niedziela, 17 stycznia 2016

poprawa

Grześ już bryka.

Odstawiłam nifuroksazyd, bo skojarzyłam, że wymioty w piątek wieczorem i sobotę rano to były właśnie po tym leku.
Trochę miałam obawy, ale daję probiotyk i jest ok, dolegliwości minęły.

Jeszcze ostrożnie z jedzeniem, jeszcze czasem skarży się na ból, więc robimy ferie i zdrowiejemy.


21 komentarzy:

  1. Zdrowiejcie niespiesznie, świat na Was poczeka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Priobotyki czynia dobro!
    Miska wracajcie do zdrowia!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Miska, co zajrze i zobacze tego Mikolaja na gorze to sie smieje. :) Niech ci sie zdrowo trzyma.

    OdpowiedzUsuń
  4. I bardzo dobrze, wreszcie !
    A Nifuroxazyd to mój ulubiony lek, zjadam przeciętnie opakowanie na miesiąc :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdrowiejcie, bo śniegu szkoda!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że jest lepiej! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wreszcie!
    Ale go przytrzymala ta okropna choroba!
    Buziaki dla Was :**

    OdpowiedzUsuń
  8. na ferie macie wyzdrowieć obowiązkowo)))
    zdrówka i fajnych ferii ze śniegiem, łyżwami i sankami ))

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdrowiejcie i z górki na pazurki albo na łyżwy!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdróweczka:*:*:*:*
    Taka mama to skarb!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciesze sie,ze juz lepiej
    Milych ferii :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Proponuję jeszcze Gastrolit w celu uzupełnienia elektrolitów. Super, że już lepiej :). Morelova

    OdpowiedzUsuń
  13. Krótkie ale dobre wieści
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo sie ciesze, ze zdrowiejecie! Oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdrówka. :) Nifuroksazyd na 2 tygodnie? Strasznie długo.

    OdpowiedzUsuń

komentarze karmią blogera;D

Cieszy każdy komentarz (bez hejtu)