piątek, 21 marca 2014

Robal w dżemie!

Dostałam dziś kilka słoików dżemu od Zolinki.
U nas wszyscy chętni, oprócz Grzesia, u niej by się zmarnowało.
Przyniosłam do domu - pokazałam Sołtysowi, a on mi na to, że  ostatnio miał robala w dżemie!
Prowadzę dochodzenie, bo chcę wiedzieć, czy był już w dżemie, czy wlazł dopiero po otwarciu...
A Sołtys ze spokojem -
nie wiem, dodałem dżemu do herbaty i...wypłynął!
Wyłowiłem go i ..wypiłem herbatę.

W najbliższych dniach dżemu nie ruszę!

Koleżanki synek ma ospę, więc mamy w pracy dodatkowe godziny.
Biorę co mogę - jutro otwieram  i zamykam, w niedzielę 6 godzin od rana.

Pysia przywiozła pączki - na kolację zeżarłam dwa - mam strasznie silną słabą wolę;))

Efekty pracy Juniora :



....trochę rozmazane, ale te miny!!;)


jeszcze klikamy :))

29 komentarzy:

  1. Grzdyl przystojnieje z tygodnia na tydzień! Gdybym miała wnuczkę, już bym zaklepywała...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znaczy owocki były zdrowe, bo w niezdrowych robalki nie żyją! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Grześ słodziak! A Junior ho, ho!
    A w dżemem to ty się nie przejmuj, białka było w nim za dużo i tyle:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za mało chciałam napisać oczywiście

      Usuń
  4. dlatego najbardziej lubię przetwory z wiśni - kwaśne i robale nie lubią ;D
    jak włosów ubywa to oczu jakby przybywało ;D takie wielkie jak u któregoś z psów z Krzesiwa Andersena :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak się robal chwycił znaczy dzem był dobry, co nie? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Misa, nie przesadzaj, przecież Sołtys go nie wypił;P
    Grzesio ślicznota!

    OdpowiedzUsuń
  7. O nie , a ja tak lubię dżemy ??!
    Wiosenna fryzura Grzesia ?
    Przystojniak z niego :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. ajajaj,jakie ciacha te chłopoki...jak mi się podobają:)))
    żałuję że nie mam córki albo 30 lat mniej albo chociaż wnuczki(na to nadzieja jeszcze jest):)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 30 lat mniej????kobieto!byłabyś zdecydowanie za młoda;)

      Usuń
  9. alesz mam pienknego wnusia:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. ja jednak wolem s duszszymi
    ale dośfiadczenie me rzeka, żew uodrosnom :PP

    OdpowiedzUsuń
  11. To już bym wolała robala niż dżem kupiony w sklepie,który się składa wyłącznie z E i jest jednym z najbardziej szkodliwych produktów spożywczych.Podobno zjedzenie większej ilosci powoduje halucynacje:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Często mi się zdarza, że mucha ląduje mi w kawie. I to nie ważne ile kubków by stało- zawsze zląduje w moim. Wtedy małżonek mawia ,,daj spokój, ile ci ona wypije?
    Ospa szaleje, nas też nie ominęła.
    Grześ ma cudne oczyska :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! (w końcu mamy takie same! :D)

      Usuń
  13. Tak się zagapiłam na chłopaczyska,że o dżemie zapomniałam:)))
    U nas wyłącznie samorobione.T o w sklepie to wyrób dżemopodobny,a skład powinien byc podany dużymi literami.Przecież ludzie nie wiedzą czy karmią dzieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dżemy na szczęście raczej mam własnej roboty ;))

      Usuń
  14. Misia ale przystojniakami się otaczasz!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. ja dużo rozumiem, staram się też, ... i tak: rozumiem dżem + robak (nie, żebym to popierała, generalnie nie popieram robaków, ani w spożywce ani na mojej drodze życiowej...) ale jednego nie rozumiem... siedzę, myślę, zastanawiam się i ... nie rozumiem... dlaczego Sołtys dodaje dżem do herbaty????...
    oraz Grześ i Junior jak zawsze :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sołtys mówi, że ten dżemik własnej roboty to jak konfitury ;))
      Aaa i do wrzątku też dodaje;)

      Usuń
  16. Chłopaki jak malowane :) A u nas ciągle lęk przed maszynką i "jedziemy" nożyczkami. Czwarty już też obciachany, musowo, dla odpowiedniej prezencji, przed Roczkiem ;) Ściskam Was mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Robal może też być z herbaty. Pracowałam kiedyś w palarni kawy i pakowalni herbat i....wiem co mówię :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobry robal nie jest zły, ponoć mają dużo białka:)

    OdpowiedzUsuń
  19. No to wszystkim:):):):):) Zdrowego smacznego:):)

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)