U nas piękna złota jesień -za oknem cieplutko (17 stopni !) i słoneczko grzało tak miło, że aż się chciało żyć i śpiewać.
No dobra, śpiewanie odpuściłam - z miłości do bliźniego;))
Dziś miałam wolne.Tzn wolne od pracy zawodowej.
Rano ogarnięcie co ino, zrobienie obiadu - gulasz prawie się przypalił , ale trafiłam w punkt, gdy miało to wpływ na pyszny sosik, a jeszcze nie dostało goryczy, zrobiłam dwa prania(jedno powiesiłam)
Na 15 poszłam do lekarza - miła pani doktor przyjęła mnie z dodatkowym numerkiem.W dodatku, mimo iż wlazłam poza kolejnością , to jeszcze poprosiłam,żebym za długo nie musiała czekać, bo mam badanie audiometrem, a potem laryngologa!I weszłam jako trzecia.
Oczywiście słup z kręgami już mnie nie bolał AŻ tak!
Nawet mi wstyd było, że głowę zawracam - macie tak -ząb przestaje boleć przed wejściem do gabinetu?
W każdym razie dostałam tabletki i skierowanie na prześwietlenie na odcinku piersiowym!
Kupiłam sobie bilet dobowy i pojechałam do Wielkiego Miasta.
Nawet za bardzo się nie zdziwiłam,że zdjęcie klatki z piersiami robił młody pan...wyniki jutro 12-18-ciekawe kto mi odbierze:(
Na popołudniu idę do pracy,a rano mam dwójkę dzieciaków.
Potem podjechałam kawałek tramwajem
I przeżyłam szok - młody mężczyzna ustąpił mi miejsca ;/
Normalnie najpierw załamka, a potem uśmiech jak spojrzałam na twarz -sympatyczny, przystojny ze osłabiającymi oczami :)
Po prostu po chwili wysiadał i wyglądało na taki fajny gest.
A że w moich uszach (mp3) Steczkowska śpiewała "tu i tu, i tu, całuj mnie" to bardzo trudno było mi zachować powagę godną kobiety w ...poważnym wieku:)
Zastanawiałam się, co na to Sołtys? Ależ wcale i nigdy nie zazdrosny (hehe)
Wiem, wiem! koleżanki już mi mówiły , że za dużo gadam Sołtysowi!
Moja mama też się śmiała, że nawet gdybym miała kochanka, to Sołtys pierwszy się o tym dowie;)
Czasu do audiogramu było niewiele , a z racji wielkich remontów część trasy musiałam pokonać kurcgalopkiem!
Potem z szybciutko , pieszo, do Starego Browaru , do laryngologa.
No i dostało mi się - badania nie wyszły dobrze, (co mnie nie zdziwiło, przecież wiem, że nie słyszę dobrze) a pani doczytała, że do kontroli miałam przyjść po porodzie.
I jeszcze dobiła, że chcę być głucha na własne życzenie;/
Teraz koniecznie muszę do poradni audiologicznej ( a kolejki długie) i zrobią mi badania, o których istnieniu nawet nie wiedziałam.
No cóż, mam okulary, mogę mieć i aparat słuchowy..
Przecież są gorsze rzeczy...
Bluza dla Toli będzie;)))
tez tak mam ze pod gabinetem zdrowa jestem... no chyba ze wirus
OdpowiedzUsuńWielkiemu Miastu ladnie w jesieni
zdrowia i jak mowi moj maz, nie ma to tamto, cza zyc.
szkoda, że tylko to jedno zdjęcie mogłam zrobić jesieni , już robiło się szarawo -złapałam ostatnie promienie - zachwycające;)
Usuńracja -cza życ;):*
Ciesye sie ze Ci troche lepiej :)
OdpowiedzUsuńW życiu musi być dobrze i niedobrze,
UsuńBo jak jest tylko dobrze, to jest niedobrze (ks Twardowski)
:)))).
Totalna załamka z powodu grzecznego młodzieńca? Może to i przewrotne, ale ja też się na czymś takim od niedawna łapię. Czyżbym już tak staro się prezentowała, że miejsca mi ustąpiono. Na szczęście dzieje się to sporadycznie. I to znów kolejna przewrotna refleksja. Czy mój młodzieńczy wygląd tak na ludzi działa, czy też postępujące schamienie w narodzie. Pewnie na dwoje babka wróżyła:-).
