czwartek, 5 września 2013

Rezonans, czyli badanie głowy .

Czekałam długo na rezonans (w sumie jak na nasze realia to nie tak długo) i zapomniałam, że muszę mieć wyniki badania poziomu keratoniny!
Na szczęście zadzwonili wcześniej, żeby potwierdzić przybycie i przypomnieli o badaniu!Bez tego nie robią!
Zdążyłam do rodzinnego po skierowanie,a  wczoraj do pobrania krwi - pani na mój widok zapytała - na leżąco?
Nie!
Dzielnie wytrzymałam - w nagrodę dostałam ptasie mleczko!:))
Dziś pojechałam do wielkiego miasta na badanie głowy.
Najpierw musiałam wypełnić ankietę - różne ważne pytania - np o choroby zakaźne przebyte w dzieciństwie, albo o metalach w ciele;))

Jak przeczytałam, że badanie może trwać od 15-60 minut to poszukałam wc, bo przecież w żadnej mierze bym nie wytrzymała.
Aż zaśmiałam się czytając napis na dozowniku do mydła:)




Moje rodzinne, oszczędne miasto! ( przy okazji przypomniałam sobie jak u Klarki umyłam sobie kubek po kawie i wrzuciłam do niego użytą<raz!> herbatę!Klarka zrobiła wielkie oczy.Jak wytłumaczyłam, że to taka mocna herbata, że szkoda na raz to siłą<tak, tak!> wyrwała mi z ręki i wyrzuciła do śmieci!!)
Od razu widać , że nie jest rodowitym Krakusem;):P

Jak wyszłam już na mnie czekała pielęgniarka -10 minut przed czasem!
Najdziwniejsze było to, że miałam mieć badaną głowę a kazali ściągnąć stanik!!!
Na szczęście bluzkę mogłam mieć.

Dali mi stopery do uszu, przystojny pan kazał mi się położyć i nie ruszać!
Pomyślałam, że ciekawie się zapowiada;)
Badanie u mnie miało trwać 15 min, a jak tylko wjechałam w tunel  zaczęło mnie swędzieć koło nosa!
A potem słyszałam różne odgłosy -myślałam, że mi czaszkę rozsadzi! Te stopery są mocno przereklamowane!

W pewien sposób mi towarzyszyliście, bo dla zabicia czasu myślałam o tych , co piszą blogi, co komentują, co czytają i jeszcze się nie odezwali, o tych co piszą maile i o tych, których jeszcze poznam;)
A potem próbowałam te dźwięki, które słyszałam jakoś rozpoznać!
Było wiercenie i pukanie, i świszczenie, i sapanie (!) i odgłosy jak u dentysty, i jakby ktoś odtykał zapchany  kibelek.
A myślałam, że to 15 minut po prostu się zdrzemnę!


Wyniki za tydzień!

84 komentarze:

  1. No spać się nie da absolutnie podczas tego badania ;)
    Dobrych wyników!

    OdpowiedzUsuń
  2. nienawidzę tego badania, miałam dwa razy na haju!! inaczej bym nie dała rady. zdrówka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no popatrz! Mogłam się zgłosić do Ciebie po wskazówki;)Buźka

      Usuń
  3. Moja młodsza miała co prawda rezonans kolana, ale trwało 70 minut - przykryli ją kocykiem i spała :)
    Ja też raz miałam - właśnie głowy. jakoś poszło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem, czy wtedy też wjeżdżała głową do maszyny, czy nogami?

      Miska i mnie to czeka, ale na kręgosłup lędźwiowy. :)

      Usuń
    2. Wjeżdżała nogami, a była w niej zanurzona mniej więcej do ramion. I nie kazali jej wyjmować kolczyka z języka, albowiem był tytanowy!
      :)

      Usuń
    3. no nogami,moja też tak wjeżdżała:)

      Usuń
    4. Ja głową do trumny:)
      przypominałam sobie sceny z wrednym doktorkiem:))

      Usuń
  4. Oby winiki wykluczyly wszelkie choroby!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też miałam robiony rezonans. Oprócz tych odgłosów słyszałam jeszcze młot pneumatyczny, fale morskie i jeszcze jakiś dźwięk przy którym zaczęłam się strasznie śmiać.

