środa, 12 czerwca 2013

Połowiczny sukces - ja wysiadam

Z wnusiem nie ma problemu -sygnalizuje siusiu za każdym razem.
Ani razu nie zrobił w galoty.
Za to Grześ....hmm, powiedziałabym jeden do jednego.Czasem coś tam po swojemu zawoła , czasem się chwyta...wtedy sadzam szybko.I się udaje, a często nie.
Sikają obaj co chwilę, bo w biedronce promocja wody żywiec malinowa ;))
Powiedziałabym, że idzie przelewem!
Mam wrażenie, że dziś cały dzień kręci się  w koło tyłeczków :)




90 komentarzy:

  1. piekne zdjecie :) te czerwone gatki wygladaja jak serduszka he he

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie się zastanawiałam, czy ktoś zauważy jak pięknie powieszone;))

      Usuń
  2. A może to intensywne przelewanie to akurat dobra metoda na naukę? Bo tak normalnie to raz na pare godzin, a tu co chwila - się szybciej utrwala - trening czyni mistrza! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tak pomyślałam, ale jestem zmęczona jak koń po westernie:))
      Nabiegałam się i nasprzątałam, ale wiem (nie ma jak doświadczenie)że nauka nie idzie w las;)

      Usuń
  3. Dobrze chociaż że pogoda i jest do tego gdzie suszyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak -łąka duża -zięć z Sołtysem zrobili konstrukcje -można wieszać;))

      Usuń
  4. Dobrze, że masz długi sznurek na te galotki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma to jak wieloletnie doświadczenie w byciu mamą! Ja sobie zupełnie jeszcze nie wyobrażam przejścia w tryb babci, chociaż w zasadzie w tym wieku teoretycznie to by było już możliwe :)

      Usuń
  5. Fotka cudowna.
    No w końcu załapie... A może jeszcze nie czas?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem na ile się uda, bo jutro do pracy, a nikt inny nie przypilnuje;/

      Usuń
  6. No w końcu to wdzięczny temat do kręcenia:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miśka, cholera jasna, ledwie napiszę koment pod jednym postem, jeszcze się nawet nie doczekam się odpowiedzi a Ty już kolejnego wrzucasz... nie za dużo kawy dziś wypiłaś, że Cię tak nosi? :) ... jezusiczku, ja nie mam tyle majtek (może dlatego, że z toalety jednak korzystam?)... buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frytka,nie kawy tylko wody z biedronki.U Miśki takie objawy:))Zdjęcie z galotkami super.Basia

      Usuń
    2. Ja się dziś nalatałam jak w maratonie!Każdy ma swój nocniczek i za każdym razem komisyjnie biliśmy brawo, szliśmy wylać, wypłukać...radość nieziemska, a ja ledwo żyję;))

      Usuń
    3. no jaka super zabawa ... dla dzieciaków :)))))

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. noooo
      wymiatają majtasy:)))))

      Usuń
    2. dołączam się do zachwytów nad wystawą gaci!!! Majtasy górą!!! :)))))

      Usuń
    3. a niektóre maja takie fajne rysuneczki!;)
      O gacie z Tomkiem była wojna;)0

      Usuń
  9. widok wzruszajacy normalnie
    moja sasiadka tez suszy galotki
    ma ok 70
    tyleczek wielkosci slusznej
    galotki w rozmiarze pokaznym jednobarwne i wiele zakrywajace
    podziwiam ja, bo wszystkie jednakowe
    ale widok -bezcenny!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. buaahahahhahahahahahahahaha
      to chyba rzadko musi je prać :))))

      Usuń
    2. a o tym nie pomyslalam :PPP

      Usuń
    3. Bo wiecie w zasadzie(!!!)sa dwa rodzaje kobiet; te ktore maja 12 galotkow (styczen , luty ; mmarzec....itd) i te ktore maja 7 gaci ( poniedzialek , wtorek , sroda...) tej siedemdziesiatki nie rozumiem.
      Chodzi o wiek? czy ilosc gaci??::))))bo emka chyba pomyslala o ilosci tak jak ja:::)))

      Usuń
    4. Rybenka jak moje Maleństwo już 2 metrowe pierze swoje bokserki , strych caluchny w pantalonach . Ma hopla na punkcie galotów i skarpet .Ale siedemdziesięciu to on niema - aż policzę kiedyś

      Usuń
    5. ojesusicku
      o wiem mnie chodzilo:PPP

      Usuń
    6. no rzeczywiscie, ale gupio napisalam!!
      Najwyzej 20 suszy :PPP

      Usuń
    7. Małgoś! Ponoć są jeszcze takie co maja dwie - jedne na sobie, drugie na sznurku;)
      A babcia tez może mieć problem z trzymaniem moczu stąd taka ilość;)

