Od jakiegoś czasu zauważyłem, że w szafach na których mama założyła gumki, są dobre rzeczy.
Ponieważ z lodówki już nauczyłem się sam korzystać kombinowałem jak tu zrobić,żeby dostać inne pyszności.
Metoda na oczy Shreka raczej działa, jeśli nie, zostaje wrzask.
Nie podoba mi się, że Dawid dostaje płatki z mlekiem, a ja płatki ewentualnie na sucho!
Tak długo płakałem,że też chcę, że mama zrobiła naradę rodzinną.
Wcześniej nie dostałem nic nowego(ani szkodliwego), więc zdecydowali, że i ja dostanę i będą obserwować.
No i dostałem
Pychotka!
Chciałem koniecznie sam....
i oczywiście żadnego śliniaczka!
ściągałem , gdy tylko mama próbowała założyć...
uważałem, żeby za dużo nie narozwalać...
Jak się nie udawało nałożyć łyżeczką pomagałem sobie paluszkami ;)
Niestety okazało się, że mleko jeszcze nie dla mnie.Znów rozwolnienie i wysypka na buzi...;(((
I zakaz na następne tygodnie.
Ale potem przyjechał Dawid i ...
...dostał na śniadanko płatki z mlekiem...
podzielił się ...zanim tata przyniósł dla mnie chlebek z serkiem!
A dziś mama rozmawiała z ciocią z dołu globusa przez skypa.
Nie przeszkadzałem jak długo się dało, ale ..ile można?!Po półtorej godzinie zacząłem domagać się uwagi;)
Ufff, skończyły....
A ja ciągle się zastanawiam - jak to jest? Gdzie jest ta ciocia, skoro mama jeszcze nie zjadła śniadania, a ciocia już była po kolacji!!
Jednak nadal mleko szkodzi...
OdpowiedzUsuńA w ogóle przestanie kiedyś szkodzić ?
Smacznych innych płatków życzę :-)
Mam nadzieję,że przestanie!:)
Usuńmojemu synowi szkodziło do 3 lat- samo mleko- jogurty i inne przetwory mógł. jak miał 3 lata- zaczęłam próbować mleko niskolaktozowe- i z czasem wyrósł :) a bałam się, bo jego wujek do tej pory nie może nic mlecznego.
UsuńPysia przez pół roku miała dietę eliminacyjną i pomogło(była starsza od Grzesia), ale to było wieki temu;)
Usuńw końcu przestanie szkodzić, układ pokarmowy musi dojrzeć. Grzdyl fotogeniczny i w dodatku fajnie opowiada :)Niedzielne pozdrówka wysyłam i miłego odpoczynku życzę :)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, z Pysią też mieliśmy różne jazdy w tym temacie;)
UsuńBuziaki
Tez mnie ciekawi gdzie ta "ciocia", bo wiesz Grzesiu, jak mama je sniadanie, to ja jeszcze spie:))
OdpowiedzUsuńDaj cynk jak sie dowiesz;)
Ciocia w Australii;)))
Usuńhihi, super maluszek:) A próbowałaś mu robić mleko owsiane?
OdpowiedzUsuńnie, bo on pije bebilon pepti::)
Usuńa próbowałaś mleka sojowego? droższe jest od zwykłego i ma nieco inny smak, ale mój wnuk, alergik na wszystko dostawał je przez wiele lat.
OdpowiedzUsuńdostaje bebilon, mam nadzieję,że niedługo będzie lepiej
UsuńUparty!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Buziaki! Mam nadzieję,że dobrze się czujesz?
Usuńach, jak dzieci ślicznie same jedzą, jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńGrześ ciągle chce sam -nie zawsze to tak ładnie wygląda, ale nabiera wprawy:)
UsuńDawid bez problemu:)
niezła współpraca miedzy nimi...
OdpowiedzUsuń...póki co jawna, ale niedługo pewnie będzie zakonspirowana ;)
Usuńnie no,
nic nie podpowiadam, ja tylko tak...
z doświadczenia :)
wiem, wiem, Dosiu, u nas w tej kwestii też doświadczenie;))
UsuńEwa, to mi się podoba,jak daję coś jednemu od razu biegnie i dzieli się z drugim;))
Misiu, spróbuj zastąpić mleko zwykłe mlekiem ryżowym. Mój Wnusio także nie może pić zwykłego mleka, też, podobnie jak Grześ pije Bebilon Pepti. Z powodzeniem ryżowe mleczko 'przyjmuje 'mu się, organizm odrzuca natomiast mleko sojowe.
