Opłacz to, wykrzycz to, a później weź się w garść, stań na nogi i zacznij żyć. Możesz żyć tak szczęśliwie, że głowa mała. [Adam Szustak]
środa, 13 sierpnia 2014
Leniwe lato?
Mniej mnie ale..
Gorąco straszecznie, co źle wpływa na mojego laptopa -wyłącza się skubaniec i wtedy mogę liczyć tylko na to, że Sołtys wpuści mnie na swojego starego rzęcha;))
Dziewczyny na urlopach, więc te, które zostały pracują więcej godzin,
Czyli ja też.
Grześ nie chce, żebym chodziła do pracy, a jak wrócę nie odstępuje na krok,
Kilka dni temu powiedział
- tęskniłem! czekałem na Ciebie!
Aż mi zwilgotniały oczy.
Jutro mam wolne i co?
I jadę na mammografię!Na 8.30!Ale za to popołudniu fajne spotkanie;))
Trzeba znaleźć czas dla siebie;)
A w pracy kiepsko.
Dobija mnie temperatura - dziś było 34 stopnie (nie mamy klimatyzacji) braki w towarze i ,,,złodzieje!
Dziś dziewczyny pokazały mi klientkę, która (jak byłam na urlopie) ukradła pomadkę !
Miła starsza pani, stała klientka!
Bierze wózek, na miejscu, gdzie można posadzić dziecko wkłada torebkę i ...otwiera ją szukając okularów.
A potem myk i ...nie wiadomo ile już wyniosła!
Dziś zrobiła tak samo, ale nie spuszczałam z niej oka przez cały czas byłam blisko (drugą kasę obsługiwała inna dziewczyna)
Jak pani płaciła powiedziałam w miarę głośno, że pilnowałam i że dobrze, że są kamery.
Mam nadzieję, że zrozumiała.
Niesmak pozostał!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
omatko! nawet starszym paniom nie mozna zaufac. :(
OdpowiedzUsuńjuż kilka razy przekonałam się, że kradnie ten, kto "nie wygląda";/
UsuńOjej, a ja też często szukam okularów.
OdpowiedzUsuńAle niczego nie wynoszę:))).
to wyciąganie okularów to tylko "alibi"dla otwartej torebki.A ręce wolne do kombinowania!
UsuńJednym słowem-menconco jest ;)
OdpowiedzUsuńmenconco,ale bydzie kasiasto:))
UsuńW zaprzyjaźnionej księgarni też miła starsza pani próbowała wynieść książkę. A może to choroba?
OdpowiedzUsuńMisiu, na mammo idę z Tobą! :***
może choroba ...e Sephorze starsza pani też "zapomniała" zapłacić - zadzwonili po córkę, a potem się okazało, że rachunek był za 700zł .
UsuńMoże niestety to już takie skrzywienie, że jakoś trudno mi uwierzyć, że to choroba;/
Ale wezmę to pod uwagę.Następnym razem podejdę i powiem -widziałyśmy na kamerach, że ostatnio schowała pani drogą pomadkę do torebki szybko wyszła płacąc za jakiś drobiazg odliczonymi pieniędzmi i nie czekając za paragonem - proszę tego nie robić:))
Będę Cię wypatrywać;))
Może pilnuj, żeby za bardzo nie zgniatali, co?;**
Ponoć im bardziej zgniatają tym bardziej wiarygodne i dokładne są zdjęcia. Czasem warto te parę sekund pocierpieć :)
UsuńTa z księgarni okazała się być kleptomanką, dlatego tak mi to do głowy przyszło. Ale tych bezczelnych jednak po stokroć więcej :(
Bolało tym razem;/
UsuńNie jest łatwo pracować w sprzedaży , oj nie jest...
OdpowiedzUsuńDobrze ,że ja nie muszę...
Po co jej pomadka ?
Miśko, idą chłodniejsze dni, będzie lżej. :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zamarzyła mi się słoneczna, kolorowa jesień. :)
Uściski!
A kysz!
Usuńalucha!oszalałaś?:DD
UsuńKocham jeseń! :PP Nie lubię upałów. No cooo? ;))
Usuń:*
wygląda na to,ze kradną głownie starsze panie:)))
OdpowiedzUsuńcoś mi się wydaje,że młodsze robią to sprytniej i są "nienamierzalne":)))
złodziej pozostanie złodziejem bez względu na płeć i wiek.
UsuńPrzynajmniej macie rozrywkę w robocie
OdpowiedzUsuńkradziejów współczuję, a pogoda niech się utrzyma jak najdłużej, lada chwila będziemy narzekać na słotę:(
OdpowiedzUsuńPamiętam jak kiedyś przy mnie namierzono bardzo elegancką starszą panią, ktora wepchała sobie w majtki kilka drogich czekolad:))
OdpowiedzUsuńNaprawdę trudno było uwierzyć!
Mały musi się przyzwyczaić... My tez to przerabiamy. Ciężko jest.
OdpowiedzUsuńOraz... złodzieje są wszędzie. I o ile mogę zrozumieć, gdy ktoś kradnie bułkę, tak złodzieja kosmetyków, już nie.
Buziaki :)))
Ludzie naprawdę mają tupet z tymi kradzieżami i to jeszcze ciągle przychodzą w to samo miejsce. A wy pokrywacie straty ze swojej pensji?
OdpowiedzUsuńMiska.rozumie To.bo pamietam do dzis moja obecnie 30-letnia corke i jej "przyklejony"do szyby okna nosek,oraz mojego syna w zlobku, ktory przeczolgal sie do mamy,bo musiala jechac na delegacje...To Ci zostanie na cale zycie.Ale plusy tego sa takie,ze te dzieciaki kocha sie tym bardziej...Na marginesie-tatusko znalazl sobie panienke,ktora jeszcze za darmo chciala zagrabic moj dom-ale bez splaty jej sie nie udalo...Glowa do gory-bedzie tylko lepiej.Pozdrawiam goraco-amanda
OdpowiedzUsuńJestem starszą panią i nie kradnę! Ale... W ubiegłą sobotę na bazarku włożyłam do reklamówki 4 marchewki i czekam, bo pani przede mną dużo kupuje i do tego wybrzydza. Zamyśliłam się i nagle doszłam do wniosku, że pójdę na inny stragan, bo tu się na finał nie zanosi. I poszłam! Z tymi marchewkami! Po chwili wróciłam, bo oprzytomniałam... Przeprosiłam znajomego kramarza, pośmialiśmy się oboje, że na 2,40 próbowałam zagrabić. Więc czasem może to nie obrzydliwa chęć kradzieży, jeno zwykła skleroza?
OdpowiedzUsuńZgago kochana! Ja też długo tak tłumaczyłam, ale jeśli pani jedną rzecz wkłada do torebki, a za druga idzie zapłacić odliczonymi pieniędzmi i nie czeka na paragon bo się śpieszy to trudno uwierzyć, że zapomniała;/
UsuńPoza tym nie przyszła zwrócić za pomadkę, a Ty za marchewki tak:)