Opłacz to, wykrzycz to, a później weź się w garść, stań na nogi i zacznij żyć. Możesz żyć tak szczęśliwie, że głowa mała. [Adam Szustak]
sobota, 13 kwietnia 2013
Pytania wiosennej Jaskółki
Ostatnio Klarka dała wpis na swoim blogu pt Bzik, czyli nie bądź cudakiem
Świetny, jak każdy Klarki, i ciekawe komentarze..
Ileż tam ciekawostek o Was się dowiedziałam :)
I przypomniało mi się o zaległej zabawie, do której nominowała mnie Jaskółka.
Nie odpowiedziałam od razu, bo to takie fajne pytania na które nie chciałabym odpowiadać jednym zdaniem.
Przynajmniej nie na wszystkie;)
Blog to fajne miejsce.To dla mnie miejsce, gdzie zapraszam wspaniałych ludzi.
I chciałabym nominować do dalszej zabawy tych, co chcą! Także tych, którzy nie mają (może jeszcze) swojego miejsca w sieci.
Odpowiedzcie na te pytania (są świetne, więc nie wymyślam innych)
Miejsce na komentarze to miejsce dla Was - będzie mi miło jak się włączycie do tej zabawy
Jakie cechy Twojego charakteru utrudniają Ci życie?
Na pewno swego rodzaju naiwność.Wierzę ludziom i wierzę w ludzi.Nie raz się zawiodłam, ale przecież to, że ktoś mnie zawiódł nie znaczy, że zrobią tak wszyscy.
A znam tylu wspaniałych ludzi że kilka pomyłek to pryszcz :)To ryzyko, które podejmuję, bo i tak ostatecznie wygrywam.
Twój najszczęśliwszy moment w życiu?
Bardzo trudne pytanie.Tych najszczęśliwszych na pewno jest wiele:)
Ale pamiętam jak byłam z trzymiesięcznym Grzesiem w szpitalu.I inne dzieci zdrowiały, a mój Okruszek ciągle w takim samym stanie.I wenflony, które były wbijane we wszystkie żyłki na nóżkach i rączkach, mechaniczne ściąganie śluzu, który zalegał jego oskrzela i ciągle nic.I w końcu lek, który był podawany w pompie, przy jednoczesnym monitorowaniu pracy serduszka.
I ten moment, gdy lekarka powiedziała, że jest lepiej, że lek zadziałał,że Grześ zdrowieje :)))
Kiedy widzisz mysz na swojej drodze, co wtedy robisz?
Mysz?Złapałabym ją, gdyby nie uciekła.Tak samo jak żabę :)
Twoja ulubiona dziedzina wiedzy?
Nie mam takiej i ciągle wiem, że niewiele wiem i za nic nie poszłabym do żadnego teleturnieju, żeby sobie wstydu nie narobić, że jestem taka gapa.
hmmm, zobaczcie flagi z prawej strony - czyli i tak poszło w świat ?? ;)
Twój największy wybryk szkolny- opisz.
Hmmm, bo ja wiem ...
Wagary w zawodówce się liczą? Za to w technikum byłam pilną uczennicą ...a na studiach...Sołtys długo był obrażony, że poszłam z kolegą na pizzę zamiast na wykłady ;)
Czego najbardziej nie lubisz u kobiet?
Fałszywości - w twarz co innego , za plecami co innego.Takie kobiety omijam.
Wymień 5 rzeczy, które zawsze zabierasz ze sobą w podróż.
portmonetkę, komórkę, mp3, chusteczki higieniczne, parasol !
W jaki sposób poprawiasz sobie humor?
pachnąca kąpiel, perfumy, wyjście z kimś życzliwym ,książka, spacer...blogi.
Co MUSISZ mieć zawsze w swojej torebce?
To samo co zabieram w podróż i jeszcze: klucze, lusterko, tabletki przeciwbólowe, kalendarzyk, długopis.
Oczywiście mam wiele rzeczy, których nie muszę, ale mam:)
Jak się zachowasz w takiej sytuacji: Plaża, jesteś w bikini, podchodzi do Ciebie przystojny brunet, zgaduje, flirtuje i nagle znienacka klepie Cię mocno w pupę…
Daję w pysk! Nieważne, czy to przystojny brunet, czy seksowny łysy..( i nieważne, czy mocno, czy lekko!)