      Usuń
    8. Ale pieknie wyszlo Rybenko::)))
      usmialam sie jak norka::))

      Usuń
    9. Gośka! Co Ty mi tu piszesz jak ja na maila czekam;))

      Usuń
    10. Już się przyzwyczaiłam,ze maile piszemy w tym samym czasie, ale że komentarze co do minuty to aż dziw;)

      Usuń
    11. Miska :) to jeszcze pol biedy kiedy jedne na sobie a drugie na sznurku , ale problem jest kiedy jedne na sobie a drugie w koszu na brudna bielizne::))

      Usuń
    12. zaras bendem pisac, pszciesz to ty kasalas mi sie oczyc waszej moffy , fiec siedzem i fkuwam.

      Usuń
    13. no no!A Rybeńka mówiła,że damy Ci miesiąc -a Ty niezła bestyja;))

      Usuń
    14. Gryzmolciu -gdybym bokserki Juniora wywiesiła obok Grzdyla....już bym nie żyła :))

      Usuń
    15. no fidac jakas zdolna nieslychanie :PPP

      Usuń
    16. mam fspaniale profesorki :)

      Usuń
  10. Zjecie jest świetne.

    A ja zostawiam ślad i pozdrawiam! j.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudna fotka:)))
    Kurcze, my też pomału musimy się zabrać za ten temat:)
    Na razie Młody używa nocnika jako garażu dla samochodów;-) i żadna inna funkcja nie wchodzi w grę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aluś... a więc masz już zajawkę jak za chwilę będzie wyglądało u Ciebie na balkonie :)))))

      Usuń
    2. Grześ do tej pory nie chciał siadać -co jakiś czas robiłam podchody.Dziś jak zaskoczył i zobaczył jaka radość sprawił mamusi chyba się przełamał;)

      Usuń
  12. Samo mi się uśmiechnęło na ten widok :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. poszeeee toć to radość że nery zdrowe . Bywało że i u mnie same pantalony dyndały na sznurkach - oczywista oczywistość Maleństw .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię jak tak kolorowo -ale jakoś nikt nie zauważył,ze klamerki dobrane, kolorami, gaciorki, ciuszki porządnie porozwieszane...cud miód i orzeszki;))

      Usuń
    2. zatem :
      Miśka ale rewelacyjne klamerki!!!!!!! kolory niczym gaciowa tęcza ,a estetyka i systematyka wręcz logistyka rozwieszonej garderoby mnie powaliła .
      przyznaję Ci i Tobie miano: PERFEKCYJNEJ SUSZARKI

      Usuń
    3. Dziękuję Ci:) Jak miło być docenionym:) zamian proszę -nie rób mi testu białej rękawiczki;)

      Usuń
  14. Latem najszybciej można oduczyć pieluszek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze tak robiłam - dziewczynki latem, zanim skończyły dwa latka, Junior jak wróciłam ze szpitala z Lusią!:))

      Usuń
  15. całkiem pokaźna kolekcja. zdjęcie super!

    OdpowiedzUsuń
  16. rozumiem, że skoro cały dzień kręci się wokół tyłeczków, to wieczorem szykuje się mix Miśkowy-Sołtysowy ::)))

    OdpowiedzUsuń
  17. to powinnam napisać pod poprzednim - szlag mnie trafia na te szkolenia unijne... na te szkolenia organizacji pozarządowych i tepe, masz rację ktoś zarobił grube tysiące

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bezrobotny bez prawa do zasiłku nie potrzebuje TAKICH szkoleń - to szkolenia dla managerów!
      Dobrze, że sołtysowi nie odbija i nie chce wymienic garderoby na twarzowe kolory!

      Usuń
  18. U nas sa takie krzeselka dla dzieci powyzej 6tego miesiaca, wyglada to tak:

    http://www.toysrus.com/product/index.jsp?productId=15546976&CAWELAID=1589628243&cagpspn=pla&pla=plab&camp=PLAPPC-_-PID13931341&KPID=13931341

