Pierwszy dzień urlopu za mną:))
Postanowiłam zrobić coś dla siebie -w końcu jestem tego warta :)
Okazało się, że farba średni brąz na moich włosach wyszła czarna!Na szczęście skutecznie zakryła siwe włosy.
Troszkę pomalowałam twarz i na spacerze złowiłam spojrzenia kilku panów, które wcale wyglądały na litościwe;)
W ramach błogiego nicnierobienia zrobiłam dwa prania, wyczesałam psa, pomyłam podłogi,ogarnęłam co trzeba, zrobiłam zakupy, ugotowałam rosół,przebrałam ciuszki Grześka (nosi już 98/102 różnie )
Po południu okazało się, że wnusio kaszle straszecznie i kiepsko wygląda - babcina ręka "zmierzyła " temperaturę (co potem potwierdził termometr 38,6) - wieczór na marudząco;/
Miał ochotę na naleśnika - z rozpędu nasmażyłam kopczyk (jutro owinę nimi parówki, obtoczę w jajku i bułce i wciągną)
A teraz...cisza!!!!!!!!
Grzesiek śpi , a ja ..rozkoszuję się wolnym i spinam na jutrzejszą wizytę u onkologa.
Niby kontrola, niby przecież wszystko dobrze, ale jakieś ziarenko niepokoju jest.
aaa.. i jeszcze zawiozę czerwoną rakietę do spawania!
I pan mi pospawa za buziaka!!!!;)))
Tyle, że płaci Futrzak;);**
Fajny taki dzień na luzie :)
OdpowiedzUsuńa dla wnusia zdrówka :*
Jutro kciuki zaciskam i wiesz, gabinet obstawiony ;)
ciekawe czy utrzymam powagę wyobrażając sobie Was w gabinecie;))
Usuńrezerwuje wieszak
Usuńparawanu nie oddam,mogę się posunąć;)
Usuńpoczymam i ja :****
OdpowiedzUsuń:****
UsuńMiśka, jak ma być źle jak będzie dobrze!! :)
OdpowiedzUsuńciekawe czy my wszystkie takie wyfarbowane na tą imprę się zjedziemy?? ;)
jak wesele to wesele - nie możemy się potem wstydzić;))
Usuńzebyscie sie z farby za uszami domyuy :PP
Usuńjedna skromna ja nie będę farbowana;P
UsuńMiśka słyszysz?? my nie som skromne!!!
Usuńmoże próżne, he?
Wszystko bedzie dobrze!!!
OdpowiedzUsuńJa też będę podglądać :P
OdpowiedzUsuńCzymam oczywiście :)
To szczęściara z tego Futrzaka:))).
OdpowiedzUsuńŚredni brąz to w zasadzie czarny. Już dawno to wypraktykowałam.
Mój "blond" wychodzi na głowie jako jasny brąz. I gitara. Tyle, że pokrycie siwych wystarcza do następnego mycia. badziewne te farby, jak nic...:)))
Ja mam fryzjera na 18 lipca :)
OdpowiedzUsuńGrzesiowi zdrówka i też jutro myśleć będę :*
czymiem s cauych siu ***
OdpowiedzUsuńczymam od już:*
OdpowiedzUsuńOby więcej takich luzackich dni! Buzaiki!
OdpowiedzUsuńMisia trzymam mocno!!
OdpowiedzUsuń:**********
No rzeczywiście słodkie nicnierobienie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie ma to jak na urlopie :-)))
OdpowiedzUsuńMimo wszystko luźniej jest :-)