Wróciliśmy - było super jak zawsze, ale ...ale...dwa kilogramy na plusie!
Następnym razem przed wyjazdem ustalę warunki, spiszę umowę i będę wymagać!
Z nocnych rozmów niewiele wyszło, bo poszłam uśpić Grześka( szalał do 22) i ...zasnęłam też:)
Magda opisywała jak nie była pewna, czy wyłączyła żelazko , bo jakoś jej mózg nie zarejestrował tej czynności.
Dla mnie to nic nowego - zastawiam się zamknęłam drzwi, czy wszystko wyłączone, a szczytem było wyjście na spacer z Muszką bez ..Muszki (tylko ze smyczą)
(o pójściu do pracy w wolnym dniu nie wspomnę;))
Wczoraj pojechałam do miasta -wracając chciałam posłuchać mp3 i okazało się, że ..nie mam.Próbowałam przypomnieć sobie , kiedy słuchałam jej ostatni raz - jak szłam na autobus - zmieniałam piosenkę, potem rozmawiałam z Michaliną, w tramwaju jeszcze słuchałam, potem rozmawiałam z Basią...
hmmm, jedyne miejsce to jak na placu Wolności leżałam na hamaku czekając na Michalinę - albo mi ktoś zwędził, albo po prostu wypadła:((
Zastanawiałam się kto teraz będzie słuchał mojej muzy!
W domu opowiadałam Toli jaka strata - zwłaszcza, że to prezent od brata, który nie żyje - prawie ryczałam z żalu i złości.
W pokoju spojrzałam na komodę - LEŻAŁA SOBIE MP3!!!
Tośka , Paskuda, kulała się ze śmichu!!!!!!!
piersza !!!
OdpowiedzUsuńGagunia!Ale się wylaszczyłaś;DD
UsuńEch, Miśko Miśko ;)))
OdpowiedzUsuńTeż dostałam mp3 od brata :)
Mój już nie żyje -to szczególna pamiątka:)
UsuńOsz myślałam ,że tylko ja ma sklerozę :-)))
OdpowiedzUsuńniestety:)))
Usuńale lepiej zapomnieć, że się zabrało, niż zapomnieć i gdzieś zostawić;))
"na placu Wolności leżałam na hamaku"...
OdpowiedzUsuńzaciekawiło mnie to zdanie :)
festiwal Malta - różne atrakcje :)
UsuńLeżaki, hamaki, muzyka, ludzie na luzie, uśmiechnięci, aż miło popatrzeć;))
aaaaa, no fakt, mówią w mediach :)
Usuńto się już nie poprawi, to się już tylko będzie pogłębiać... :))))))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ....
Ty mnie nie strasz:)))
UsuńBuźka
:D
OdpowiedzUsuńMój mózg zarejestrował w końcu, że Gżegżółka to Miska :) :*
<3
Ksena! PADUAM:)))
Usuńdobre:)))
UsuńPamięć dobra, tylko krótka:-) niestety mam podobnie:-o
OdpowiedzUsuńale ile potem radości:))
UsuńMisiu,a jakich piosenek słuchałaś w tramwaju???
OdpowiedzUsuńBajora:)
UsuńTylko wiesz - On mi w duszy gra;))
No cóż.... bywa...
OdpowiedzUsuńGrunt, że weekend udany :)))
Ale wiesz, podobno im człowiek bardziej inteligentny, tym bardziej ma tendencję do zapominania :D
OdpowiedzUsuńAle mnie pocieszyłaś:))))
UsuńTe hamaki to tam zawsze czy od swieta?
OdpowiedzUsuńBo juz sie szykuje na lezenie. ;)
a takie zapominanie u nas to normalka. :PP
Powinnaś sobie porobić takie duże kartki: a to imię i nazwisko, a to data urodzenia, a to adres z kodem pocztowym, rzecz jasna... takie ściągawki ;-)))))))))
OdpowiedzUsuńZante!;**
Usuńwystarczy u Magdy poczytac, nie ma niezapominalskich na swiecie:PP
OdpowiedzUsuńja tam się cieszę,ze o mnie pamiętasz chociaż:)))
OdpowiedzUsuńMargo! Ciebie nie da się zapomnieć;**
UsuńIiii, normalka.Kiedyś po przyjściu do domu schowałam do lodówki klucze od mieszkania (do nieprzroczystego schowka na masło). Miałam iść dalej jeszcze na spacer z dzieckiem , ale nie poszłam bo nie mogłam znależć kluczy. Znalazły się przy kolacji, gdy sięgnęłam po nową kostkę masła.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Miśka pocieszyłaś mnie.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że tylko mi się takie rzeczy zdarzają;)
Tośka nie ładnie z matki sie hihrać wiesz,ha ha ha miśka nie zapomnij pamiętać ! :) rafał
OdpowiedzUsuńspoko luzik... zacznę się dopiero martwić o Twą głowę jak 19 lipca nie udasz się w wiadome miejsce :)))
OdpowiedzUsuńdwa razy chałupy nie zamknęłam - zostawiając malowniczo dyndający klucz w drzwiach!!!!
OdpowiedzUsuńsąsiada ganiałam, bo ma klucze, żeby sprawdził czy gaz wyłączony... ekh mam ja w tym temacie coś do powiedzenia ))
Jak widzę -jestem w doborowym towarzystwie;)
Usuń