A jakie są Wasze odpowiedzi?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1. Naiwność i łatwowierność.
OdpowiedzUsuń2. Wiele takich mam. Trudno je wymienić. Każdy dzień jest niespodzianką.
3. Przyglądam się. Nie boję się myszy.
4. Geografia..ale ja lubię wiedzieć dużo :)
5. Eeee, chyba nie miałam.
6. Tego samego co Ty.
7. Chusteczki, telefon, pieniądze, książka (!!!!), i jeśli daleko to ciuchy.
8. Czytam, odwiedzam blogi, kupuję sobie kwiaty..
9. chusteczki, telefon, portfel, dokumenty, długopisy i jakiś notes
10. z zaskoczenia stoję jak słup soli, po czasie żałując, że nie dałam mu w pysk...taki mam refleks. Chociaż myślę, że raczej dorosłam do tego, że nawrzeszczałabym na gościa.
:*
Najpierw napisałam książka, ale po namyśle zamieniłam na parasol,bo jednak mp3 wystarczy, a bez parasola się nie obejdę;)
OdpowiedzUsuńBuźka
O, uświadomiłam sobie , ze ja NIGDY nie zabieram ze sobą parasola ! dlatego wszystkie, jakie mam , są kupione gdzieś tam ...bo nagle zaczęło mocno padać.a jak pada tak sobie...to sie nie chowam, bo "lubię deszcz, tylko on na mnie leci!"!
Usuńpod tym kontem nie patrzyłam - tego "lecenia"- zawsze coś;))
UsuńMoje byłyby podobne do twoich, przynajmniej niektóre.
OdpowiedzUsuńZwłaszcza odpowiedź na pytanie o bruneta - w pysk bez ostrzeżenia!
Właśnie sobie uświadomiłam -tyle lat żyję na tym świecie,a jakoś żaden nie próbował, hihi:))
UsuńUmówmy się, że to widać w naszych oczach;)
dobry wieczór :-) ja na widok myszy to kwiczę, i wskakuję jak najwyżej -
OdpowiedzUsuń;-)
ciekawe, co myśli ta mała,biedna myszka?:))
UsuńEch z tym brunetem, to nie wierzę, ale jakby co to bym padła z wrażenia :)
OdpowiedzUsuńMówisz, że się nie zdarza??:)
Usuńjak zwykle miło dowiedzieć się kilku rzeczy o Tobie :)
OdpowiedzUsuńTyle rzeczy nam się zgadza, że zastanawiam się jak to możliwe :)
Buziaki kochana :***
A mnie już to nie dziwi;);**
UsuńKiedy widzisz mysz na swojej drodze, co wtedy robisz?
OdpowiedzUsuń-zależy, jak na drodze to nic nie robię, jak na poduszce, to idę spać do dzieci, a jak wypatroszoną w łóżku przez mojego kota, to mam chwilową traumę.
hmm, chyba dobrze, że nie mam kota;) Takiej opcji nie przewidziałam!
Usuń1. szczerość do bólu
OdpowiedzUsuń2.narodziny dzieci
3. nie gadam z myszami
4.dociekliwość
5.wybryk--uuuuu trza by objąć cenzurą
6.różu
7.kanapki i picie
8.bloguję ;)
9.wszystko
10...uuuuu czarno to widzę
Ostrusiu! Ty??? Twarz Anioła i wybryk?Proszę szczegóły na priv;)
UsuńI ja się z Tobą zgadzam w wielu punktach Miśko:)) Zwłaszcza w pierwszym, a drugi wzruszający bardzo!:))
OdpowiedzUsuńŚciski dla Was:)
Uściski;))
Usuńznów będę udawać że mnie nie było i nie widziałam co to wypisujesz ale odpowiem tak szybko - na widok myszy drę się wniebogłosy a przystojnego bruneta to ja pierwsza klepię w tyłek, a najszczęśliwszy moment przede mną;) jak go zaraz klepnę.
OdpowiedzUsuńMąż brunet????
