piątek, 14 listopada 2014

Budowanie na skale

Różne myśli biegają mi po głowie.
Czasem jest tak jak w cytacie, który napisała Lamia


Tysiąc wypitych razem kaw
głupi myślałem, że cię znam
(Rojek)

Podejmuje się próbę i nic
Wtedy trzeba odpuścić i nie brać na plecy
Dla własnego dobra

A czasem zostają zgliszcza i ma się ochotę walnąć wszystko w cholerę.
Ale, ale...jeśli tli się nadzieja, że coś można jeszcze ?
Ciężka praca
bicie się w pierś (własną)
wybaczenie
kompromis gdzie można
ale twarde zasady w kwestiach zasadniczych
szanowanie siebie
i nie słowa, tylko czyny.

Teraz już wiem, że jestem silna.
Poradzę sobie.

Ostatnie dni bardzo zabiegane - czasu na blog mało
Zasypiam z bólem i budzę się z bólem, ale to tylko zmęczenie - minie
Ale jak ogarniam mieszkanie (wzrokiem ogarniam:))
to mam ochotę zaśpiewać tak:







39 komentarzy:

  1. Chyba coś w powietrzu bo u mnie identyczna sytuacja ;) Oby do wiosny Misia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Są rzeczy, które podnosić trzeba, są takie, które mogą poleżeć.
    I czasem człowiek zajmuje się niepotrzebnie tymi drugimi zamiast tymi pierwszymi...
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  3. przecież nie mieszkasz sama, weź kobieto wrzaśnij, niech każdy za sobą sprzątnie, ogarnie, wywieś hasło protestacyjne SŁUŻĄCA UMARŁA!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aż się prawie posikałam -hasło rewelacja!
      już się uczę pokazywać palcem, ale jak człowiek całe życie głupi i uważał, że zrobi lepiej to potem trudno zadziałać w drugą stronę.
      ale tez ze wstydem przyznaję -ten jubel , który mam w zasięgu wzroku to raczej moja gimela;))

      Usuń
    2. na razie na lodówce napisałam kartkę dla Sołtysa - ZAKAZ NARZEKANIA!;))

      Usuń
  4. Oj oj oj Misia - wszystko mija jak ta żmija... Ja czasem mam ochotę napisać "zakaz używania słowa "mamo, ja chcę...." częściej niż raz na 5 minut"... Ale może wytrzymam jeszcze ten kolejny miesiąc do powrotu ojca... Tylko nie wiem, czy to coś zmieni, bo do "mamooo" dojdzie jeszcze co chwila "Joooo, listen". Także - nie mamy wyjścia, trza hartować w sobie siłę i już.... A czasem dać poleżeć temu, co się przewróciło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a żebyś wiedziała - świat się nie zawali jak coś poleży, a jeśli chodzi o pewne rzeczy -są niezmienne i , jeśli nie można zmienić, to trzeba polubić.
      Ale co można to ...spróbuję;*

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Futti serca nie masz:)))))
      A Ty Misia bier sie do roboty:PPP
      A tak poza tym :************

      Usuń
    2. Margo , ja i serce, no nie obrażaj mnie..:P

      Usuń
  6. Piosenka idealna dla mnie, a zakaz narzekania na lodówkę...że ja na to sama nie wpadłam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Od czasu do czasu dobrze jest poznać, kto jest naprawdę naszym przyjacielem! Nawet jeśli to czasem bolesna wiedza.
    Zdrowia Ci życzę Misia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podoba mi się to Twoje dbanie o siebie;))
      Jak ja jestem uśmiechnięta i zadowolona to i otoczenie ze mną czuje się lepiej:))
      Dziękuję , pozdrawiam:))

      Usuń
  8. To zupełnie tak jak u mnie, raptem wszędzie bałagan, ale to przez nadmiar obowiązków , które raptem na mnie spadły.
    Na razie wychodzę na prostą :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzieś przeczytałam :Tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy.

      to nie ja;))
      Sił Krysiu;))

      Usuń
    2. Miska, domy sa dla nas, nie odwrotnie.

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Loluś;*
      Grzali wczoraj w tramwaju - pomyślałam o Tobie;))

      Usuń
    2. :)))))
      kiedys jak grzali polozylam buta na grzejniku i mnie siem podeszwa roztopila. :P

      Usuń
  10. Czasem pół godzinki dla siebie robi więcej dobrego niż całe godziny sprzątania...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, dbam o siebie bardzo:)
      tzn, daję sobie więcej czasu, bo już mi febry wychodzą;/
      Ale czuję się dobrze:D

      Usuń
  11. Bo to zycie gorzkie czasem jest i zabiegane.Usciski sle:) Paczucha

    OdpowiedzUsuń
  12. Bałagan bałaganem, sprzątanie sprzątaniem ale o siebie zadbać powinnaś! Choćby tylko mały 15-minutowy relaks a będzie mniej bolało!

    OdpowiedzUsuń
  13. "No cóż, cóż." - że tak powiem mądrze i po namyśle. Bierzemy to co trzeba za bary i borykamy się, borykamy. Zwykłe życie, ech:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. To się nazywa przystosowanie do życia- przewróciło się niech leży:)) Trzymaj się tam:*

    OdpowiedzUsuń
  15. ogarnąć dom to pikuś,ale ogarnąć życie.....

    OdpowiedzUsuń
  16. Hehe, ta piosenka powinna stac sie moja zyciowa dewiza!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobrze, że są mądre piosenki na tym świecie :)))))). Pozdrawiam (i zapraszam "do siebie")

    OdpowiedzUsuń
  18. A wiesz, ze na skale mozna budowac?Czesc Sztokholmu stoi na litej skale.

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)