Opłacz to, wykrzycz to, a później weź się w garść, stań na nogi i zacznij żyć. Możesz żyć tak szczęśliwie, że głowa mała. [Adam Szustak]
czwartek, 15 października 2015
Złota jesień?
Jesień jest, więc nie ma co oczekiwać, że będzie 20 stopni.
Nie lubię takich dni (chłodno i pada) gdy muszę wychodzić z domu.
No, ale niestety Gzubek kaszle tak, jakby chciał wypluć płuca,mimo wziewów.
Nie było rady - ubraliśmy się ciepło i pojechaliśmy (rowerem) do lekarza.
Grześ dostaje pulmicort, ale czasem kupowałam tańszy zamiennik nebbud.
Wydawało mi się, że to nie problem, bo jedno i drugie to budesonid.
Lekarka Grześka twierdzi jednak, że wprawdzie mercedes i syrenka to też auta, ale jednak jest różnica.Ponieważ jest to lekarka, którą znam od 20 lat - wyprowadziła mi Juniora z astmy, a teraz prowadzi Grzesia, więc mi to wystarczyło.
Ale jak się liczy każdy grosz(zwłaszcza na początku roku szkolnego) to człowiek szuka oszczędności wszędzie.I zapytałam pediatrę o co chodzi z tymi lekami.
I oczywiście nie pamiętam wszystkiego, wiec nawet nie będę próbowała przytaczać jej odpowiedzi, ale wiem, że chodzi o jakiś nośnik.:)
I że pulmicort działa szybciej,
A na forum znalazłam wypowiedź jednej z matek
"Substancja czynna owszem ale pozostałe składniki gorsze zdecydowanie, dlatego lek ten jest tańszy. Kwas cytynowy jednowodny (Nebbud) kwas cytynowy bezwodny (pulmicort) to też jest różnica proszę poczytać! Disodu edetynian (Nebbud) i wersenian disodowy(pulmicort) to dwie różne substancje!. Na stronie anglojęzycznej znalazłam informację, że ten pierwszy może zagrażać życiu. Stąd tyle informacji na forach o uczuleniach. Moje dziecko po tym zamienniku było całe w parchach dlatego zaczęłam czytać."
Ważne też, że leki są po 2ml, a zwykle podaje się 1ml z sola fizjologiczną.
I pulmicort można zostawić na 12 godzin drugą część (w ciemnym miejscu).a nebbud jest jednorazowy!
Zainteresowanych odsyłam jeszcze pod adres
To dla mnie ważne informacje, choć naprawdę wystarcza mi opinie dwóch lekarek do których mam zaufanie.
A Grześ ma nasilenie astmy - zwiększamy na kilka dni dawki, bo na szczęście osłuchowo czysty.
(bałam się, że jednak coś się dzieje, zwłaszcza, że Dawidek miał zapalenie płuc)
A Grześ dostał jeszcze prezent (który może używać, gdy mama w pracy!)
To specjalny gwizdek do nauki wdychania wziewów bez nebulizatora i tuby.
Gwiżdże wtedy , gdy się wciąga powietrze, a nie dmucha w niego.
Mam nadzieję, że te leki
nie będą wyciągane z torebki,ale Grześ miał dwa razy ataki kaszlu , gdy byliśmy poza domem, po wysiłku, więc będę spokojniejsza, że w razie czego mogę zadziałać.
P.S.
Opieki nie brałam, oboje z Sołtysem mamy nocki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
tulam was!!
OdpowiedzUsuńSłtysa tesz?
Usuńja wolę małych kuopcuf:p
UsuńSołtys nie zapomni Ci tego;)))
Usuńale za to Ty może bedziesz mię wdzięczna? :p
Usuńfuaśnie!;D
UsuńMój Młody też używa pulmicort, na zastępnik się nie skusiliśmy :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście już coraz rzadziej jest potrzebny :)
Buziaki dla kaszlącego Grzesia i dla Ciebie też ;)
zamiennik 6.40 za dwa opakowania, a wczoraj zapłaciłam 56 za dwa pulmicortu -ale teraz już też nie kupię inaczej, choćbym miała wygrzebać spod ziemi:)
UsuńCo mu dajesz jeszcze?
