"Rozśmieszał jako "Pani Doubtfire", wzruszał jako zaangażowany nauczyciel w "Stowarzyszeniu Umarłych Poetów", niepokoił jako psychopata w "Bezsenności". Równo rok temu Robin Williams, jeden z najpopularniejszych aktorów na świecie, popełnił samobójstwo. Przez lata cierpiał na depresję, a na krótko przed śmiercią zdiagnozowano u niego początki choroby Parkinsona. Miał 63 lata."
Minął rok.Jak dla mnie aż dziwne, bo mam wrażenie, że to było całkiem niedawno.
Bardzo lubiłam tego aktora.
Nikt nie wiedział, nikt nie mógł pomóc?
Pewnie nie, ale można wyciągnąć wnioski.
Trzeba mówić, nie wolno się wstydzić..
Nauczyliśmy się, dzięki Bogu, mówić o raku - nauczmy się, że depresja to nic wstydliwego.
Może dotknąć każdego.
Czasem naprawdę można, żeby pomóc, a przynajmniej nie dokopywać!
Coraz więcej znanych ludzi przyznaje się do tej choroby(ostatnio Olaf Lubaszenko)
Dziękuję im za to, bo mam wrażenie, że to pomaga mówić o tym zwykłym ludziom.
Żadna choroba nie powinna być powodem do zawstydzenia!
OdpowiedzUsuńracja!
Usuńpamiętam jak przychodziła do mojego sklepu kobieta z łuszczycą w poważnym stanie - zawsze obsługiwałam ją tak, jak wszystkich innych klientów.
Wracała i uśmiechała się :)
I żaden chory nie powinien zostać sam!
Usuńświęta prawda!:)
Usuńczytałam, że depresja to straszna choroba ...
OdpowiedzUsuńczasem niewiele potrzeba, żeby pomóc:)
Usuńnie wyśmiewać, skierować do lekarza,być....
buziaki dla Babuni od Gzubka;))
:**
OdpowiedzUsuń:**
UsuńPrzez 12 lat Ted pływał po morzach i oceanach, a ja zapadałam się w czarną dziurę. Nie cieszyło mnie już nawet to, że wraca, bo przecież znowu zaraz miał wyjechać. Czasem przygotowanie obiadu było ponad moje siły, ale musiałam nakarmić Młodą i tylko to trzymało mnie przy życiu. Jeszcze dwa lata po Jego powrocie na stałe, zbierałam się w do kupy. Dotknęło to też i Jego. Nie chcę, żeby to wracało, nigdy. Nie życzę tego nikomu.
OdpowiedzUsuńkochana, bardzo dziękuję, że to napisałaś:***
UsuńCóż, brzmi znajomo. Zaskakująco znajomo...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
UsuńNajbardziej boli nie to, że rodzina nie wspiera, ale że jeszcze dokopie :(
OdpowiedzUsuńAle chyba najgorsze jest to, że nie wierzę w wyleczenie, swoje :(
chyba nawet nie wierzę, że to depresja..
przytulam Basiu:*
UsuńTa tabelka jest bardzo prawdziwa! Powinni ją rozdawać na ulicach zamiast ulotek!
OdpowiedzUsuńpowinni!
UsuńAle widzę, że świadomość jest już większa i to mnie cieszy;)
Miśka, nie mogę siedzieć u Ciebie, bo w depresje wpadnę :pp
OdpowiedzUsuńmam wrażenie, że się próbujesz wymigać:)))
UsuńTo nie zaraźliwe jezd;)))
akurat!
Usuńjuzmi smutno !
mi też się udzieliło...
UsuńRobin był taki wesoły...
Grześ właśnie przyszedł mi powiedzieć, że jak psikał w przedszkolu to mu nikt nie powiedział na zdrowie:))
Usuńi muszę go zaprowadzać do łazienki, bo...jego mózg tak każe!:))
udzieliło się??
Usuńradość ma się udzielać!!!!!!!!!
UsuńMiska, temat tak bolesny, ze az trudno o tym mowic.
OdpowiedzUsuńbolesny:(
Usuńi prawdziwy...
i buziaki:**
Jakby co to jestem....
OdpowiedzUsuńwiem Margo:**
OdpowiedzUsuńMądry wpis, Miśko. Zwłaszcza, że depresja to choroba cywilizacyjna i będzie na nią zapadać (a może już zapada) więcej ludzi niż na raka.
OdpowiedzUsuń