UsuńOstatnio na widok myszy popatrzyłem złowrogo spode łba i poszedłem sobie do samochodu, po jedzonko. Zrobiłem herbatkę, zjadłem sobie kanapeczkę, ale nie całą - kawałek skórki zostawiłem. Podzieliłem tę skórkę na cztery kawałeczki i wyjąłem cztery pułapeczki na myszki. Uzbroiłem wszystkie cztery i poszedłem wędzić mięsko - lubię wędzić mięsko, a myszek nie lubię - ale myszka o tym nie wiedziała.
OdpowiedzUsuńTeraz już wiem skąd Okrutnik!
UsuńBiedna myszunia!
Bo kota nie mam :P
Usuń1. Szczerosc.
OdpowiedzUsuń2. Nie potrafie wybrac, mysle, ze mialam wiele szczesliwych momentow, kazdy z nich inny, a mimo to wszystkie jednakowo szczesliwe.
3. Spier....m na najblizsze drzewo i to nie wazne, ze mysz jest martwa:))
4. Kolejny problem z wyborem;) bo ulubionych mam wiele, ale zadnej nie zglebilam i juz nie zglebie, szkoda czasu;)
5. Lo matko, tego sie nie da wyliczyc w komentarzach:)) Ale mimo wszystko najwiekszy wybryk to chyba jak majac 12 lat przepisalam sie bez wiedzy rodzicow z jednej szkoly do drugiej i po tygodniu wrocilam do starej i to wszystko w tajemnicy przed rodzicami;)
6. Mazgajstwa i niezdecydowania.
7. Wspanialego, bo on dba o cala reszte;)
8. Naprawde nie wiem, bo ja mam z reguly dobry humor, a jak mi chwilowo opada to komus rzucam zjebke i juz jest fajnie;)
9. Puste pudeleczko, ktore dawno temu dostalam od Wspanialego w prezencie, teraz nosze w nim mini cukierki ot tak na wypadek zachcianki, ale chyba nie mam zachcianek, bo cukierki maja juz kilka lat;) Krem do rak i mini pilniczek do paznokci oraz pieldyriard niepotrzebnych rzeczy.
10. Oddaje celnym kopem w jaja. Ale naprawde nie sadze zeby sie ktos odwazyl.
"rzucam zjebke"i "kop w jaja" mnie rozbawiły do łez;)
Usuńaaa, no i jeszcze myszka;)))
Ściskam Cię:)
Misiu, ale ja nie rzucam slow na wiatr, ja juz raz kopnelam chlopa w jaja:) Bylo to jakies 30 lat temu, bardzo poznym wieczorem, czekalam z moja mama na postoju taksowek i sie przyczepil jakis pijak. Nie reagowal na prosby, wiec dostal kopa i wtedy wydarl morde na cala ulice. Moja mama o malo nie zemdlala, ale w tym momencie pojechala taksowka i wsiadlysmy. Kopniety ciagle darl ryja, moja mama miala wyrzuty sumienia (ja NIE) w koncu mama opowiedziala taksowkarzowi co sie wydarzylo a on spokojnie "i o co pani chodzi? corka miala racje i dobrze zrobila".
UsuńTak ze wiesz, jak by co to moje wypowiedzi sa oparte na faktach.
Mysz zdechla w lapce znalazlam kiedys w szafce pod zlewozmywakiem, co prawda nie ucieklam na drzewo ale ucieklam uzbrojona tylko w telefon na podworko i zajelam sie pilnym sciaganiem pomocy, a odziana bylam tylko w dlugi T-shirt, tak z gola dupa:))))
"łał!!!!!!!!!!!"
Usuńto komentarz Sołtysa jak mu przeczytałam Twój;))
I niekoniecznie dotyczyło to faceta kopniętego w jaja;)
A swoją drogą chciałabym to widzieć;))
Misiu, Ty Soltysowi takich rzeczy nie czytaj:)) A co bys chciala zobaczyc, tego kopa czy mnie w tej T-shirt;)) To drugie zupelnie nie widowiskowe bylo:P
UsuńJedno i drugie;))
Usuń1. upór, chęć "mania" wszystkiego pod kontrolą (to drugie to mi ktoś ostatnio uświadomił...)