Do tej pory miał berodual, ale musielismy zmienić na ventolin.
Jakoś na szczęście, mimo przedszkola, żadnego zapalenia i antybiotyku;D
Dzięki, tez buziaki dla Was;D
To różnica w cenie rzeczywiście duża, nawet nie miałam świadomości
UsuńDaję mu ventolin jeszcze
A z takich lżejszych ;)- singulair, aerius i avamys do nosa
Ale w tej chwili te leki to naprawdę rzadko, bo (tfu, tfu) ataki sporadycznie, a jeśli już to lżejsze i krótsze i ogólnie im starszy tym lepiej :)
:*
singular tez zaczęliśmy.
UsuńTeraz pulmicort na ryczałt prawie równo za każda dawkę.Kiedyś było taniej za 0,125 chyba, wiec jak miał już 0,250 to kupowałam mniejszy i podawałam od razu 2ml.
ale nic poza tym(do nosa nie musi)
Za to ja dostałam fanipos do nosa, bo psikałam i płakałam po użyciu...chusteczek do nosa!
Mam nadzieję, że wyrośnie, jak Junior;)))
To singulair Grzes ma na osłodę, mój chwali że pyszny jest ;pp
UsuńTrzymam kciuki, żeby jak najszybciej z tego wyrósł :)
Niech będzie lepiej!
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Dzięki kochana;*
Usuńzdrufka moc :***
OdpowiedzUsuńbuziaki dla Babci Gaguni:***
UsuńNo to jeszcze raz zdrówka życzę:***
OdpowiedzUsuńdziękuję;):**
UsuńOj, niech to się już wyprowadzi... Uściski
OdpowiedzUsuńGrześ jest jeszcze mały i ma dużą szansę z tego wyjść. Na ten temat wiem wiele, bo sama mam tę przypadłość i "fajeczki" i dyski wziewne są pod ręką, lecz z innymi lekami - dla dorosłych. Niestety ja już z tego nie wyrosnę, a Grzesiowi z całego serca tego życzę.
OdpowiedzUsuńJa mam astmę zakwalifikowaną przez pulmonologa jako chorobę przewlekłą i płacę ryczałt - za 200 dawek 3,60 zł, które bez zniżki kosztują 137 zł.
Jesień nie jest dla takich jak my łaskawa, oj nie.
Dużo zdrówka dla Grzesia
Ania
Grześ też ma astmę, więc dostajemy na ryczałt, niestety pulmicort tyle kosztuje;/
UsuńMam nadzieję, że wyrośnie, jak starszy brat:))
Pozdrawiam:)
och żeby już było słońce i zdrówko wróciło :)
OdpowiedzUsuńbuziaki :***
Ściskam Was mocno i życzę zdrówka całej rodzince:*
OdpowiedzUsuńZdrówka, zdrówka i .. zdrówka!
OdpowiedzUsuńsił, sił i jeszcze raz sił, żeby to wszystko ogarnąć!
OdpowiedzUsuńŚciskam serdecznie!
A farmaceuci podając zamienniki zapewniają, że to to samo, tylko tańsze....
OdpowiedzUsuńTrzymanko, kochani!
OdpowiedzUsuńTo prawda z tymi zamiennikami- moja mama bierze leki na serce, nie daj panie jak jej w aptece pani farmaceutka wciśnie tańszy odpowiednik. Takie eksperymenty kończyły się u nas wizytą pogotowia. Teraz się wystrzega i ostrzega, ale jest też tak jak piszesz. Człowiek myśli, że ulży kieszeni,a tu może gorszej biedy narobić. Mam nadzieję, że Grzesiowi będzie coraz lepiej
OdpowiedzUsuńdlaczego o tym nikt nie mówi głośno?
UsuńA może mówią, tylko ja przeoczyłam?
