środa, 13 sierpnia 2014

Leniwe lato?


Mniej mnie ale..
Gorąco straszecznie, co źle wpływa na mojego laptopa -wyłącza się skubaniec i wtedy mogę liczyć tylko na to, że Sołtys wpuści mnie na swojego starego rzęcha;))
Dziewczyny na urlopach, więc te, które zostały pracują więcej godzin,
Czyli ja też.
Grześ nie chce, żebym chodziła do pracy, a jak wrócę nie odstępuje na krok,
Kilka dni temu powiedział
 - tęskniłem! czekałem na Ciebie!
Aż mi zwilgotniały oczy.
Jutro mam wolne i co?
I jadę na mammografię!Na 8.30!Ale za to popołudniu fajne spotkanie;))
Trzeba znaleźć czas dla siebie;)

A w pracy kiepsko.
Dobija mnie temperatura  - dziś było 34 stopnie (nie mamy klimatyzacji) braki w towarze i ,,,złodzieje!
Dziś  dziewczyny pokazały mi klientkę, która (jak byłam na urlopie) ukradła pomadkę !
Miła starsza pani, stała klientka!
Bierze wózek, na miejscu, gdzie można posadzić dziecko wkłada torebkę i ...otwiera ją szukając okularów.
A potem myk i ...nie wiadomo ile już wyniosła!
Dziś zrobiła tak samo, ale nie spuszczałam z niej oka przez cały czas byłam blisko  (drugą kasę obsługiwała inna dziewczyna)
Jak pani płaciła powiedziałam w miarę głośno, że pilnowałam i że dobrze, że są kamery.
Mam nadzieję, że zrozumiała.
Niesmak pozostał!




25 komentarzy:

  1. omatko! nawet starszym paniom nie mozna zaufac. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już kilka razy przekonałam się, że kradnie ten, kto "nie wygląda";/

      Usuń
  2. Ojej, a ja też często szukam okularów.
    Ale niczego nie wynoszę:))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to wyciąganie okularów to tylko "alibi"dla otwartej torebki.A ręce wolne do kombinowania!

      Usuń
  3. Jednym słowem-menconco jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. W zaprzyjaźnionej księgarni też miła starsza pani próbowała wynieść książkę. A może to choroba?
    Misiu, na mammo idę z Tobą! :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może choroba ...e Sephorze starsza pani też "zapomniała" zapłacić - zadzwonili po córkę, a potem się okazało, że rachunek był za 700zł .
      Może niestety to już takie skrzywienie, że jakoś trudno mi uwierzyć, że to choroba;/
      Ale wezmę to pod uwagę.Następnym razem podejdę i powiem -widziałyśmy na kamerach, że ostatnio schowała pani drogą pomadkę do torebki szybko wyszła płacąc za jakiś drobiazg odliczonymi pieniędzmi i nie czekając za paragonem - proszę tego nie robić:))
      Będę Cię wypatrywać;))

      Może pilnuj, żeby za bardzo nie zgniatali, co?;**

      Usuń
    2. Ponoć im bardziej zgniatają tym bardziej wiarygodne i dokładne są zdjęcia. Czasem warto te parę sekund pocierpieć :)
      Ta z księgarni okazała się być kleptomanką, dlatego tak mi to do głowy przyszło. Ale tych bezczelnych jednak po stokroć więcej :(

      Usuń
  5. Nie jest łatwo pracować w sprzedaży , oj nie jest...
    Dobrze ,że ja nie muszę...
    Po co jej pomadka ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Miśko, idą chłodniejsze dni, będzie lżej. :)
    Ostatnio zamarzyła mi się słoneczna, kolorowa jesień. :)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  7. wygląda na to,ze kradną głownie starsze panie:)))
    coś mi się wydaje,że młodsze robią to sprytniej i są "nienamierzalne":)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. złodziej pozostanie złodziejem bez względu na płeć i wiek.

      Usuń
  8. Przynajmniej macie rozrywkę w robocie

    OdpowiedzUsuń
  9. kradziejów współczuję, a pogoda niech się utrzyma jak najdłużej, lada chwila będziemy narzekać na słotę:(

    OdpowiedzUsuń
  10. Pamiętam jak kiedyś przy mnie namierzono bardzo elegancką starszą panią, ktora wepchała sobie w majtki kilka drogich czekolad:))
    Naprawdę trudno było uwierzyć!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mały musi się przyzwyczaić... My tez to przerabiamy. Ciężko jest.
    Oraz... złodzieje są wszędzie. I o ile mogę zrozumieć, gdy ktoś kradnie bułkę, tak złodzieja kosmetyków, już nie.
    Buziaki :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ludzie naprawdę mają tupet z tymi kradzieżami i to jeszcze ciągle przychodzą w to samo miejsce. A wy pokrywacie straty ze swojej pensji?

    OdpowiedzUsuń
  13. Miska.rozumie To.bo pamietam do dzis moja obecnie 30-letnia corke i jej "przyklejony"do szyby okna nosek,oraz mojego syna w zlobku, ktory przeczolgal sie do mamy,bo musiala jechac na delegacje...To Ci zostanie na cale zycie.Ale plusy tego sa takie,ze te dzieciaki kocha sie tym bardziej...Na marginesie-tatusko znalazl sobie panienke,ktora jeszcze za darmo chciala zagrabic moj dom-ale bez splaty jej sie nie udalo...Glowa do gory-bedzie tylko lepiej.Pozdrawiam goraco-amanda

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem starszą panią i nie kradnę! Ale... W ubiegłą sobotę na bazarku włożyłam do reklamówki 4 marchewki i czekam, bo pani przede mną dużo kupuje i do tego wybrzydza. Zamyśliłam się i nagle doszłam do wniosku, że pójdę na inny stragan, bo tu się na finał nie zanosi. I poszłam! Z tymi marchewkami! Po chwili wróciłam, bo oprzytomniałam... Przeprosiłam znajomego kramarza, pośmialiśmy się oboje, że na 2,40 próbowałam zagrabić. Więc czasem może to nie obrzydliwa chęć kradzieży, jeno zwykła skleroza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgago kochana! Ja też długo tak tłumaczyłam, ale jeśli pani jedną rzecz wkłada do torebki, a za druga idzie zapłacić odliczonymi pieniędzmi i nie czeka na paragon bo się śpieszy to trudno uwierzyć, że zapomniała;/
      Poza tym nie przyszła zwrócić za pomadkę, a Ty za marchewki tak:)

      Usuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)