poniedziałek, 24 marca 2014

rozliczenie

Nadchodzi czas rozliczeń.
Mimo, że obiecuję sobie, że zrobimy to najszybciej jak się da, to i tak najczęściej wysyłamy w ostatniej chwili.
W zeszłym tygodniu Sołtys dostał w końcu swoje rozliczenie podatkowe, więc szybko w te pędy do szwagra, który od lat rozlicza się sam, bo to proste jak bułka z masłem.
Dla mnie nie ;)

Z tego całego bałaganu fajny jest tylko zwrot - zwykle zagospodarowany przed przelewem.
Tym razem też tak jest, ale się przeliczyłam.
Państwo dba o najuboższych swych obywateli - korzystamy z ulgi prorodzinnej.
Moglibyśmy dostać taką ulgę na dwoje dzieci - dostaniemy na część jednego ;((
Dlaczego?
Bo w zeszłym roku za mało zarabialiśmy - nie oddaliśmy tyle, żeby wystarczyło na zwrot.

KLIKAMY :)))

25 komentarzy:

  1. Wiesz,że połapać się trudno.
    Raz dla US zarabiamy za dużo , raz za mało ??!! wrrrr...
    I bądź tu mądry...

    OdpowiedzUsuń
  2. mąż mój juz od kilku tyg siedzi nad tym
    a że sytuacja jest skomplikowana, to jeszcze posiedzi...

    OdpowiedzUsuń
  3. Doskonale Cię rozumiem, bo u nas rozliczenia też przed zwrotem zagospodarowane.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tu nie musze sie rozliczac. Pracodawca wysyla w styczniu papiery za zeszly rok, a jesli chce cos rozliczyc mam na to caly biezacy rok.
    Niestety czasy zwrotow tez sie skonczyly..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas chyba też tak można, ale nie wtedy, gdy małżonkowie rozliczają się razem i jeszcze mają jakieś ulgi.

      Usuń
  5. My mamy to samiutko. To znaczy ulga na jedno dziecko, w tym roku jakaś 1/4 tego co rok temu. Nie będzie na węgiel

    OdpowiedzUsuń
  6. NIe lubię robić rozliczeń ale robię, bo to moja "działka" Staram się jak najszybciej, ale ciężko się do tego zabrać...,

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja jakos nie mam z tym kłopotu,wklepuję to co trza do odpowiednich rubryk i puszczam a potem czekam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja. :) Rozliczam wszystkich wokół, korzystam z eDeklaracji - pyk i już ;)

      Miśko, nie wiedziałam, że tak te ulgi na dzieci funkcjonują :/

      Usuń
  8. my rozliczeń nie mamy,ale dokopują nam na inne sposoby

    OdpowiedzUsuń
  9. Próbowałaś w jakimś programie rozliczać się? Jest dużo prościej bo "samo" liczy...

    I przy okazji nominowałam Cię do zabawy, nie wiem czy Ci się będzie chciało, ale jeśli będziesz miała chwilkę to zapraszam:
    http://jedennatydzien.blogspot.com/2014/03/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj w klubie. Też za mało zarobiłam :-)
    ps Ja też zawsze kogoś prosiłam, ale w tym roku podpowiedziała mi koleżanka, że jest specjalny program. Wystarczyło nanieść swoje dane i dochody. Super sprawa :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. a mi się podoba, że odkąd rozliczamy się via internet pieniądze są na koncie bardzo szybko...
    ale to, że coraz mniej można odliczać, to mi się już mniej podoba ;(

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak sama nazwa wskazuje jest to ulga podatkowa, zwrot otrzymujesz tylko od odprowadzonej kwoty ;( Też się zdziwiliśmy, tyle, że otrzeźwiła nas księgowa.

    OdpowiedzUsuń
  13. czyli stara prawda - jak nie włożysz, to nie wyjmiesz...no baaardzo opiekuńczo i baaardzo pro-rodzinnie, naprawdę...

    OdpowiedzUsuń
  14. ja już nawet nie rozliczam sie sama. robi to za mnie zus. ulg brak, tylko ten 1% pozostaje. ale i to zlecam zusowi.

    OdpowiedzUsuń
  15. Kolejny przepis, może i z założenia dobry, bo zmusza do ujawniania swoich dochodów, ale też ma swoje ofiary ;-(((
    Ja w tym roku też nie dostałam zwrotu (ostatniego już) na dziecko studiujące, bo dorobił sobie Synuś za dużo.... o 98 zł :(:(:(

    OdpowiedzUsuń
  16. Nominowałam Cię do zabawy, więcej na moim blogu;) Jeśli masz ochotę to zapraszam!;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj :)
    My już rozliczeni, jak zawsze bardzo wcześnie i spokój święty :)
    Pozdrawiam mile na udany tydzień :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nas rozlicza niejaki pan ksiegowy. Pare osob w pracy robi to samodzielnie, ale dla mnie to czarna magia, wiec nawet nie probuje. My rozliczylismy sie 3 tyg. temu, jak na nas i tak dosc pozno. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jako emerytka bez dodatkowych fuch na szczęście nie muszę się rozliczać! Zwrot to dla mnie abstrakcja, przez lata zawsze musieliśmy dopłacać i to nielicho...

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja już rozliczona w styczniu, ale zwrotu było 45zł więc nie poszalałam ;) ale lepsze to niż ja miałabym im dopłacać.

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)