Opłacz to, wykrzycz to, a później weź się w garść, stań na nogi i zacznij żyć. Możesz żyć tak szczęśliwie, że głowa mała. [Adam Szustak]
Miłego odpoczynku !U nas słońce świecie, mam nadzieję ,że u Ciebie też :-)
Pogoda była niesamowita:)
Cudownie! StopBuziaki! Stop:)))))
Buziaki!:)w czwartek pamiętam szczególnie;*
Zasłużyłaś na to :)♥
Czuje, ze to był ekstra bonus:))
Do morza w lutym?! A Ty na pewno nad Bałtykiem jestes? Moze morza pomyliłaś?
Potwierdzam! - wlazła do morza w lutym! udokumentowałam!
Bezetko!:********
Zaczyna się robić niebezpiecznieTrzeba się zwijac z tego zwariowanego towarzystwa ;)
rybenka trza sie trzymac z daleka:)))))
Rybeńko,tylko f fariatkowie rehabilitacja będzie skuteczna; )
Gdzie Wam będzie lepiej?;))
Na pewno nie w zimnem morzu!
wiesz...w innych miejscach za leczenie zimnem każą słono płacić:)Jak nóżka?;)
Miśka PODZIWIAM!!!Nikt nie zmusiłby mnie do wejścia do Bałtyku w lutym.Michalina zaciągła cię tam za włosy?
wlazłam z własnej i nieprzymuszonej woli :))Tylko ze stroje były pewne naciski:)
Miska ujedrniasz ciauo?Az mnie chlody przeszly, ale Michalina wyglada jak milion dolcow wiec chyba przemysle:))
mam ujędrnione...łydki;)))
Powiedz proszę,że w to morze nie wlazłaś;PPPstop:;)
wlazłam dzień po dniu;))
Widziałam. Stop. Test na Fariatkę pozytywny. Stop.Gratulacje. Stop.:))))))))
dobrze, że tylko taki test ;));*
Gratuluję wypoczynku. Stop. I zazdroszczę stop. Czekam na relację. Stop.
Muszę pozbierać zdjęcia;)I ocenzurować;)
A mówiłam, że kostium wziąć trzeba :P
:)A jedna pani zapytała, czy będę się kapać!!!;))
Ło matko, ja nawet latem do morza nie wejdę, a Ty tak w lutym?Szacun!
nie było tak źle!no i przecież wlazłam tylko na chwilę;))
Mam nadzieję, że ominie Cię zapalenie pęcherza i inne tego typu rewelacje. Pogodę potwierdzam, do wody sie nawet nie zbliżam ;D
Nie strasz!!!!!!;)Zobaczymy, czy kataru nie będzie!
Świrusie, katar to byłby najmniejszy problem. Pocieszam się tylko, że uzdrowiła Cię adrenalina ;DDD
Adrenaliny miałam w nadmiarze;);*
trewala masz?? stop
mam...ślady poszukiwań;)
myślałam, że źle przeczytałam. ale ty naprawdę byłaś w morzu (!)chylę czoła :-)
byłam byłam - dwa dni z rzędu :)
Kąpałaś się? Nie! Toś ty chyba MORS!
Nie kąpałam się, hehe, tylko zamoczyłam nogi;)
Zaraz, zaraz... Jak to bylas W morzu??? W lutym???
tak:)i siedziałam na plaży w stroju;))
komentarze karmią blogera;D Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)
Miłego odpoczynku !
OdpowiedzUsuńU nas słońce świecie, mam nadzieję ,że u Ciebie też :-)
Pogoda była niesamowita:)
UsuńCudownie! Stop
OdpowiedzUsuńBuziaki! Stop
:)))))
Buziaki!:)
Usuńw czwartek pamiętam szczególnie;*
Zasłużyłaś na to :)
OdpowiedzUsuń♥
Czuje, ze to był ekstra bonus:))
UsuńDo morza w lutym?! A Ty na pewno nad Bałtykiem jestes? Moze morza pomyliłaś?
OdpowiedzUsuńPotwierdzam! - wlazła do morza w lutym! udokumentowałam!
UsuńBezetko!:********
UsuńZaczyna się robić niebezpiecznie
OdpowiedzUsuńTrzeba się zwijac z tego zwariowanego towarzystwa ;)
rybenka trza sie trzymac z daleka:)))))
UsuńRybeńko,tylko f fariatkowie rehabilitacja będzie skuteczna; )
UsuńGdzie Wam będzie lepiej?;))
UsuńNa pewno nie w zimnem morzu!
Usuńwiesz...w innych miejscach za leczenie zimnem każą słono płacić:)
UsuńJak nóżka?;)
Miśka PODZIWIAM!!!
OdpowiedzUsuńNikt nie zmusiłby mnie do wejścia do Bałtyku w lutym.
Michalina zaciągła cię tam za włosy?
wlazłam z własnej i nieprzymuszonej woli :))
UsuńTylko ze stroje były pewne naciski:)
Miska ujedrniasz ciauo?
OdpowiedzUsuńAz mnie chlody przeszly, ale Michalina wyglada jak milion dolcow wiec chyba przemysle:))
mam ujędrnione...łydki;)))
UsuńPowiedz proszę,że w to morze nie wlazłaś;PPP
OdpowiedzUsuństop:;)
wlazłam dzień po dniu;))
UsuńWidziałam. Stop. Test na Fariatkę pozytywny. Stop.
OdpowiedzUsuńGratulacje. Stop.
:))))))))
dobrze, że tylko taki test ;));*
UsuńGratuluję wypoczynku. Stop. I zazdroszczę stop. Czekam na relację. Stop.
OdpowiedzUsuńMuszę pozbierać zdjęcia;)
UsuńI ocenzurować;)
A mówiłam, że kostium wziąć trzeba :P
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA jedna pani zapytała, czy będę się kapać!!!;))
Ło matko, ja nawet latem do morza nie wejdę, a Ty tak w lutym?
OdpowiedzUsuńSzacun!
nie było tak źle!
Usuńno i przecież wlazłam tylko na chwilę;))
Mam nadzieję, że ominie Cię zapalenie pęcherza i inne tego typu rewelacje. Pogodę potwierdzam, do wody sie nawet nie zbliżam ;D
OdpowiedzUsuńNie strasz!!!!!!;)
UsuńZobaczymy, czy kataru nie będzie!
Świrusie, katar to byłby najmniejszy problem. Pocieszam się tylko, że uzdrowiła Cię adrenalina ;DDD
UsuńAdrenaliny miałam w nadmiarze;);*
Usuńtrewala masz?? stop
OdpowiedzUsuńmam...ślady poszukiwań;)
Usuńmyślałam, że źle przeczytałam. ale ty naprawdę byłaś w morzu (!)
OdpowiedzUsuńchylę czoła :-)
byłam byłam - dwa dni z rzędu :)
UsuńKąpałaś się? Nie! Toś ty chyba MORS!
OdpowiedzUsuńNie kąpałam się, hehe, tylko zamoczyłam nogi;)
UsuńZaraz, zaraz... Jak to bylas W morzu??? W lutym???
OdpowiedzUsuńtak:)
Usuńi siedziałam na plaży w stroju;))