OdpowiedzUsuń2. szczęśliwa byłam wiele razy ale... najszczęśliwsza?... hmm... może ostatnio, gdy dowiedziałam się, że jestem dla kogoś Dobrym Aniołem
3. zamykam oczy z nadzieją, że jak je otworzę to zniknie... i wiecie co?... to działa
4. nie mam takiej, wciąż dowiaduję się czegoś nowego, najczęściej z motoryzacji, jeszcze trochę a zacznę być ekspertem
5. hmmm, mogłabym napisać poradnik pt. "czego lepiej nie robić w szkole"... nie mieli ze mną łatwego życia
6. tak jak Ty, to jest niestety nagminna cecha u kobiet, choć faceci też ją posiadają
7. portfel, dowód, telefon, klucze... ogólnie "damska torebka"
8. najczęściej płaczę (to pomaga), często jedzenie (niestety), na koniec zakupy (to najrzadziej z uwagi na debet na koncie)
9. wszystko :)
10. hmmm... przystojny brunet powiadasz, może jeszcze z trzydniowym zarostem... pewnie też dostałby w pysk, ale potem w ramach przeprosin pozwoliłabym zaprosić się na drinka, ha ha ha .... ale nie myślę, żeby któryś się pokusił, mam coś takiego we wzroku,w postawie że ... się boją :)
buziaki Misia :)
Już wiem o czym będziemy plotkowały przy następnym spotkaniu:) I koniecznie przy czekoladzie z alkoholem -rozwiąże Ci się język;))
UsuńBuźka
He he... Fajne pytania, tutaj nie odpowiem, może zrobię to u siebie na blogu. :)
OdpowiedzUsuńWidziałam;))
Usuń10 niestety mnie juz nikt nie klepnie, buuu ,he he. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń:))
UsuńPozdrawiam
ograniczę się do pytania nr 10 - też bym tego bruneta w jego zadek klacnęła...oczywiście z takim samym szelmowskim i uwodzicielskim spojrzeniem jak on :)
OdpowiedzUsuńAle na jawie, czy we śnie?;)
Usuń1. Lenistwo...
OdpowiedzUsuń2. Komunia, bierzmowanie, osiemnastka, narodziny siostrzeńców, wyjazdy...
3. Ominę ją- myszki mnie nie ruszają :)
4. Psychologia
5. Nie powiem :P
6. Wiecznego narzekania nt wyglądu
7. Komórka, książka, słuchawki,portfel
8. Spotkania ze znajomymi, blog,
9. Wiem-to dziwne. Ale ja nie mam torebki. tzn nie zabieram jej na wyjścia, bo jakoś... Ale to się zmieni! :) tylko sobie kupię torebkę, bo jedyna jaką posiadam to z czasów szkoły :)
10. Skreślam go od samego początku. Nie lubie tego typu faceta. W najgorszym przypadku- gdybym miała zły humor to... no po prostu w pysk by dostał ;)
Ja nawet na rower muszę mieć mały plecaczek, no bo jak zabrać wszystkie kleśmenta?:))
UsuńO nie! ;o))))))) Ja reaguję tylko tarmoszona za włosy ;o)
OdpowiedzUsuńOdpada;( Nie cierpię jak mi ktoś grzebie we włosach;/U fryzjera przeżywam męki...wybieram się we wtorek i już się wkurzam na samą myśl!
UsuńJa nie dosłownie, na 'sto pytań do' reaguję jedynie tarmoszona za włosy. Fryzjer może być, a gość od klepania, sekundę po wcinałby piasek z plaży. Co ja poradzę, że mam starszego brata kumpla i dziecko uprawiających aikido ;o)))
Usuńcieszę się,że czasem się łamiesz, bo Twoje odpowiedzi są obłędne;)
Usuńchyba by mnie zatkało...
OdpowiedzUsuńjak to w dooopsko? tak bez buzi? i w ogóle
To na pewno był Włoch! On ponoć tacy wyrywni;)
UsuńMasz racje ..tak bez buzi?
A widziałaś jak Żebrowski całował Stenkę?No nie powinien, ...ale jak ładnie...ehhh (oglądałam kilka razy:))
Nie no Miśka, szacun za mysz - nie wiem, co musiałoby się wydarzyć, bym była skłonna złapać mysz bez wkręcania sobie, że to ona zaraz mnie złapie...i naweet nie pożre, tylko pokaże ten swój okropny...brrr...ogon ;-)
OdpowiedzUsuńReszta - zupełnie w tym samym klimacie, bliźniaczo :-)
ściskam Cię mocno! :-)
Moja sąsiadka miała szczurka -śliczności - ogonek troszkę dłuższy od myszki...Też nie lubisz?:))
UsuńA wyobrażasz sobie nas na spacerze?Cztery dorosłe osobniki, ósemka dzieciaków i zwierzyniec...niezły ogon;))Bużka
No cóż, wstyd się przyznać, ale na widok myszy to ja bym piszczała,wiem głupie, taka mała mysz. A brunetowi też bym dała w pysk i to jeszcze jak.
