Jak wisi i nic nie piszę to głupio.
Jak zamknęłam, to pojawia się komunikat, że tylko dla zaproszonych czytelników i kilka osób poprosiło o zaproszenie, a to bloger nie daje innej opcji komunikatu.
Nie mam czasu , nie mam weny.
Mam za to wrażenie, że czas się skończył.Że nie mam o czym pisać, a jak się nie dba o czytelników to uciekają.
A pisać samej sobie to już lepiej pamiętniki.:D
Jestem na huśtawce - raz na górze, raz na dole.
Czasem człowiekowi aż się kręci w głowie, a czasem ma mdłości.
miłej niedzieli
Jeżeli ciągle cię tu ciągnie, to znaczy, że to wciąż miejsce dla ciebie. Chyba.
OdpowiedzUsuńO!
Usuńśfiente suowa !
UsuńSollet rację ma!
UsuńJesteś! Uff! Raz na jakiś czas coś napisz, może wena wróci?
OdpowiedzUsuńBądź,nie uciekaj:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie zawsze tłoczno w komentarzach, czyli Cię lubią i potrzebują tutaj-;)
OdpowiedzUsuńNie widzę przeszkód, żeby pisać tylko wtedy, kiedy nas do tego prze. Po co zaraz zamykać, trza unikać gwałtownych ruchów, co nie?:))
OdpowiedzUsuńMisia pisz o Grzesiu, pisz o wnusi:)
OdpowiedzUsuńGrazka
Mam tak samo, skasować żal, na pisanie nie ma czasu, a jak jest czas, to nie ma tylu brzydkich słów, które stworzą zdanie :D
OdpowiedzUsuńech ten blog mi zabiera dużo czasu ... rozumiem doskonale i mnie czeka przemeblowanie.ale przecież musu nie ma, pisz kiedy możesz ))))
OdpowiedzUsuńMisiu, pisz nawet o pogodzie
OdpowiedzUsuńale nie zamykaj przyjaznego miejsca:)
Miśka!! Ani się waż! :P
OdpowiedzUsuńPisz o czymkolwiek, ale bądź! :*
Miska to Twoja decyzja.Nie bede naciskac.
OdpowiedzUsuńAle zagladalam i bede zagladac z nadzieja,ze bedziesz tutaj :***
Misia, pisz czasami! Będziemy tęsknić:)
OdpowiedzUsuńKażdy piszący bloga od czasu do czasu ma mniejszą wenę, przerwy w pisaniu, ale też sam każdy dokonuje wyboru, czy pisać dalej, czy kasować.
OdpowiedzUsuńNie zawsze u Ciebie komentuję, ostatnio w ogóle rzadko gdzie bywam, bo sama mam aż nadmiar spraw na głowie, ale brakowałoby mi Ciebie w sieci, przemyśl to jeszcze, albo odłóż może decyzję.
powodzenia w Twoich sprawach
p.s. po zamknięciu mojego poprzedniego bloga iw-od-nowa teraz zdecydowałam się występować pod nowym szyldem, chociaż piszę nie tylko o motywacji. :)
OdpowiedzUsuńMiśka, Ty nic nie kasuj. Jak wena wróci to będziesz pisać znów. A kto ma wrócić do czytania Cię, ten wróci ;)
OdpowiedzUsuńOdpocznij po prostu. Od bloga. Masz prawo. :)
OdpowiedzUsuńA wena wróci, wróci :)
Nigdzie nie uciekamy! Poczekamy! :*
OdpowiedzUsuńHuśtawka normalna rzecz, samo życie!
OdpowiedzUsuńA dlaczego pisanie samej sobie jest zle? Dlaczego warto pisac dla wielu czytaczy a dla malej grupy juz nie? No proszem ciem! Nie piszesz na zamowienie, pisz kiedy bedziesz miala czas, ochote, wene. Jak to mawial moj ojciec ktory niczego nie wyrzucal: jesc nie wola. Blog tez jesc nie wola. ;)
OdpowiedzUsuńPrzecież pisanie bloga to nie lekcje do odrabiania. Jak się nie ma czasu ani chęci, się nie pisze. Robi się przerwę. Ale żeby kasować??? Ja osobiście strasznie byłabym rozżalona i zła gdybym któregoś dnia chciała zajrzeć, a tu by bloga nie było!
OdpowiedzUsuńMiśka nie uciekaj! :)) Czasami człowiek potrzebuje przerwy, potem z przyjemnością wróci, a jak usuniesz to do czego wrócisz???
OdpowiedzUsuńA my tu po tej drugiej stronie monitora poczekamy ...
Miska pisz kiedy masz cos do napisania, pochwalenia się, wyżalenia....ale nie kasuj bloga..... to kawał twojego zycia....a my czekamy ...spokojnie na posty
OdpowiedzUsuńpozdrawiam