    Jest bardzo podobne do nocnika:) Przyznaje, ze jak pierwszy raz zobaczyla w tym siedzaca wnuczke, to oko mi wyskoczylo z orbity:)) bo oczywiscie skojarzylam to z nocnikiem. Niektorzy twierdza, ze te siodelka sa niebezpieczne, bo dziecko moze wypasc. Ja mysle, ze oczywiscie jak ktos posadzi dzieciaka, ktory jeszcze samodzielnie nie potrafi siedziec, to o wypadek latwo.
    Aviva zawsze siedziala w tym tronie na stole w czasie kiedy wszyscy inni jedli, obok ojciec albo matka i nikt nie musial sie martwic gdzie jest dziecko. Pozniej tron zostal wymieniony na high chair, ale dzieki temu od malenkiego nauczyla sie, ze na czas posilku cala rodzina siedzi przy stole (lub NA stole:)))
    Podobienstwo do nocnika minimalizuje strach przed nocnikiem, jest go latwiej oswoic.
    Miska, ja w tej chwili nie pamietam ile Grzes ma miesiecy, ale Avive zaczeli odpieluchowyac jak skonczyla 2 lata. I tez nie byl to intensywny trening, jak chciala to dobrze, jak nie chciala to trudno. Ale w koncu synowa wpadla na pomysl nagradzania za wolanie. Nie bylo to nic wielkiego, bo jeden M&M za kazde zawolanie na nocnik. A ze mala nie dostaje slodyczy za czesto to ten jeden M&M zdzialal cuda:)))
    Moze pomysl o malej nagrodzie na dodatkowa zachete.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, Grześ 2 latka kończy 31 sierpnia;)mam nadzieję,że latem się uda;) Mam jeszcze troszkę czasu;)

      Usuń
    2. Ach to Grzes jest dokladnie co do dnia o rok mlodszy od Avivy:)) Zdazy nie martw sie z pielucha to wojska nie pojdzie:)))

      Usuń
  19. :) ja też mam na etacie ucznia nocnikowego ;-). idzie nieźle. sam już się potrafi obsłużyć.

    zdjęcie fenomenalne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mała rzecz, a cieszy;)A jaka oszczędność;))

      Usuń
  20. Chłopaki szaleją. Ale świetna suszarnia. zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak -suszarnia super -pranie pachnące łąką ;)

      Usuń
  21. Bo Ty go naucz sikać po męsku, jak doroslego faceta ;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie powinnam to zlecić Sołtysowi!Stosowną ryczkę posiadam:0

      Usuń
  22. Łał, gaci Ci widzę dostatek! Ty im może tej wody tak nie kupuj, bo stan wód w rzekach się gwałtownie podnosi ;) już wiemy czemu! A tu kity o ulewach wciskają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tygrys ty to masz łepetynę na swoim miejscu .Jak do mnie dojdzie woda , zdradzę Winowajczynię paluchem wskazując

      Usuń
    2. Oj tam, oj tam! Przeca mnie nie wydocie?;)
      kto będzie pisał blog?
      wyszkolony Sołtys??

      Usuń
  23. a w tej wodzie nie ma słodzika ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, ale cukier jest;( cieszyłam się, bo ja za wodą nie przepadam, a ta mi nawet smakuje.

      Usuń
  24. zdjencie mnie rozjechało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale że spojrzenie Grześka, czy gaciorki?;)

      Usuń
    2. spojrzenie urzekło mnie jusz wcześniej :)
      majty! majty som boskie :)

      ale to mi pszypomniało jak nienawidziłam wieszania skarpeteczek :p

      Usuń
  25. Ależ Miśko Kochana, o co tyle hałasu? Wyraźnie widać, że jeszcze cztery sznurki są wolne!

    OdpowiedzUsuń
  26. Musisz być dzielna i gotowa na wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Dobrze,że słońce i majty szybko schną!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jak będzie cieplej no nawet można sikać na łące;))

      Usuń
  28. super focia:) u mnie tak na suszarce wisiały i syn się śmiał, że on tyle majtek przez tydzień nie zużywa co Pysia w jedno popołudnie:) nic to twarde musimy być a nie miętkie, dywany pochowane i edukację antypieluchową trzeba wdrażać .... z mopeem pod ręką i ścierką:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. racja -ledwo wyschnie już kolejne - normalnie przypomina mi się jak Mucha była szczeniaczkiem -tez co kawałek kałuża;)

      Usuń
  29. nie dawaj dziecku smakowej wody!

    OdpowiedzUsuń
  30. Bi sygnalizuje kupe (czasami), ale z siusiu nie ma szans. Na wszelki wypadek wiec, co pol godziny kaze jej usiasc na nocnik i zazwyczaj cos tam wyprodukuje. Problem zaczyna sie po godzinie 18 kiedy mloda jest juz zmeczona i ogolnie na "nie". Odmawia siadania i leje gdzie popadnie...

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)