wtorek, 6 maja 2014

Mamuma

Zakręcona jestem jak słoik ogórków:)
Niedługo, żeby wiedzieć jaki dzień, będę patrzeć w kalendarz.
Codziennie coś.
W skrócie telegraficznym:
- prywatne przedszkole milczy - minął termin zwrotu kasy i nic.Trzeba będzie ruszyć dalej.

- w pracy szaleństwo- szefostwo wpadło na rewelacyjny sposób przebudowy sklepu.
Wszystko ok, ale dwie dziewczyny na urlopie  dwutygodniowym, a wszystko trzeba przestawić (łącznie z dokładaniem regałów i przestawianiem kas) jesteśmy cztery!
 I to wszystko przy otwartym sklepie!!!!Mamy dodatkowe godziny -zapisuję się jak mogę i liczę , że uczciwie zapłacą.
Dlaczego to nie takie jasne?Bo w zeszłym miesiącu nie zapłacili za nadgodziny!
Najpierw dzwoniłyśmy PROSIĆ o kartki od wypłaty (nie wysyłali od listopada!) potem się przypominałyśmy i wyjaśniałyśmy, bo upierali się zapłacone za tyle golizn (nie poprawiać :))  ile podane.
Potem okazało się, że inna firma rozlicza i w sumie to nie ma nikogo kto się tym może zająć!!!!!
W końcu po kolejnych telefonach regionalna nam oznajmiła  że wszystko się zgadza! Tyle godzin ile podałyśmy one mają! One tak - my nie! - zrobiłyśmy zdjęcie mmsem naszych kartek z wypłaty i wysłałyśmy dla potwierdzenia, że zapłacone bez nadgodzin! U mnie to ponad 200 zł mniej:(
Do dnia dzisiejszego nie dostałyśmy.Moja cierpliwość sięgnęła zenitu - dziś osobiście zadzwonię do regionalnej.

- kiedyś obiecałam Marchevce pokazać Jej Poznań -no i udało się 1 maja
poczytajcie relację

- Grzesiek coraz więcej mówi.Przede wszystkim jest bardzo uprzejmy :)
"mamuma seplasiam"  (nie potrafi powiedzieć mamusia:))
"usionć tu, plosiem baldzio"
"plosiem chlepka miju"
A dziś zapytałam, czy mi pomoże, a on z poważną miną "nie, nie umiem"
Padłam...nauczyłam;)


47 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. a Grzegorek umi " baba gaga" ? :PPP

      Usuń
    2. umi!;))
      zadzwonię wieczorem -sama posłuchasz;P

      Usuń
  2. paduam :DDDDD
    a Fariatka? umi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie umi -ale to przeca nie tak łatwo
      ekhem uatfo miauo pyć;P

      Usuń
    2. naum dziecko na ten tychmiast!!

      Usuń
  3. widać, że się spieszysz:* literówkę masz, choć uważam, że "golizn" brzmi bardzo intrygująco;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klarko! Jesteś wielka:))dziękuję;*
      Pisze szybko, paluszki mi się mylą;P
      I chyba faktycznie te golizny zostawię -w końcu Rybeńce się spodoba;P

      Usuń
    2. no jak bez nadgodzin, to "golizny" :P

      Usuń
    3. racja Olga!:)))
      w sedno trafiłaś;)

      Usuń
  4. :))) :*** - to dla Grzesia :)
    Reszty nie komentuję, bo szkoda gadać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Masakra w tej pracy Misiu:*
    ale Grześ jest SUPER!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. ale za to dziewczyny fajne;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak nauczysz Gzuba "baba star" to juz ja zadzwonie zeby posluchac:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba potrwa ;P
      Jakoś mówienie idzie mu lepiej, ale jeszcze dużo po swojemu:)
      A Sołtys "R"mówił dopiero w pierwszej klasie;))

      Usuń
    2. mój najstarszy zaczal mówić R jak miał 6 lat z kawałkiem
      w ogóle moje dziecka wszystkie poźno mówiły
      co nie przeszkodziło im absolutnie w niczym, a najmniej w płynnym porozumiewaniu sie kilkoma jęzaykami:))

      Usuń
    3. ćwiczymy!
      powiedział mamusia!!!!!!!!!!!!!!
      (ale tylko raz;))

      Usuń
  8. Romka mam nadzieje że pracy sie ułoży, a moja mówi mufa zamiast mucha. FAJNE SĄ NASZE PRAWIE TRZYLATKI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grześ mówi Pucha na Muszkę;)
      Teraz szukam w głowie znajomej mamy trzylatka;))

      Usuń
    2. O matko:))) Moj syn mowil Mufa, Kufnia i Suhit (mucha, kuchnia, sufit) i kiedys sie uparlam zeby go nauczyc. Przyczepilam sie akurat tej mufy. Siadlam i mowie powoli "mu-CHa" a dziecko "mu-Fa" to ja jeszcze raz i prosze zeby patrzyl na mnie i znow powtarzam "mu-CHa" a dziecko patrzy ale powtarza "mu-Fa" i tak kilka razy az nie wytrzymal i za moim kolejnym "mu-CHa" powiedzial "robak" i uciekl:))))

      Usuń
    3. Misiu,a babcia trzylatka może być;)????