OdpowiedzUsuńja to sobie tłumaczę butami na obcasach a nie starością!
Usuńwczoraj latałam na płaskim - wiedziałam,że muszę się przemieszczać szybko i pieszo;)
UsuńSą jeszcze tacy, którzy nie potrafią stać jak kobieta siedzi. Gatunek zanikajacy (niestety).
UsuńRozumiem, że chciałaś napisać, że nie potrafią siedzieć jak kobieta stoi:))
UsuńAle racja - niestety takich coraz mniej - doświadczyłam tego w ciąży z Grzesiem.
Jakoś byłam tak wychowywana, że kobiety w ciąży i osoby starsze (nie, że starsze ode mnie, ale w podeszłym wieku) od razu "widzę" i nie usiedzę:))
Dbaj o siebie Misiu... :)
OdpowiedzUsuńdbam, dbam:))
Usuńoby tabletki pomogły... zdrowie najważniejsze
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
dziękuję
UsuńTak, co tam aparat słuchowy. Szalona kobieto zwolnij trochę i zadbaj o swoje zdrowie, bo przecież Gzubek Twój maleńki na kartce nie będzie z Tobą dialogów prowadził.
OdpowiedzUsuńU nas słońca wczoraj nie było, poszło do Was :)
jakoś zwolnienie jest wbrew naturze;))
UsuńJakoś im starsza jestem tym bardziej zachłannie chce żyć;)
Było tak ciepło, że szłam w krótkim rękawku z kurtką w ręce;)
U nas tak chyba dzisiaj będzie :)
UsuńWitam serdecznie:) Miśka chyba chcesz jeszcze mieć aparat na zęby jeśli będzie miał się na czym trzymać bo wiesz jak rybka machnie płetwą to od razu zmądrzejesz MASZ DBAĆ O SIEBIE :)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Buziaki :)
O właśnie! Mamma Mia słusznie napisała -przecież JUŻ dbam:))
UsuńDziadek mawiał -byłem zdrowy zanim nie zacząłem chodzić do lekarzy -chyba coś w tym jest;)
Buźka
Ale przecież Misia dba o siebie, chodzi do lekarzy jak Pan Bóg przykazał :)
OdpowiedzUsuńjakby mi jakiś młodzieniec ustąpił miejsca w autobusie to chyba bym siem normalnie ofukała i warknęła "siad" ::::))))))
jakby się do Ciebie tak uśmiechnął to byś wymiękła;)
UsuńMamma Mia, parsknęłam śmiechem :)))))))))
UsuńMiśka, siłaczka z Ciebie:*
Ja też parsknęłam, i to solidnie, prosto w monitor :P
Usuńjakie te kobiety teraz wyrywne!:)
UsuńNo proszę Was - odrobina KURTURY:)))
a potem siem dzifiom,że dżentelmeny jak dinozaury -wygineli!:P
A może to był po prostu dobrze wychowany młodzieniec, który poza tym uśmiecha się do wszystkich kobiet? Tacy się czasem trafiają.
OdpowiedzUsuńGdy patrzę na ten kaponierowy pierdolnik, to nie wierzę, że kiedyś to zrobią ....
Dobra, dobra;))
Usuńodprowadzałam go wzrokiem -do żadnej innej się nie uśmiechał:)
Do Merkurego szłam od Gwarnej, wracałam koło targów i pieszo do Browaru - łapałam się za głowę widząc ten plac budowy i koszmarne korki - szłam tak szybko jak jechały auta!;) Na każdych światłach ten sam radiowóz;))
Zdrowiej staruszko, może wyniki uda się jednak odebrać :)
OdpowiedzUsuńkcesz w dziób za staruszkę???:)))))))))))))
UsuńJunior odbierze, bo miał dziś do załatwienia coś pilnego w Wielkim Mieście;)
Misiu, a może Ty nie dosłyszysz, bo ściągasz okulary z nosa?
