poniedziałek, 14 lipca 2014

laba

Pierwszy dzień urlopu za mną:))
Postanowiłam zrobić coś dla siebie -w końcu jestem tego warta :)
Okazało się, że farba średni brąz na moich włosach wyszła czarna!Na szczęście skutecznie zakryła siwe włosy.
Troszkę pomalowałam twarz i na spacerze złowiłam spojrzenia kilku panów, które wcale wyglądały na litościwe;)
W ramach błogiego nicnierobienia zrobiłam dwa prania, wyczesałam psa, pomyłam podłogi,ogarnęłam co trzeba, zrobiłam zakupy, ugotowałam rosół,przebrałam ciuszki Grześka (nosi już 98/102 różnie )
Po południu okazało się, że wnusio kaszle straszecznie i kiepsko wygląda - babcina ręka "zmierzyła " temperaturę (co potem potwierdził termometr 38,6)  - wieczór na marudząco;/
Miał ochotę na naleśnika - z rozpędu nasmażyłam kopczyk (jutro owinę nimi parówki, obtoczę w jajku i bułce i wciągną)

A teraz...cisza!!!!!!!!
Grzesiek śpi , a ja ..rozkoszuję się wolnym i spinam na jutrzejszą wizytę u onkologa.
Niby kontrola, niby przecież wszystko dobrze, ale jakieś ziarenko niepokoju jest.

aaa.. i jeszcze zawiozę czerwoną rakietę do spawania!
I pan mi pospawa za buziaka!!!!;)))

Tyle, że płaci Futrzak;);**

21 komentarzy:

  1. Fajny taki dzień na luzie :)
    a dla wnusia zdrówka :*
    Jutro kciuki zaciskam i wiesz, gabinet obstawiony ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawe czy utrzymam powagę wyobrażając sobie Was w gabinecie;))

      Usuń
    2. parawanu nie oddam,mogę się posunąć;)

      Usuń
  2. Miśka, jak ma być źle jak będzie dobrze!! :)
    ciekawe czy my wszystkie takie wyfarbowane na tą imprę się zjedziemy?? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak wesele to wesele - nie możemy się potem wstydzić;))

      Usuń
    2. zebyscie sie z farby za uszami domyuy :PP

      Usuń
    3. jedna skromna ja nie będę farbowana;P

      Usuń
    4. Miśka słyszysz?? my nie som skromne!!!
      może próżne, he?

      Usuń
  3. Ja też będę podglądać :P
    Czymam oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To szczęściara z tego Futrzaka:))).
    Średni brąz to w zasadzie czarny. Już dawno to wypraktykowałam.
    Mój "blond" wychodzi na głowie jako jasny brąz. I gitara. Tyle, że pokrycie siwych wystarcza do następnego mycia. badziewne te farby, jak nic...:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam fryzjera na 18 lipca :)
    Grzesiowi zdrówka i też jutro myśleć będę :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Oby więcej takich luzackich dni! Buzaiki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Misia trzymam mocno!!
    :**********

    OdpowiedzUsuń
  8. No rzeczywiście słodkie nicnierobienie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie ma to jak na urlopie :-)))
    Mimo wszystko luźniej jest :-)

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)