    (po 50)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o właśnie -tych odgłosów było wiele;))czułam się jak na torturach!

      Usuń
  6. Nigdy nie mialam robionego rezonansu. A po Twoim opisie nie wiem czy w ogole bym chciala... Brzmi koszmarnie!

    Ja tez z jednej torebki robie zawsze 2-3 herbaty. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie badanie nie boli, ale te dźwięki nie sa przyjemne.Zastanawiam się, co byłoby bez stoperów??
      Dostałam pyszną herbatę od Michaliny -zawsze trzy wychodzą:))

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Będzie! Nie jestem sama:)A badanie w kierunku migreny - 10 lat temu wyszło dobrze (tylko jakiś przerost wyrostków rylcowatych!!) więc teraz też będzie:)buziak;)

      Usuń
  8. Sobie znalazłaś zajęcie w tej tubie :D
    Trzymam za Ciebie kciuki, niech wyniki będą dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  9. bo stanik ma metalowe zapięcie :-) zdrówka :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ha! Ja też często robię herbatę dwa razy z jednej torebki - jeśli mam ochotę na słabszą :)
    Czy to poznańskie korzenie coś tu mają do powiedzenia? ;)
    Napis na dozowniku bardzo mi się podoba! Powinny być takie wszędzie.
    A wynik będzie dobry :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ze tak powiem, 2 herbaty z jednej torebki to nie nowosc, fienc o co chosi?
      Badz dobrej mysli na temat rezonansu.

      Usuń
    2. No wlasnie, my wrzucamy dwie torebki herbatu lub jakas herbate-roze do takiego naczynia zaroodpornego i zalewamy ze dwa litry wody aby tylez otrzymac herbaty. Opije sie cala rodzina a czasem i goscie. siorbiemy rowno caly wieczor. Naczynie stawiamy na takim mini kominku ze swieczka, co daje poczucie mini komnka i dodaje nastroju. Kubki pluczemy po trunkua przymusowo (kazdy ma wlasny kubek), raz na tydzien wrzucamy do zmywarki.... Cos centusiowskiego w nas jest :D albo drogo u nas :D
      A kawe.... itd...
      Rolke papieru.... :D itp.

      U mnie na takie badania to wysylaja w specjalnych przypadkach, przy migrenach i mniejszych bolach glowy to rozmowa najwyzej z neurologiem, przetestowanie leku i pogodzenie sie z jego ciaglym stosowaniem... oszczedny kraj :D nie to co w Pl. Wychodza z zalozenia, ze spustoszenia powodowane wiecznym stresem sa nieuchwytne nawet przy takich badaniach.

      Usuń
    3. Ja już raz miałam takie badanie, ale 10 lat temu, więc neurolog stwierdziła, że trzeba powtórzyć.
      W sumie zaczęłam chyba generalny przegląd.Mam jeszcze skierowanie do endokrynologa i laryngologa.:)
      Ginekolog w tle;))

      Usuń
    4. Slusznie, bardzo slusznie robisz.
      A znasz to?
      "Ginekolog patrzy w oko a powinien........... okulista"
      Dobrych diagnoz zycze i zdrowia.

      Usuń
  11. Ech, ta poznańska oszczędność :) To już się ma we krwi i nie ma lekarstwa ;) Z mężem nabijamy się sami z siebie czasem, gdy obserwujemy takie zachowania.

    Mój mąż miał kilka razy robiony rezonans głowy i najlepiej wspomina ten na Przybyszewskiego. Poprzednie miał na 28 Czerwca.
    Mam nadzieję, że Twoje wyniki będą dobre :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sadziłam, że są jakieś różnice!Ja miałam w Cegielskim dwa razy więc nie mam porównania.
      Jak mi kiedyś Sołtys wyskoczył, że ponoć na wodzie po gotowaniu ziemniaków można ugotować zupę to stwierdziłam, że już jest "nasz":)))

      Usuń
    2. No są. On nawet na Czerwca miał raz w takim starym - w części szpitalnej, bo ten na parterze był nieczynny i tam było najgorzej. Ciasno, ciemno i bardzo głośno.
      Dobre z tą zupą na wodzie po pyrach :))