OdpowiedzUsuńTo naukowo i empirycznie zostało udowodnione, że jak się niedowidzi to i słyszy kiepsko! Nie ściągaj okularów!
no co Ty! Bez okularów jestem jak kret :)
UsuńPrawym widzę tylko górne E na tablicy:)
Gorzej, że mój tato na jedno ucho nie słyszy wcale , na drugie w słyszy niewiele -lekarka mówi, że to może być genetyczne;/
Miśka dokładnie mam to samo. Jak miałam wyznaczone usg kolana, przestało mnie zupełnie boleć. Badał mnie ortopeda a ja wywijałam nogą jak 18 i nic :-)
OdpowiedzUsuńps. Zgubiłam swoje okulary :-( Najgorzej jest kiedy muszę spisać z dowodu pesel . Małych cyferek zupełnie nie widzę. I teraz okulary czy pralka - ciężki wybór :-)
kochana -nie masz wyboru!! Okulary! Jak zemdlałam i zniszczyłam swoje chodziłam dwa tygodnie bez - koszmar to był;/
UsuńTrzymam kciuki za Ciebie;)
Bez pralki miesiąc przeżyjesz, bez okularów - wlezie pod ciężarówkę, bo jej nie zobaczy i tyle - pralka będzie niepotrzebna - ciuchów w grobie się nie pierze.
UsuńTygrys ma rację Graszko! Ty jesteś najważniejsza, choć zdaję sobie sprawę, że bez pralki to kiepsko;/
UsuńJuż miesiąc piorę w ręku. I teraz jak słyszę od siostry, jestem zmęczona bo robiłam pranie - śmiać mi się chce. Dopiero jak coś utracimy, wiemy ile to kosztuje pracy. A swoją drogą nie wiem jak wyrabiały nasze babki :-), okulary muszę, bo jesień, szybko ciemno a ja samochodem
UsuńJak nam padła pralka nie wyobrażałam sobie prania ręcznego przy takiej ilości - zwłaszcza, że w dodatku jestem uczulona.
UsuńKupiłam na raty, w sklepie przez allegro -dali mi raty, mimo, że mam 800zł pensji!!
Ej, Miśka, Ty to figlarka jesteś:):):)
OdpowiedzUsuńnie zaprzeczam:) Ale czy to nie miłe?;)
UsuńHeh, Ty to masz talent do chwytliwych tytułów :P
OdpowiedzUsuńZ ustępywaniem miejsc ja zdecydowanie mam odwrotnie ;) siedzę ja nauczona wieloletnim doświadczeniem by ustępować:
- ludziom o kulach czy też innym mniej sprawnym
- trzęsącym się staruszkom
- każdemu innemu niezależnie od wieku i kondycji jeśli tylko z kulturą poprosi (młody byczek też może mieć gorszy dzien i sie kiepawo czuć)
i całkowicie ignorowac wszystko co mi bezczelnie sapie nad uchem złorzecząc że ta gówniarzeria niewychowana ze wskazaniem na mnie. I się irytuje bo mnie traktują jak niewychowaną nastolatkę a w rzeczywistości 30 na karku i tylko wygląd z lekka gówniarzerski ;)
Trzymam kciuki za dalsze badania co by jednak sie okazało że nie jest aż tak źle :)
kiedyś jak napisałam mój pierwszy raz - a już nawet nie pamiętam, czego to dotyczyło, to miałam taki nalot, że aż miło, nawet 'ŁOBCE" wchodziły:)
UsuńZawsze wyglądałam młodziej - jak chodziłam w ciąży z Juniorem w tramwaju jechała grupa studentów i usłyszałam jak jeden do drugiego mówił -wstań, bo dziecko w ciąży!
Ale za to teraz nie wyglądam na 45;)))
dbaj o siebie Miśko :)
OdpowiedzUsuń:*
ja nawet jechałam do porodu z Antkiem i w pewnym momencie uznałam, że jednak nie rodzę i chciałam wracać:PP
OdpowiedzUsuńTez tak mam, ze do lekarza ide jak juz naprawde nie daje rady (z malymi wyjatkami, niektore profilaktyczne badania robie regularnie) i ZAWSZE jak juz mam isc, przestaje dokuczac! Wiec czasem w koncu nie ide. Az do nastepnego ataku... ;)
OdpowiedzUsuń