie odpowiedzieć;) Już LECE;))
OdpowiedzUsuńGżegżółek wymiata!
OdpowiedzUsuńRobi z nami co chce , jak się nie opamiętamy to będzie rozpuszczony dzieciak!;))
UsuńSuper nastrój bije z tych zdjęć! :)
OdpowiedzUsuńBaboczki do zacałowania....;)
UsuńCiesze sie, ze udalo Ci sie samodzielnie otrzasnac ze smutku. Poprzedni post troche mnie przybil... Najgorzej, ze czlowiek nie tylko nie ma jak pomoc, ale nawet nie znajduje slow pocieszenia... :(
OdpowiedzUsuńA chlopcy swietnie sie bawia, dzieciom tam malo brakuje do szczescia... :)
no tak wywaliłam co na wątrobie;)
UsuńMiśka, kocham Was wszystkich, i w smutku, i w radości..., wypłakuj się kiedy chcesz bo to naprawdę pomaga... i tyle :))) aha, buziaki dla dzieciaków, wszystkich!
OdpowiedzUsuńI zez wzajemnością;))Buźka
UsuńCzy można prywatnie do Ciebie napisać? Szukam na blogu i choć mam okulary na nosie nie widzę.
OdpowiedzUsuń(po 50)
adresu oczywiście szukam... :-)
Usuń(po 50)
Po lewej stronie jest - wyświetl mój pełny profil.Jak klikniesz są namiary mailowe;))
UsuńPierdoła ze mnie :-))
Usuń(po 50)
Ależ czereda!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję:)))
Tak właśnie pomyślałam -moje bogactwo:)
UsuńDziękuję;)
Ale nie daję gwarancjie, że się spodoba :) Choć chyba liczy się sam fakt :)
OdpowiedzUsuńJuż dostałam kilkakrotnie, ale Twoje pytania są tak ciekawe, że nie zostawię bez odpowiedzi;)) Dziękuję;)
OdpowiedzUsuń)))))) Miśka komu Ty te głodne kawałki, ze to Twój syn!! wstawiasz?
OdpowiedzUsuńmyślałby kto))))) a Grześ przecudny))) oraz śmiech jest lekarstwem na wszystko...prawie
ściskam
Haha! Normalnie najpiękniejszy komplement! A syn w dodatku dwa lata po ślubie!Prawdę mówiąc i tak byłam gówniarz;)
UsuńPilnujcie dzieci- z kartonami bywa różnie-tfu,tfu:))maria I
OdpowiedzUsuńAż zaśmiałam się w głos;))Racja -kartony bywają nieprzewidywalne;)Pisz bloga!
UsuńDla mnie blog też jest jednym z moich sposobów na dołki psychiczne. Jestem zresztą pełna podziwu dla ciebie. Jesteś naprawdę bardzo dzielna w tym niełatwym twoim życiu codziennym. Nie ma bardziej wdzięcznych tematów dla fotografii ,jak dzieci i zwierzęta na wspólnym zdjęciu. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńI od razu mnie się udzieliło!
OdpowiedzUsuńPrześliczne masz te dzieciaki. Takie do kochania:)))
OdpowiedzUsuńta fotka z Lusią przecudna! Słodziak plus śpiąca królewna
OdpowiedzUsuń