czwartek, 28 stycznia 2016

Cała Polska czyta dzieciom - czytają i rodzice

Wczoraj, ze zdziwieniem, przekonałam się, że Grześ za cały alfabet.Pisałam literki a Grześ mówił jak się nazywają.
"Czyta" niektóre słowa.Wcześniej myślałam, że po prostu pamięta i kojarzy.
Dziś zastawiam się na ile łączy niektóre litery, a na ile się domyśla całości.
Trzymając pilota w ręce i przełączając kanały mówi mi, że są kryminalne zagadki, albo, że są wiadomości.
A dziś mi powiedział, że eska tv jest od  12 lat, więc mogę oglądać jak mam 47;D
Zapytałam skąd wie? - bo przeczytał na telewizorze!;D

Uwielbiam czytać.
Wczoraj odkryłam jak to robić na mojej komórce.
Dziewczyny: Ursula z dołu globusa i eNNka podesłały mi kilka książek i teraz niestraszne mi nawet najdłuższe podróże autobusowe;D

A poza tym, oczywiście miłość do papierowych nie minęła;D
Mam już kilka pierwszych Camilli - czasu  potrzebuję!!!
Nie wiem, co pierwsze zacząć - na razie jakoś próbuję przebrnąć przez "List w butelce" Nicholasa Sparksa, a na kom wciągnęła mnie niesamowicie Nurowska i jej "Gry małżeńskie"

Zawsze czytaliśmy dzieciom. Najwięcej czyta Junior,choć dziewczyny też przekraczają średnią krajową.
Właściwie nawet źle napisałam, bo przecież Pysia codziennie czyta Dawidkowi, który lubi  to nawet bardziej niż Grześ.

Grześ ma swoje ulubione, ostatnio opowieści o Maksie Katarzyny Zychly.
Najpierw ja mu czytam, a potem on "czyta"własnymi słowami
 



'O, mamusiu, jeszcze te musisz mi kupić jak zarobisz dużo pieniążków!"


I jak zauważyłam  Grześ potrzebuje golenia;D

25 komentarzy:

  1. my też czytaliśmy...
    nie ma to wpływu w tej sytauacji
    niestety, niestety

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może jeszcze zaskoczy?
      chociaż w dobie komputerów to trudne zadanie da rodzica.

      Usuń
    2. znaczy chodzi mi o to, że robimy , co możemy , a potem nie mamy wpływu;D

      Usuń
    3. Może to się jeszcze zmieni?;)

      Usuń
    4. u mnie się raczej nie zmieni ;(
      a było tak pięknie...

      Usuń
    5. u Ciebie też mnie dopadli z robotami !

      Usuń
    6. Żartujesz????
      normalnie zaczynam się bać;/

      Usuń
    7. Jak byłam dzieckiem to czytałam jak oszalała. Gdzieś w 3 klasie podstawówki zaprzestałam i wróciłam dopiero w 7 (i to wtedy gdy w domu był już komp)! Tak więc jest duża nadzieja, dziewczyny :))

      Usuń
  2. jaki Grzesio pilny uczeń jest )))
    i mądry i zdolny)) pewnie po mamusi ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ba!wiadomo sprawa;)
      I po tatusia trochę też;)

      Usuń
  3. Faajnir że Grześ umie już trochę czytać, niech czyta samee mądre książki oraz że cieszę się że odkryłąś czyanie w telefonie :) i że też mam dużo książek które wciąż czkają aż sięprzeczytają od koleżanki Zgagi mam parę tytułów i jeszcze 2 od mikołaja ale czytam na telefonie trzecią :)
    Pozdrowieniaa z Podlaska :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O!Dzięki za podpowiedź - jakby co to też napisze do Zgagi;D
      Książki są wspaniałe -nie wyobrażam sobie życia bez nich;D
      Pozdrowienia z Wielkopolski;D

      Usuń
  4. Cieszę się,że Grzesiowi podobaja się opowiadania o Maksiu:) U nas są czytane codziennie. Paulinka ma już teraz wszystkie z serii i wracamy co kilka dni do już przeczytanych. Może jakaś wróżka podesle Grzesiowi kolejne....:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękujemy Cioci Eli:D
      Grzesiek sam chce czytać, a w tych książeczkach fajne duże litery, będziemy ćwiczyć.Na razie czyta tylko : Max:D

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. czytanie to podróż w najpiękniejsze miejsca, w inny świat.
      :D

      Usuń
  6. Pięknie wygląda Grześ pogrążony w lekturze :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Grześ wygląsa cudnie tak skupiony nad książką :)

    Moja córcia też ostatnio podczytuje swoje książeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Brawo, Grzesiu! A pamietasz jak podziwialas mojego wnuczka, ze zna cyfry?Grzes juz go przegonil z literkami, bo Lachey wszystkich jeszcze nie pamieta.Pasjonuja go liczby , dodawanie , odejmowanie, zapisywanie.
    Zaczekaj jeszcze troche a synek bedzie Tobie czytal, nie Ty jemu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oby ta pasja do książek mu pozostała! Moje dzieci - latorośle rodziców wiecznie czytających - dość długo dochodziły do tego, by się w książkach rozmiłować... Ważne, że doszły!

    OdpowiedzUsuń
  10. Serce rośnie patrząc na młodego człowieka, który zachwyca się książką. Oby jak najwięcej takich dzieci!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdolniacha z Grzesia!

    Ja moim czytam co wieczor do spania i najlepszy straszak, to ze nie bedzie ksiazeczek w lozku. ;) Ale czy beda sami czytac w przyszlosci? Zobaczymy, bo moj maz czytac nienawidzi, nawet instrukcja obslugi to dla niego ciezkie wyzwanie. Oby nie wdali sie w tatusia... ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dawno temu bywałam u Ciebie z innego bloga regularnie, później jakoś Cię zgubiłam. Ciekawie po takim czasie znów zawitać i zobaczyć jak Grześ urósł. I mi powiło się w międzyczasie dzieciątko, teraz to już spora panna. Zapraszamy: mamazpowolania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytaj Grzesiu, to jedna z fajniejszych rzeczy, jaka Cię w życiu spotka :D

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)