OdpowiedzUsuń(po 50)
aaa,,nawet nie słyszałam.Rozważę na potem;)
UsuńA próbowałaś dawać mu mleko kokosowe? Można je robić w domu samemu- jest produktem w 100% bezglutenowym. Przepis na zrobienie go w domu( z wiórków kokosowych) znajdziesz na google.Wiem, że bez problemu jest tolerowane przez dzieci z celiaklią, skazą białkową i różnymi alergiami pokarmowymi.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
jednak internet siłą jest!;)
Usuń))oj Grzesiu jaki Ty grzeczny jesteś i pięknie jesz))
OdpowiedzUsuńha!
UsuńGrzeczny!
Niedawno zwalił mi storczyka;/
Doniczka pękła, Kazio przeżył!
no pięknie sobie Grzesiu z łyżką radzisz!
OdpowiedzUsuńa owoc zakazany...wiadomo:)
buziaki!
Raz lepiej, raz gorzej, w sumie nieźle;)
UsuńBuźka
Grzesiek, Ty nie objadaj siostrzeńca, on i tak chudziak jest :) ale z łyżką radzisz sobie świetnie, wcale nie potrzebujesz śliniaczka... a mama myśli, że Ty dzieciak jesteś? buziaki :))))
OdpowiedzUsuńJak nie, skoro tak!Nie raz po takim obiedzie zmieniam bluzkę i sprzątam podłogę;))
UsuńBuziaki!:))
Ślicznie Grzesiu jesz, od kiedy tak potrafisz?
OdpowiedzUsuńNa mleko jeszcze przyjdzie pora, chociaż moim zdaniem kanapki z żółtym serem czy jajkiem są dużo lepsze z rana niz płatki na mleku :P
Jakoś wcześnie zaczął wkładać paluszki do talerza, więc nawet jak go karmiłam musiał mieć swoją łyżeczkę;)
UsuńOjej ślicznie jem sam po co śliniak upierze się hehe:))
OdpowiedzUsuńU nas to samo najlepsze wszystko co zakazane no cóż alergicy tak mają.Ja mam nadzieję,że może wyrośnie :))Super się czyta wsze wpisy.Pozdrawiam.
Wymiękam, co za miny! :D
OdpowiedzUsuńGrzes pieknie sobie radzi- nie potrzebuje sliniaka:-) A moze mleko kozie byloby lepsze? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKiedyś znalazłem stary film do wywołania, leżący latami w kącie szafy - nie powiem, kolory wyszły dziwaczne, ale dało się wyciągnąć na tyle żeby były znośne - dzięki temu mamy podobne sceny tylko z jajeczkiem. Chłopaki świetne! Wyrosną na porządnych Sołtysów!
OdpowiedzUsuńA z okazji Dnia Sołtysa składam życzenia wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń!
I bawimy się!!! Cie choroba! :D
Twój Grześ ma niezwykły dar opowieści Gżegżółko ;).
OdpowiedzUsuńGrześ rośnie jak na drożdżach!
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Grzesiu, daj spokój z tymi płatkami. To wcale nie jest takie smaczne i zdrowe ;). Wcinaj chlebek! :)
OdpowiedzUsuńNo dziwne, że ciocia je kolację gdy czas na śniadanie ;). O co chodzi Grzesiu? :)))
O, to ciocia chyba w Australii, bo u mnie az takiej roznicy czasu nie ma. :)
OdpowiedzUsuńBiedny Grzes, zawsze zal mi bylo alergikow, ze musza sobie odmawiac niektorych dobroci. Bi narazie nie ma na nic alergii i mam nadzieje, ze Nik tez sie uchowa.
Fajne te chłopaki :) i dobrze wychowani, wiedzą że trzeba się dzielić:)
OdpowiedzUsuńa moja płatków z mlekiem nie lubi:( suche zje ale z mlekiem już kręci główką, że NIE:)
u nas jednak dalej kaszka to hicior:)
a z tym, że mleko to zdrowie to jak widac bujda:) a męczyli kiedyś dzieciaki w szkole, kazali pić... blee na same wspomnienie mi niefajnie. Do dziś lubię tylko zimne mleko:)