Pogoda zrobiła się piękna.
W środę byłam u lekarza z gzubkiem -zapalenie oskrzeli minęło, ale kaszle nadal, więc wziewy utrzymane,a nawet na trzy dni dawka zwiększona -cóż, taki czas.Łąka za oknem, a trawy nas uczulają.
Zastanawiam się, czy ktoś mi dziecka nie podmienił
Tak mamusiu, dobze mamusiu, jus nie bende itd.
Dziś u nas koszą (właśnie jak powiesiłam pościele) więc siedzimy z zamkniętymi oknami.Korzystam, żeby pomyć podłogi -Grzesiu bez proszenie mówi - to ja popszontam zabawki!
A potem grzecznie siedzi u Lusi na kanapie i ogląda bajeczki czekając aż podłoga wyschnie.
Jak długo tak będzie?:)
Miłość do autobusów nadal kwitnie -wczoraj jechaliśmy do Pysi - siedział u Sołtysa na kolanach i podziwiał.
Pytam
- kim będziesz jak dorośniesz?
- Gresiem cały czas,bo jestem.
W sumie logiczne;)
Kochany Chłopak! :))
OdpowiedzUsuńNo przecież nie powie Ci, że profesorem zwyczajnym fizyki kwantowej, bo jeszcze nie wie, że coś takiego istnieje. Byciem Grzesiem zna i lubi, to już sobie postanowił :D
OdpowiedzUsuńOj tak! z całego serca mu życzę żeby pozostał Grzesiem:)))
OdpowiedzUsuńNo oczywiście, że Grzesiem, a kimże ma być? Zmienić się?
OdpowiedzUsuńDzieciom to chyba nasze niektóre pytania muszą wydawać się nielogiczne :))
Oby zawsze był sobą:) Ciekawe, czy czegoś chce, czy tak ma:)
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuńKochany Grzes!
OdpowiedzUsuńGrzesiu jest po prostu uroczy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te wszystkie powiedzonka dzieciaków :))
Nie raz i nie dwa boki zrywam jak któreś w szkole coś walnie ;pp
padłam!!!!!
OdpowiedzUsuńczy ja też będę rybeńką jak dorosnę??
Będziesz grubom rybom ;)
Usuń:DDDD
UsuńNiech twoj synus zawsze bedzie takim kochanym Grzesiem
OdpowiedzUsuńŻyczę Grzesiowi aby nie stracił dziecięcego entuzjazmu:)
OdpowiedzUsuńNo bo kim?
OdpowiedzUsuńI co, cisza nadal trwa? :)
OdpowiedzUsuńchłopak ma tyle ciotek, że musi uważać co mówi i co robi, wyczuł nas!
OdpowiedzUsuń