      Usuń
  12. dzielna dziewczyna! ptasie mleczko się należało.
    trzymam kciuki za dobre wyniki:*

    OdpowiedzUsuń
  13. Misiuniu kochana to nawet nie chodzi o moc herbaty ale aromat i smak. Jeszcze tego brakowało, żebyś piła używaną herbatę a my chłodne winko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klarko! Z Wami nawet woda miała aromat i smak:))

      Usuń
  14. Miśka, o nas myślałaś???!!! Wariatka! Ja bym tam o tym przystojnym co kazał się kłaść i nie ruszać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie Mia, cos z ta nasza Miska nie tak:))))

      Usuń
    2. I męczyć się 15 minut?:)
      Masochistką nie jestem:))

      Usuń
  15. Jakbyś miała bluzkę z metalowymi wstawkami to pewnie na golasa byś leżała. :P Ile w końcu to trwało?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łomatko! teraz to mnie przestraszyłaś -zawsze będę brała z sobą jakąś koszulkę:)
      15 minut,bez kontrastu - to tylko migrena;)

      Usuń
  16. kochana, ten stanik to trzeba zdjąć pewnie przez metalowe elementy, bo inaczej mogłoby nie być za wesoło.
    Trzymam mocno kciuki za pomyślne wyniki!:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie -druty i zapięcia:)
      byłoby niebezpiecznie.
      wyniki za tydzień -jakoś w ogóle się nie martwię;)

      Usuń
  17. Ojej, to niech wszystko będzie dobrze. Z pozdrowieniami serdecznymi, O.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Witam Cię po raz pierwszy:))
      Dziękuję -pozdrawiam:)

      Usuń
  18. i nie kazali Ci nic pić???... we mnie wmusili litr ohydnego anyżkowego płynu i nie pozwolili sikać!!!... ale ja miałam tomografię brzucha ... aha, stanik też mi kazali zdjąć, i sukienkę mi zadarli ... będzie dobrze Miśka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widzę, że miałaś ciekawsze wrażenia;)
      Jak dobrze, że rzadko chodzę w sukienkach;))))
      Uściski

      Usuń
  19. ee to Ty w filharmonii nfzetowskiej byłaś :P Mi też sie średnio repertuar podobał

    OdpowiedzUsuń
  20. Trzymam kciuki,aby wyniki były dobre:*

    OdpowiedzUsuń
  21. Dobrze, że to za Tobą :) Kiedy wyniki? Napis świetny- godny powielania:)
    Ja tez saszetkę z mocną herbatą zaparzam dwa razy. Jednak gościom daję świeżą za każdym razem:):) Ot przewrotność taka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też gościom daję świeżą i wyciągają kiedy chcą.My zwykle używamy sagi (nie powinnam dostać profitów od reklamy??)a ona akurat na raz:)

      Usuń
  22. Dobrych wyników!!! :)
    ja też myślałam o Tobie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bo w staniku masz zapewne metalowe druty..To dlatego :)
    Z tym nie ruszać się to ja bym miała problem, bo lubię się porozglądać:))))))
    Trzymam kciuki@@

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. druty i zapięcie;)
      Mogłam patrzeć, ale rozglądać się nie wolno, to już lepiej zamknąć oczy:)
      Buziaki:)

      Usuń
  24. Wyniki musza bys dobre! Ha ja tez robie dwie herbaty z jednej torebki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to kiedyś się podzielimy jedną herbatką:))

      Usuń
  25. Miska to oni Cie do mikrofali wsadzili, bo do mikrofali nie mozna metalu:))))

    OdpowiedzUsuń
  26. To jeszcze nie jest najgorsze z badań, znam gorsze. Obyś tylko trafiła na lekarza, który wie co widzi. Stopery niewiele tłumią, bo my przecież odbieramy dzwięki również poprzez kości czaszki, nie tylko przewodem słuchowym.
    Moja koleżanka trafiła na lekarkę, która podczas USG wynalazła u niej "guz" w piersi. Nim dziewczyna zrobiła potem mammografię mało nie umarła ze stresu. A ten "guz" to było znamię ( taka myszka) na skórze. U nas, gdy lekarz kieruje na rezonans lub USG to delikatnie sugeruje pacjentowi, do której placówki ma pójść i który lekarz ma robić opis.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o matko!jaka głupia baba!
      Jak się przygotowywałam do badania słyszałam jak pielęgniarka rozmawiała z poprzednią pacjentką właśnie o pieprzyku-sprawdzała, czy jest, bo były jakieś zamazania, czy coś takiego.
      Pozdrawiam serdecznie;)

