piątek, 27 czerwca 2014

Dobra pamięć

Wróciliśmy - było super jak zawsze, ale ...ale...dwa kilogramy na plusie!
Następnym razem przed wyjazdem ustalę warunki, spiszę umowę i będę wymagać!
Z nocnych rozmów niewiele wyszło, bo poszłam uśpić Grześka( szalał do 22) i ...zasnęłam też:)

Magda opisywała jak nie była pewna, czy wyłączyła żelazko , bo jakoś jej mózg nie zarejestrował tej czynności.
Dla mnie to nic nowego - zastawiam się zamknęłam drzwi, czy wszystko wyłączone, a szczytem było wyjście na spacer z Muszką bez ..Muszki (tylko ze  smyczą)
(o pójściu do pracy w wolnym dniu nie wspomnę;))

Wczoraj pojechałam do miasta -wracając chciałam posłuchać mp3 i okazało się, że ..nie mam.Próbowałam przypomnieć sobie , kiedy słuchałam jej ostatni raz - jak szłam na autobus - zmieniałam piosenkę, potem rozmawiałam z Michaliną, w tramwaju jeszcze słuchałam, potem rozmawiałam z Basią...
hmmm, jedyne miejsce to jak na placu Wolności leżałam na hamaku czekając na Michalinę - albo mi ktoś zwędził, albo po prostu wypadła:((
Zastanawiałam się kto teraz będzie słuchał mojej muzy!
W domu opowiadałam Toli jaka strata - zwłaszcza, że to prezent od brata, który nie żyje - prawie ryczałam z żalu i złości.
W pokoju spojrzałam na komodę - LEŻAŁA SOBIE MP3!!!

Tośka , Paskuda, kulała się ze śmichu!!!!!!!



33 komentarze:

  1. Ech, Miśko Miśko ;)))
    Też dostałam mp3 od brata :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój już nie żyje -to szczególna pamiątka:)

      Usuń
  2. Osz myślałam ,że tylko ja ma sklerozę :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety:)))
      ale lepiej zapomnieć, że się zabrało, niż zapomnieć i gdzieś zostawić;))

      Usuń
  3. "na placu Wolności leżałam na hamaku"...
    zaciekawiło mnie to zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. festiwal Malta - różne atrakcje :)
      Leżaki, hamaki, muzyka, ludzie na luzie, uśmiechnięci, aż miło popatrzeć;))

      Usuń
    2. aaaaa, no fakt, mówią w mediach :)

      Usuń
  4. to się już nie poprawi, to się już tylko będzie pogłębiać... :))))))))
    pozdrawiam ....

    OdpowiedzUsuń
  5. :D

    Mój mózg zarejestrował w końcu, że Gżegżółka to Miska :) :*
    <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamięć dobra, tylko krótka:-) niestety mam podobnie:-o

    OdpowiedzUsuń
  7. Misiu,a jakich piosenek słuchałaś w tramwaju???

    OdpowiedzUsuń
  8. No cóż.... bywa...
    Grunt, że weekend udany :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale wiesz, podobno im człowiek bardziej inteligentny, tym bardziej ma tendencję do zapominania :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Te hamaki to tam zawsze czy od swieta?
    Bo juz sie szykuje na lezenie. ;)

    a takie zapominanie u nas to normalka. :PP

    OdpowiedzUsuń
  11. Powinnaś sobie porobić takie duże kartki: a to imię i nazwisko, a to data urodzenia, a to adres z kodem pocztowym, rzecz jasna... takie ściągawki ;-)))))))))

    OdpowiedzUsuń
  12. wystarczy u Magdy poczytac, nie ma niezapominalskich na swiecie:PP

    OdpowiedzUsuń
  13. ja tam się cieszę,ze o mnie pamiętasz chociaż:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Iiii, normalka.Kiedyś po przyjściu do domu schowałam do lodówki klucze od mieszkania (do nieprzroczystego schowka na masło). Miałam iść dalej jeszcze na spacer z dzieckiem , ale nie poszłam bo nie mogłam znależć kluczy. Znalazły się przy kolacji, gdy sięgnęłam po nową kostkę masła.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miśka pocieszyłaś mnie.
    Myślałam, że tylko mi się takie rzeczy zdarzają;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tośka nie ładnie z matki sie hihrać wiesz,ha ha ha miśka nie zapomnij pamiętać ! :) rafał

    OdpowiedzUsuń
  17. spoko luzik... zacznę się dopiero martwić o Twą głowę jak 19 lipca nie udasz się w wiadome miejsce :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. dwa razy chałupy nie zamknęłam - zostawiając malowniczo dyndający klucz w drzwiach!!!!
    sąsiada ganiałam, bo ma klucze, żeby sprawdził czy gaz wyłączony... ekh mam ja w tym temacie coś do powiedzenia ))

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)