      Usuń
    4. Stardust!paduam:)))
      Basieńko!
      Wszyscy mogą być;)

      Usuń
    5. Stardust, no bo dzieci są inteligentniejsze od rodziców :)))

      Usuń
  9. Postrasz pracodawcę Sądem Pracy,wtedy kasa się na pewno znajdzie:)
    A serio - zbieraj te wszystkie dokumenty z ktorych wynika,że cię oszukali,może po zakończeniu pracy u nich będziesz mogla dochodzic swojego w sądzie - zapłacą z odsetkami.Roszczenia pracownicze przedawniają się z zasady po trzech latach,licząc od dnia kiedy roszczenie stało sie wymagalne.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiedzieli, że wyrównanie przyjdzie teraz na wypłatę,

      Usuń
  10. I oby mu ta grzeczność została :)))

    OdpowiedzUsuń
  11. jak to ?
    regaly macie przestawiac? babki?
    chociaz Grzes w tym wszystkim jest pociecha - ucz manier malego gentelmana:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest w częściach , ale i tak mam dość dźwigania!
      aa, dostawy tez sa normalnie (w godzinach otwarcia!)

      Usuń
  12. Bardzo uprzejmy gentlemen Ci rośnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miska, kuchnia, wszedzie czlowiek musi walczyc o swoje. :(

    Grzesio fajny. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie sądziłam, że tak w pracy mogą oszukać!!!!!

      Usuń
  14. Z czym ten chlebek, bo nie skleiłam ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Zmijke sobie wyhodowalas na wlasnym lonie:::PPP
    "Nie umiem "ha!!!! prawdziwy facet:)
    Z pare tygodni doda :
    " mamusia i tak umie lepiej"::))

    OdpowiedzUsuń
  16. Ulubione powiedzonko Bi ostatnio to "ja nie lade (nie dam rady)". Nagle nie da rady wejsc sama po schodach albo nawet zdjac skarpetek... ;)
    Uczymy ja zwrotow grzecznosciowych, ale smiejemy sie, ze mowi je takim tonem, ze i tak brzmi to jak hrabianka wydajaca rozkazy sluzbie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a on tak przymilnie, ze nie można odmówić;)))

      Usuń
  17. no proszę jaki dżentelmen... :))))))))
    i dobrze, jak matka nauczy, to potem kobieta Jego będzie miała łatwiej ...
    miłego dnia ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będzie dobrze przeszkolony, bo jeszcze siostry uczą go różnych rzeczy, no i brat -dla równowagi;)
      Buźka Fryteczko długowłosa;))

      Usuń
  18. Mocne całuski dla Grzesia!
    Jak widać na wyżej "załączonym obrazku" gorący i pracowity okres się rozpoczął nie tylko u mnie!

    OdpowiedzUsuń
  19. W mojej firmie nie praktykuje się dodatkowego wynagrodzenia za nadgodziny. Nie, booo nie. No bo to kłopot w rozliczeniach itp.
    Ale te dodatkowe można odbierać jako wolne w ustalonym terminie i jest to zgodne z prawem, z zachowaniem też przelicznika czasu przepracowanego.

    Mój dwuletni wnuk ma jeszcze skromniusieńki zasób słów, ale wciąż pamiętam zabawną sytuację z moim wówczas trzyletnim synem. Byłam zajęta przy garach, a on przychodzi i prosi : "daj mi sionik ściepką". Poszłam do pokoiku córki, bo myślałam , że chce tego jej słonika z trąbką. Ale, zaprzeczył.Inne w domowych zbiorach słoniki też nie były tym.Nawet te znalezione na strychu też nie. On z natury spokojny i ugodowy, był najwyraźniej poirytowany, że żaden z tych słoników nie jest TYM ! . No to mówię : wiesz, pójdziemy na plac zabaw, może tam będzie. Idziemy chodnikiem, a drogą przejeżdżał ciągnik z przyczepą. Mój synek aż podskoczył i z zachwytem woła : " O ! sionik ściepką ! "

    OdpowiedzUsuń
  20. Witam bardzo ciepło- wzrusza mnie, gdy czytam takie historie i przypominam sobie moich takich małych, sepleniących jeszcze, bezradnych, obejmujących za szyję ciepłymi łapkami. Życzę Ci siły w pracy, promieniuj swoim ciepłem, którego masz tak wiele:)

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)