Jakoś mi się wryło w pamięć zdanie -zapytaj farmaceutę o tańszy odpowiednik.
:(
Raz zdarzyło mi się, że lekarz zaznaczył, żeby nie brać odpowiednika.Nawet nie zapytałam dlaczego;/
Na szczęście ten problem wypływa coraz częściej więc i mówić się będzie. Wiesz, to jak ze szczepieniami- też nikt nie podejrzewał, nie mówił....
Usuńa co ze szczepieniami jest nie tak??? jesli mozna,rozwiń temat,nic nie slyszalam..
UsuńUlka
oj dużo by pisać - zdania podzielone - zrobili badania, że szczepionki szkodliwe (i powikłania po) a jednak ratują przed chorobami.Musiałabyś poszukać w internecie na ten temat
UsuńJa szczepiłam wszystkie dzieci;)
A to nie jest refundowane? Bo wydaje mi się że ja miałam z dużą zniżką, jako dla astmatyków.
OdpowiedzUsuńjest! Pulmicort 0,5 ryczałt 28,13, a normalnie 110;/
Usuńhttp://refundowaneleki.pl/
no to spora zniżka, faktycznie, dobrze że nie pełnopłatny.
UsuńDużo zdrowia życzę małemu. Nich zdrowieje jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńdziękuję;)
UsuńMię się w guowie krenci od tego co piszesz:)
OdpowiedzUsuńjak to ogarniasz???
W sumie już jestem wyedukowana i nie jest źle.
UsuńMamy nowy nebulizator, zapas leków, rozpiskę na lodówce dla wiedzy Sołtysa i już.
Owszem martwię się gdy mały się dusi,ale wtedy po prostu więcej czuwać, daję leki, oklepuję i już;))
U mnie zamiast Polskiej Złotej Jesieni, jest Polska Zgniła Jesień...
OdpowiedzUsuńGrzesiowi życzę jak najwięcej zdróweczka:*:*:*:*
No chyba nie dziś?:))
UsuńSłoneczka życzę, uśmiechy wysyłam:)
U nas jeszcze w zeszlym tygodniu temp. dochodzily (i czasem przekraczaly) do 20 stopni. :) Jak dzis rano zobaczylam na termometrze -3, stwierdzilam, ze pierdzile, nigdzie nie ide! Tiaaa... Chcialabym, niestety - stety, praca wzywa. Ale od czwartku powrot 20 stopni w dzien, juhuuu!!! ;)
OdpowiedzUsuńja chcę lato, słońce, wakacje, młodość....
Usuńeee, no nie, przecież młoda jestem:)))
;D
Też szukam tańszych zamienników dla swoich leków
OdpowiedzUsuńTakie czasy, a teraz dodatkowo sezon grzewczy się zaczął
Pozdrawiam
walczę z Sołtysem o ogrzewanie - on włącza, ja wyłączam, bo mi ciepło, a on zmarzluch;)
UsuńPozdrawiam:)
Nie lubię chorób, za to Was lubię i to bardzo :* zdrowiejcie mi tu, u nas podobnie niestety:/
OdpowiedzUsuńoby szybko minęło !:***
UsuńZdrowia dla Wszystkich Tosinków;*
TEŻ NIE ZA BARDZO LUBIĘ JESIEŃ A CHORÓB NIENAWIDZĘ ... ECH - ZATKAŁO MI SIĘ UCHO I SPUCHŁO DEZĄSŁO - PECH, CZY CO
OdpowiedzUsuń----------------------------
Wiesz co Miśka - masz takie sympatyczne odznaczenia aż się buzia uśmiecha :-)))) stanowczo brakuje tu mojego - widzę, że masz tu adres meilowy to moje pofrunie :-))))
dziękuję!!!!!!!!!!!!!!
UsuńPamiętam, że dostałam go już dawno, ale jak kiedyś Grześ mi zamajstrował w ustawieniach to wszystko mi się posypało i , aż wstyd się przyznać, bratek zniknął.
Dziękuję raz jeszcze - bardzo go sobie cenię :)