Lubię moją pracę.
W sumie już dawno nie szłam do pracy z taką przyjemnością.
Ekipa fajna, pomocna, życzliwa.
Pacjenci różni, jak to ludzie, ale większych problemów nie było.
Dziś jednak przeżyliśmy chwile grozy.
Pani zemdlała jeszcze przed pobraniem krwi.Zemdlała tak, że uderzyła głową w ścianę.
I to tak mocno, że w ścianie dziura!!
Pobierająca zadzwoniła po pogotowie.
I (choć pracowałam dalej) słyszałam jaki był kłopot, żeby przekonać dyspozytora, że przyjazd karetki był potrzebny!
Kobieta dłuższy czas nie odzyskiwała przytomności, potem kontakt był utrudniony, a i tak nie chcieli przyjechać(
Ja się nie znam, usłyszałam tylko, że przy takim zdarzeniu powinien być założony kołnierz, że nie wolno stawiać na siłę, że może wstrząs mózgu.
W końcu przyjechali i ....koniecznie chcieli postawić pacjentkę na nogi.
Udało się nawet...na chwilę, po czym pani zemdlała po raz drugi.
Dopiero wtedy zabrali ją do gabinetu, podali kroplówkę, a potem...zaprowadzili do karetki, żeby zrobić ekg i zdecydować, czy zabrać do szpitala, czy nie.
Nie wiem, co dalej, może takie procedury, ale nie czuję się bezpiecznie przy takiej opiece/
Mama wpajała mi, że karetkę należy wołać w uzasadnionych przypadkach, przy wypadku, w zagrożeniu życia.
Ale czy to nie było zagrożenie ?Jak to ocenić.
Odebrałam okulary progresywne - mam wrażenie pływania, zwłaszcza gdy patrzę w dół.Oby szybko minęło ( wiem, że to normalne) ;D
no jak człowiek mdleje to raczej coś jest nie halo...
OdpowiedzUsuńi to jeszcze przed badaniem!
Usuńi jeszcze, gdy długo nie może dojść do siebie
raz tu moja koleżanka miala taką sytuację, że nie chcieli do jej koleżanki wysłac karetki, a bardzo źle się czuła, była pacjetka onkologiczną do tego, to się wkurzyła i zadzwoniła na policję i wyobraź sobie, że zaraz przyjechała karetka, i koietę na cito wzięli do szpitala
Usuńw PL chyba tak nie działa
Czynnik ludzki zawodzi,moim zdaniem,najbardziej.
UsuńMnie zabrali ostatnio od razu na kroplówkę.
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam na początku z okularami. Mija na szczęście.
lepiej widzę, a to już lepiej;D
UsuńNie zdarzyło mi się nigdy zemdleć,ale myślę,że omdlenie to poważna sprawa,nigdy nie następuje bez przyczyny.Zdumiewający brak wyobraźni ludzi,którzy mają nieść pomoc..
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę że wreszcie masz pracę do której nie trzeba się codziennie zmuszać
OdpowiedzUsuńRzczywiście sytuacja trudna, ale dlaczego nie chcieli przyjechać, u nas przyjeżdżają...
OdpowiedzUsuńJa zrezygnowałam z okularów progresywnych, nic mi nie minęło...
Dobrze, że lubisz swoją prace, to bardzo ważne!
OdpowiedzUsuńczasami jest trudno ocenić co jest a co nie zagrożeniem życia, ale jak człowiek traci przytomność i długo jej nie odzyskuje to raczej należy wezwać pomoc medyczną. Na dodatek to uderzenie w ścianę.
No, ale dyspozytorzy bywają różni.
Niech Ci okulary służą!
OdpowiedzUsuńDziwne odczucia miną i będziesz zadowolona :)
Ciesze sie, ze lubisz swoja prace:)
OdpowiedzUsuńDo okularow przywykniesz.
Omdlenie z uderzeniem w głowę ZAWSZE kwalifikowane jest jako wstrząs mózgu. Procedura nakazuje kontrolną TK i konsultację neurologiczną, wiem, bo się nie wywinęłam od 3 dni w szpitalu oraz panowie ratownicy poinformowali mnie, że nie będą ze mną dyskutowali.
OdpowiedzUsuńEee jak to karetka nie chciała przyjechać? Przecież nie świadczy o niczym dobrym.
OdpowiedzUsuńPodzielam radość Klarki z Twojej nowej pracy
OdpowiedzUsuńPozdrawiam