      Usuń
  27. No to teraz cierpliwości w czekani na (dobre) wyniki. NIe stresuj się dodatkowo tym czym nie trzeba.... Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakoś tym nie stresuję się w ogóle;) miałam raz, nic nie wyszło, migreny są i już:)Uściski:)

      Usuń
  28. ras miauam robiony rezonans szyi
    trauma
    sto razy myslalam, ze nacisne guziczek
    klaustrofobia wywoluje panike\brrrr

    OdpowiedzUsuń
  29. Kneź (wiadomo, że okrutny)6 września 2013 23:47

    Kurcze, idę sobie zakupić tomograf - będę go włączał i wyłączał, a babeczki będą stały w kolejce do zdejmowanie różnych rzeczy! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kup sobie mammobus;))
      A że tak zapytam,mój bohaterze, badałeś prostatę?hę?
      :))

      Usuń
    2. A Laskowika uwielbiam, miałam przyjemność poznać go osobiście - kolacja w większym gronie -oj cicho i poważnie nie było.:))

      Usuń
    3. Kneź (wiadomo że okrutny)7 września 2013 11:02

      A co, śledztwem się trudnisz? :P

      Usuń
    4. Skąd! Po prostu Sołtys ma takie same marzenia, a do lekarza musiałabym go wołami zaciągać;)
      Ciekawi mnie czy tak mają wszyscy mężczyźni:))

      Usuń
    5. Rewelacja! :)) Kwiczałam ze śmiechu;)
      Tego wcześniej nie słyszałam!

      Sołtys Cie pozdrawia;)

      Usuń
    6. Kneź (wiadomo, że okrutny)7 września 2013 12:59

      Pozdrawiam, po kneziowemu!

      Usuń
  30. najważniejsze , że będziesz wiedziała co Ci jest. rut

    OdpowiedzUsuń
  31. biustonosz może mieć metalowe fiszbiny, metalowe zapiecia, a im mniej metalu na Twoie podczsa badania RM, nawet przy badaniu głowy, tym lepiej. Jest kilka szkół. Jedni uważają, że przy RM głowy biustonosz i wszysto niżej z metalowymi elementami nie przeszkadza. Wg mnie lepiej dmuchac na zimne:) Ten tydzień zapewne bardzo Ci się będzie dłużył, ale ważne, że będzie diagnoza.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  32. Rezonans jest bardzo dokładny, powinien wiele pokazać.

    OdpowiedzUsuń
  33. na nfz za rezonansem zawsze czeka się długo, więc lepiej chyba po prostu pójść prywatnie

    OdpowiedzUsuń
  34. Moim zdaniem jeśli chodzi o rezonans to jak najbardziej warto jest wykonac takie badanie raz na jakiś czas. ja ostatnio byłem na nim w klinice Multimed i jeśli ktoś z was jest z Warszawy lub okolic, jak najbardziej polecam wam udać się wlaśnie tam

    OdpowiedzUsuń
  35. Faktycznie na NFZ terminy bywają bardzo długie, ale tutaj https://carolina.pl/centrum-diagnostyczne/rezonans-magnetyczny/ badania wykonywane są szybko. W ogóle centrum to dysponuje najnowocześniejszych sprzętem diagnostycznym dlatego jest tak często polecane

    OdpowiedzUsuń
  36. Czy wiecie, gdzie najlepiej zgłosić się na tego typu badania? Ostatnio trafiłam w sieci na rezonans magnetyczny ceny warszawa: https://voxel.pl/lokalizacja/warszawa-koszykowa/ . Uważam, że warto zapoznać się bliżej z ofertą tej placówki.

    OdpowiedzUsuń
  37. Wiele osób nie wiadomo dlaczego boi się tego badania. A nie jest ono takie straszne. Nic nam się tam nie dzieje. Jedyna uciążliwość jaka może powstać to hałas oraz fakt, że nie możemy się poruszać. Jednak jest to przeżycia.

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)