OdpowiedzUsuńfstyt dziefszynki! :))
UsuńMaleńka myszunia, a ile strachu?
Uściski niedzielne;)
nie fiem o so chodzi
OdpowiedzUsuńale szycie pienkne jezd:))))
zadanie domowe! som pytania -som odpowiedzi;):)
UsuńA Ty??
A moje odpowiedzi w części podobne a w częsci nie :P
OdpowiedzUsuńSolidaryzuje sie zwłaszcza z reakcja na klapca w tyłek-co za prostactwo :P
Super pytania!
OdpowiedzUsuńNo to czekam na odpowiedzi;)
Usuń- Mówienie w oczy tego co myślę. I nie ważne czy to jest mąż, córka, szef, sąsiadka, itd…
OdpowiedzUsuń- Urodziny wnuków
- Mysz, nic, ale żabę jak widzę, to o Boże, jest mi słabo, serce zaczyna mi walić jednocześnie, spierdzielam jak najdalej od miejsca gdzie to stworzenie spotkałam i głośne łaaaaa… jest nieodłącznym okrzykiem
- A kiedy to było?
- Wredności :-))
- Czysta bielizna, karta do bankomatu, chusteczki higieniczne, parasol, książka.
- Wyciągam męża na pizzę, na piwo, do sklepu, na spacer, gdziekolwiek…
- Nie muszę mieć, ale mam: bałagan ;D
- A kto tam by zwrócił na mnie uwagę? A jeśli już tak wydarzyło by się spojrzałabym na delikwenta, a mój wzrok powiedziałby wszystko.
(po 50)
ha! Uściski:)
UsuńMiśko, mam do Ciebie ogrooomną prośbę. Czy mogłabyś wesprzeć moją córę? Mała Miśka bierze udział w konkursie na facebooku. Tu są szczegóły:
OdpowiedzUsuńhttp://bylojuzwszystko-zawszebedziewiecej.blogspot.com/2013/04/do-facebookowiczow-konkurs.html
Zapraszam oczywiście wszystkich chętnych. Bardzo nam pomożecie braci blogowa :)
A na te pytania chętnie odpowiem na blogu troszkę później :)
te wcześniejsze pytania to jeszcze jak cię mogę... ale ostatnie to jest wyzwanie!
OdpowiedzUsuńhmmm - plaża, jestem w bikini, podchodzi do mnie przystojny brunet, zgaduje, flirtuje i nagle znienacka klepie mnie mocno w pupę… - no naprawdę nie wiem jak bym się zachował... a i wyobrazić sobie ciężko... :D
No jak to jak? Wystawiasz cycki i robisz za blogerkę :P
UsuńUstanowiłem nowe święto - Dni Klepania Blogerów ( nie mylić z blogerkami) po Tyłku - w tym roku rozpoczynają się 30 maja :D
UsuńDudi! padłam:)))Jakoś nie przyszło mi do głowy zapytać, co być zrobił, gdyby w klepnęła Ci,e seksowna blondynka:)
UsuńKneziu:)
zapamiętam święto:)
Miśka, jesteś genialna. Odpowiedzi nakreśliły trochę obraz współczesnej kobiety.A historia z brunetem zdarzyła się naprawdę.Ja celowo ją okroiłam, ale tam były spełnione jeszcze inne warunki i dylemat oddać czy kwiknąć radośnie zaistniał:)
OdpowiedzUsuńPytania ciekawe, więc jakoś wyszło;)
UsuńJa bym chciała usłyszeć całą historię z brunetem!!:)
Fajnie cię poznać jeszcze bardziej. Lubię cię taką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Dziękuję za komplement;))
UsuńRzeczywiście pytania interesujące jak i odpowiedzi Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo czekam na Twoje:)))
UsuńPozdrawiam!